Taki metaliczny posmak w ustach

napisał/a: ezerka 2010-02-03 12:13
Hej, poradźcie coś :/ Od jakiegoś czasu mam taki metaliczny posmak w ustach (niezależnie od tego czy umyję zęby czy nie), szczególnie po wymiotach. Po których z reszta też zawsze myję zęby ale i tak mi wszystko potem smakuje jak... zupa z zawiasów :( I ten posmak...
napisał/a: ognista4 2010-02-03 16:01
metaliczny posmak w ustach bywa niekiedy ciążowym objawem....a który to tydzień?? bo takie coś z reguły jest na początku a potem przechodzi
napisał/a: ezerka 2010-02-03 23:22
9ty :) oby przeszło :) i mam marchwiowstret. to tak na marginesie
napisał/a: ognista4 2010-02-04 16:59
heh no to jest normalne dla niektórych kobiet na początku ciąży;)) ja kaurat w tym okresie ciaży miałam wstręt do moich dotychczasowych ulubionych pokarmów, a przerzuciłam się na rzeczy, których do tej pory nie lubiłam;PP
napisał/a: Rosa250 2010-02-04 19:54
Czasami jest tak, że może krew z nosa lecieć (spływa do gardła), czego zbytnio się nie zauważa wtedy też jest taki posmak.
Ale skoro to początek ciąży... to ognista ma rację objawy bywają najprzeróżniejsze. Nawet najukochańsze perfumy potrafią śmierdzieć jak gnojówka :)
napisał/a: ognista4 2010-02-05 19:19
zgadza się;)) przed ciążą kupiłam se dezodorant, bardzo mi się wtedy podobał, ale jak zaszłam w ciążę to jego zapach wywoływał we mnie mdłości i odruch wymiotny
napisał/a: ezerka 2010-02-09 11:05
Tak, a mi wędlina śmierdzi jak wc w pociągu. Bleee. A na kwasote w ustach? Co bym nie zjadła to mam takie odczucie, szczególnie po słodyczach. Staram się myć zęby często ale też nie mogę tak za bardzo bo mam silny odruch wymiotny. Teraz jeszcze silniejszy. I głupi kaszel prawie wywołuje wymioty :/
napisał/a: Rosa250 2010-02-10 15:46
Ja dopiero od ok. 5 m-ca ciąży zaczęłam jeść jakiekolwiek mięso. A gdy mam zjeść kotleta to warunek jest taki, że muszę go sobie najpierw usmażyć a dopiero potem innym domownikom, aby nie przesiąkł olejem, bo inaczej nie zjem.
Ech... po porodzie nie jest łatwiej ;)
napisał/a: ezerka 2010-02-10 17:56
Toś mnie pocieszyła... ;) Jakkolwiek... Musi być i będzie dobrze ;)