Syndrom zachodzącego słońca.

napisał/a: wodas 2007-04-01 14:19
Moja mama 69 l. od 20 lat chora na cukrzycę od kilku dni przebywa w szpitalu na wewnętrznym. Nie rozpoznaje osób, nie formułuje prawidłowo zdań, jest nielogiczna. Jeden z lekarzy stwierdził początki Alzheimera, inny wykluczył tę chorobę a mówił coś o "syndromie zachodzącego słońca"i zespole "jakimśtam". faktycznie w godzinach wieczornych mama staje się nerwowa i agresywna. Ponieważ nie byłem przy tej rozmowie trudno mi precyzyjniej oddać słowa lekarzy.szpital mieści się w niedużym mieście, nie ma oddziału neurologicznego więc i badania neurologiczne są robione bardziej "na wyczucie".Nie ma mowy o EEG, tomografie czy rezonansie. Szukam jakiejkolwiek informacji o możliwych przyczynach, przebiegu i rokowaniach bo od tego zależą życiowe decyzje w naszej rodzinie.Czy taki stan jest nieodwracalny, jak długo może trwać i czy można coś w tej sprawie zrobić.