stwardnienie rozsiane

napisał/a: ruda902 2012-02-21 20:45
witam, moja przyjaciółka z jakis miesiac temu czuła mrowienie w kończynach, nie mogła chodzić, nogi wlokła że tak powiem za sobą, swojej córeczki nie mogła wziąc na ręće. 2 tygodnie temu zaczeła źle widziec, nie widziala na jedno oko. poszła do okulisty i dostała skierowanie do szpitala gdyż ma podejrzenie stwardnienia rozsianego. czy to moze byc to?
napisał/a: wikam2 2012-02-21 20:59
Witaj,
W oczekiwaniu na odpowiedź możesz poczytać :
[url_special=http://neurologia.wieszjak.polki.pl/stwardnienie-rozsiane:3pfes7ht]http://neurologia.wieszjak.polki.pl/stwardnienie-rozsiane[/url_special:3pfes7ht]
Jest tam wiele artykułów (rzetelnych, sprawdzonych!), nt. SM (objawy, leczenie, rzut choroby, pochodzienie etc.) Mogą one dać Ci jakąś wskazówkę.
napisał/a: ruda902 2012-02-21 21:16
a czy ma to pdł0że genetyczne?
napisał/a: wikam2 2012-02-21 21:34
"Czy stwardnienie rozsiane dziedziczymy po rodzicach?
I tak, i nie. Dowiedziono, że istnieją pewne predyspozycje genetyczne – na przykład u bliźniąt jednojajowych. Takie bliźnięta mają identyczny genom (to znaczy – zapis znajdujący się u nich w genach jest taki sam). Jeśli jedno z bliźniąt jest chore, prawdopodobieństwo, że drugie zachoruje wzrasta aż 4 razy w stosunku do innych, zdrowych ludzi. Nie jest to jednak dowodem na to, że jeśli matka lub ojciec choruje na stwardnienie rozsiane, dziecko także będzie musiało być chore.
"*

*[url_special=http://neurologia.wieszjak.polki.pl/stwardnienie-rozsiane/275968,W-poszukiwaniu-przyczyn-stwardnienia-rozsianego.html:2nof2964]http://neurologia.wieszjak.polki.pl/stwardnienie-rozsiane/275968,W-poszukiwaniu-przyczyn-stwardnienia-rozsianego.html[/url_special:2nof2964] - jest to m.in w linku, który Ci podałam.
napisał/a: ruda902 2012-02-21 22:13
dziekuje
napisał/a: wikam2 2012-02-21 22:24
Proszę i życzę wieeeeeeele zdrowia dla koleżanki!!! :)
napisał/a: ruda902 2012-03-30 20:57
okazało sie jednak że jest to SM, nie w zaawannsowanym stadium ale jest.
napisał/a: wikam2 2012-03-31 12:35
Dziękuję za informację, na pewno komuś innemu wskaże to ew. drogę.
Koleżance oczywiście współczuję i życzę mocno aby jak najdłużej trzymała się w stanie pełnej dyspozycji :)