Test ciążowy przed wizytą u ginekologa

napisał/a: Aniołek9320 2014-06-11 15:05
Witam,

Wcześniej już, niedawno, pisałam tutaj na forum o brązowych plamieniach w 19 dc, które trwało 6 dni. Po tym czasie nastąpił tydzień przerwy i plamienie znowu się pojawiło - znowu na 6 dni. Nie wiem, czy to drugie plamienie należy traktować jak okres ? W niczym go nie przypominało. Wobec tego zakładam, że 'normalna' miesiączka była 28 kwietnia. Jutro idę do ginekologa, jednak w 33 dc , czyli w dzień, kiedy pojawiło się drugie plamienie wykonałam test, dziś również ( licząc od 28 kwietnia jest to 45dc), oba negatywne. Co o tym myśleć ? Czy testy są wiarygodne w takiej sytuacji ?
napisał/a: Arwen1988 2014-06-11 19:23
Osobiście myślę, że o ile pierwszy test mógł się mylić (ja też robiłam test w okolicy 33dc i wyszedł negatyw, a w ciąży byłam), o tyle już drugi test powinien być pewny. Najprościej byłoby zrobić test z krwi jesli sprawa nie daje Ci spokoju. Moim zdaniem jednak lepiej wybrać się do ginekologa - jesli to ciąża to już będzie coś widać, jeśli nie to lekarz pewnie przepisze Ci luteinę na wywolanie okresu.
napisał/a: Aniołek9320 2014-06-12 12:59
No dobrze, ale zastanawia mnie czy plamienie 6 dniowe najpierw w 19 dc a potem też 6 dniowe w 33 dc może wskazywać na ciążę.. Dziś idę do lekarza,ale naprawdę już sama nie wiem, co myśleć. Racjonalnie rzecz biorąc bardziej wydaje mi się, że to zaburzenia hormonalne, bo gdyby była ciąża to skąd 6 dniowe plamienie w 19 dc.. Może to wynik leków zażywanych na jaskrę, bo dopiero w czasie tego 'dziwnego' cyklu zaczęłam je stosować ? Sama już nie wiem, co myśleć.. Robić kolejny test?
napisał/a: Arwen1988 2014-06-12 14:52
Tez uważam, że prawdopodobniejsza jest opcja hormonalnych zaburzeń, ale tak czy tak wizyta u ginekologa jest wskazana. Sama byłam jednak w zeszłym cyklu w podobnej sytuacji. Od 22dc plamienia trwające parę dni, zrobiłam betę, która wyszła 6 czyli na granicy ciąży i jej braku. Ze względu na poronienia poszłam do gina, który zrobił badanie, przepisał luteinę i kazał czekać, bo na tak wczesnym etapie ciąża może albo się zagnieździć albo zniknąć wraz z @. U mnie beta spadła, ale plamienia były prawdopodobnie symptomem bardzo wczesnej ciaży, która się nie utrzymała.
napisał/a: Aniołek9320 2014-06-12 15:25
A czy robiłaś test ciążowy? Mi wczoraj wyszedł negatywny, a wydaje mi się, że po takim czasie raczej by coś wykazał.. Naprawdę nie wiem już co myśleć.
napisał/a: Arwen1988 2014-06-12 16:54
Domowych testów nie robiłam. Zrobiłam 2 razy betę w 26 i 28 dniu cyklu. Wynosiły 6 i 4 także były to wartości za małe, żeby mogły być wykryte przez domowy test. Na Twoim etapie ginekolog powinien już widzieć pęcherzyk (chyba), a testy powinny pokazywać więc ja jednak uważam, że to nie ciąża. Idź do lekarza, pewnie dostaniesz luteinę na wywołanie okresu.
napisał/a: Aniołek9320 2014-06-20 08:49
12.06 byłam u ginekologa, który wykluczył ciążę. Czy był on już w stanie powiedzieć to na pewno ? Stwierdził za to, że usg sugeruje drugą fazę cyklu ( wypadało to 13 dni po drugim plamieniu), że teraz nawet gdy nie będę miała miesiączki do połowy lipca to nie ma się czym martwić, bo dwa plamienia męczą organizm. Nie dostałam na razie żadnych leków, ze względów zdrowotnych i możliwe krzyżowanie się z innymi lekami, które jestem zmuszona brać, pani dr powiedziała, że gdy sytuacja się nie uspokoi to zapisze mi lek tylko z progesteronem, bo nic innego nie może w mojej sytuacji przez te inne leki. Mogę być spokojna ?:)
napisał/a: Arwen1988 2014-06-20 13:22
Witam ponownie. Myślę, że gin jest w stanie wykluczyć ciążę na takim etapie, bo dawno powinno widać conajmniej pęcherzyk, widzi jak wygląda macica i szyjka. Gin powiedział Ci, że masz czekać do @ do połowy lipca? Większość ginów po prostu dałaby Ci luteinę na wywołanie, bo to już porządne przesunięcie. No chyba, że faktycznie Twoje zdrowie szwankuje i trzeba unikać leków.
napisał/a: Aniołek9320 2014-06-20 16:12
Pani ginekolog stwierdziła, że drugie plamienie można uznać za miesiączkę, bo wtedy zgadzałoby się, że podczas wizyty zaczęła się druga faza cyklu, że taki stan może być jak najbardziej spowodowany innymi lekami, które przyjmuję. Dlatego też mam się zgłosić dopiero, gdy do połowy lipca nie pojawi się miesiączka, bo być może organizm 'przyzwyczaja się' do nowych leków i sam wyreguluje hormony.