syn gwałtownie napuchł

napisał/a: kacper41 2007-06-06 14:02
mieszkam niedaleko piły w małym miescie moj syn dostał uczulenie wizyta u lekarza leki(standart w takich przypadkach)na drugi dzien syn gwałtownie napuchł wlondował w tutejszym szpitalu gdzie dostał (cudowny zastrzyk) po którym opuchlizna zeszła z całego ciała w czoraj dostał gorączke (wymiotował) wylondował pod kroprówką (te stare) pigóły wbijały mu werfron na rzywca to znaczy bez znieczulenia nie udało sie z jednom reką no to sru w drugom po co komu znieczulenie dziecko jeszcze półgodziny sie zanosiło i płakało (pigóły twierdziły ze nic sie nie stało takiego (u nich to norma zwolnic taki stare z układami )moja żona musi spac na podłodze do niema łuzka dla matki karmioncej dziecko posiłki dla niej musze nosic bo sie nic nie nalerzy to co jest grane ja za takie cos płace składki a oni podwyrzek rządają za co za za takie podejscie do pacjenta małego 15 miesiencznego cie kawe jak ja go teraz zaciągne do lekarza na badania czy jakies szczepienie to jest straszne ja mam pracowac nosic obiady dla żony kolacje jak i sniadania i patrzyc jak ona spi na podłodze jak jakis pies czy to jest normalne w naszych szpitalach moze zabrac czesc wynagrodzenia tym psełdo lekarzom i postawic pare łuzek do spania dla matek karmioncych no i jakies zaprowiantowanie ja tego wogule nie rozumiem
napisał/a: Piter1 2007-06-06 17:28
Pozostawię ten post bez większego komentarza.

Cieszę się, że chociaż "żona" napisałeś poprawnie!

I chrzanić przecinki, ale jakąś kropkę mogłeś gdzieś wstawić...
napisał/a: gotten 2007-06-07 16:00
Piter napisal(a):Pozostawię ten post bez większego komentarza.


Tak jest niby najlepiej, ale aż się ciśnie na usta, powiedzieć człowiekowi, że jego poglądy na temat szpitali są błędne. Nie wspominając o orftografii, mógłbyś powstrzymać się od stwierdzenia "pseudo lekarze".