Szczepienie w Holandii - pyt.do DR PETERA

Tak naprawdę to nie rtęć stanowi zasadnicze zagrożenie. Jest to zbyt w wielu artykułach przesadzone.
Problemem jest znaczne obciążenie ukł. immunologicznego, który u dziecka jest bardzo niedojrzały. I nie można obciążać go szczepionkami poliwalentnymi zawierającymi ponad 3 antygeny. To już pisałem, wbrew naturze. Nikogo nie atakuje jednocześnie, odra, różyczka, ospa, meningokoki, pneumokoki itd. Wprawdzie są to patogeny ( w szczepionkach) pozbawione możliwości wywołania choroby, ale jest to silna dawka olbrzymiej ilości antygenów, dość często niemożliwych do pokonania przez słabszy lub podatny na modyfikacje ukł. immunologiczny!
Niestety, nie wiem, jakie są dostępne szczepionki w Holandii, ale proszę się domagać szczepionek acelularnych i nie zgadzać się na łączenie szczepień, pomimo zapewnień lekarzy, że tak można. Nic nie stoi na przeszkodzie zgłosić się na następne szczepienie po 6 tygodniach (mam na myśli podanie różnych szczepionek, nie szczepienie tą samą szczepionką).
Układ immunologiczny musi się wyciszyć po podaniu szczepionki i taka przerwa jest niezbędna z punku widzenia immunologii.