Streptococcus viridans & Neiseria spp

napisał/a: spooky_lbn 2010-01-14 02:34
Drogi Peterze. Mam nadzieję, że przeczytasz mój post i udzielisz mi konkretnej rady. Mam 21 lat i jestem mężczyzną. Czytałem wiele postów, które tu zamieściłeś i podejrzewam, że wielu osobom już pomogłeś. Od dawna (kilka lat) cierpię na choroby związanę z górnymi drogami oddechowymi. Czuję, jakby moje gardło było suche, jest zaczerwienienie, obrzmienie i stany podgorączkowe, zawroty głowy. Brałem antybiotyki: Doxycyclinum, Lincospectin, na Augmentin jestem zupełnie uodporniony. Antybiotyki te brałem okresowo. Zawsze po jednym cyklu tygodniowym była znaczna poprawa, natomiast w niedalekim okresie czasu to wszystko działo się na nowo. Zrobiłem wymaz gardła i wyszło, że jest obfity rozrost Streptococcus viridans & Neiseria spp . Chcieli mi wkręcić (bo tak pisało na wydruku), że to naturalna flora bakteryjna, ale wiem, że to nieprawda, nie jeżeli jest obrzęk gardła. W gardle zauważam białe, grudki o cuchnącej woni, wciśnięte w zachyłki, kieszonki migdałków. Mogę nabrać to na pałeczkę z watką i zapach jest odrażający. Przyznam szczerze, że niedawno stwierdzono u mnie również segmentowy zawał jądra (zespół pisanki tzw. na Świecie, bo to 40 zoperowany przypadek) przez co bardzo cierpiałem, ale nie wiem, czy miało to jakikolwiek związek. Po pobycie w szpitalu, wedle zaleceń lekarza, postanowilem zbadać nasienie i wyszło, że w nim również znajduje się Streptococcus viridans, a przecież nasienie ma być jałowe (słowa androloga), więc podejrzewam, że cały wręcz tym przesiąkam. Teraz, po 1.5 miesiąca bycia zdrowym, to znowu mnie dopadło. Bardzo proszę o Twoją radę, bądź też kurację długoterminową. To mój email : spooky_lbn@wp.pl .
napisał/a: Peter 2010-01-18 15:46
Odpowiedź na PM.
napisał/a: spooky_lbn 2010-01-19 20:04
Nie mogłem w sumie funkcjonować i poszedłem do Pani dr laryngolog. Dała mi Ciprofloksacyne + Metronidazol . Po Ciprofloksacynie prawie sie odwodniłem (silna i bolesna biegunka), wiec odstawiłem. Metronidazol biore dalej ale w połączeniu z iniekcyjnym "Zinnatem" = Cefuroximum. Metronidazol 3xdziennie tabl.+ Cefuroximum 2xdziennie inj. oczywiście plus flora np. mam Lacidofil. Dostałem również instrukcje w celu zażywania Luivac przez 28dni, 28dni przerwa i znowu 28dni. Czy to dobry pomysł? Dobra terapia? Drogi Peterze co o tym sadzisz. Tymi homeopatami podanymi przez Ciebie też zrobię kurację.
napisał/a: Peter 2010-01-20 13:11
Odpisałem na PM. Ogólnie terapia ok (z wyjątkiem ciprofloksacyny, to nie jest antybiotyk z wyboru przy inf. paciorkowcowych), ale wzmocnienie odporności konieczne, gdyż żaden antybiotyk nie rozwiąże twojego problemu na dłużej.
napisał/a: Krump 2011-04-15 18:31
Witam, mam podobny problem, badanie wymazu dało mi:

Materiał diagnost: Wymaz z gardła
Wynik badania: Flory bakteryjnej patogennej nie wyhodowano.
Wyhodowano flore fizjologiczna: Streptococcus z grupy viridans,Neisseria sp.


Wyglądało to tak: W niedziele rozchorowałem się: objawy to ból gardła, karat, kaszel i gorączka. Przyjechał lekarz i stwierdził zapalenie górnych dróg oddechowych w mnogim umiejscowieniu i przypisał tylko augmentin oraz zalecił leki przeciw bólowe (ibuprom max) syrop na kaszel i na katar. Następnego dnia napuchły mi dziąsła przy przednich zębach od strony podniebienia. Do środy stan był taki sam bez zmian tylko pojawiła mi się opryszczka, a nikt nie był chory, ani ja nigdy do teraz. W czwartek była znaczna poprawa, brak kararu i kaszlu, ból gardła zmalał i nie miałem gorączki bez brania ibupromu max, lecz dziąsła się nie zmieniły a tylko pogorszyły, zaczęło mnie boleć za ostatnim zębem z lewej strony na dole oraz napuchnięcie dziąseł z przodu od podniebienia trochę zmalało, lesz ból zaczął iść w stronę podniebienia. Dzisiaj bólu gardła i innych obiadów które przeszły nie ma, lecz dziąsła nadal bolą, a odcinek od dziąseł do podniebienia lekko napuchł, jak dotykam językiem to jest miękkie. Dziwne jest jeszcze to, ze te napuchnięte miejsca są jakby wilgotniejsze. Znajomy obejrzał mi podniebienie i powiedział, że wygląda to jak ropnie, wydaje mi się, ze to od choroby albo antybiotyku. Gdy to się pojawiło skontaktowałem się z lekarzem i przypisał mi Nystatyne i Salumin Activ ale to nic nie pomaga. Co mi morze być może to być spowodowane tymi bakteriami, będę szedł jutro do lekarza i nie chce wyjść od niego ze słowami "proszę kontynuować leczenie, a ropnie nie są spowodowane naturalną florą bakteryjną."

A i jak to wyleczyć, bo przez to nie mogę w ogóle jeść, nawet picie sprawia mi ból.
napisał/a: Peter 2011-04-18 08:26
Tu potrzebne leki przeciwwirusowe, a nie antybiotyki i leki przeciwgrzybicze.
Jeśli lekarz miał wyniki wymazu i tak manifestowane objawy i przepisał antybiotyk, no to (...).
napisał/a: Agatita1 2011-05-25 14:53
Mój synek ma 2,5 roku, własnie odebrałam wyniki wymazu z gardła:
streptococcus viridans - wzrost umiarkowany
neisseria species - jak wyzej
candida albicans - wzrost obfity
Co mam robić, do jakiego lekarza pójść? Od 3 tyg synek jest na diecie bez mleka, glutenu, cukru, drożdzy, ziemniaków, jaj i kukurydzy, w sobotę dostał lek homeopatyczny Stramonium M, dzisiaj ma temp 38 stopni. 3 tygodnie temu przestałam mu dawać leki od alergii. Ma wysypkę na rękach, nogach i policzkach, balsamy z mocznikiem nie pomagają. Nie wiem co jeszcze mogę dla niego zrobić.
napisał/a: Peter 2011-05-25 15:02
Dla mnie ten lek homeopatyczny jest chybiony. Poza tym kto kazał (lub sama pani) zdecydowała o zaprzestaniu podawania leków przeciwalergicznych, jak prawdopodobnie dziecko ma wysypkę alergiczną?
Należy pójść do lekarza pediatry, który winien przepisać przynajmniej nystatynę do pędzlowania tego gardła, do tego Dicoflor 30, a jeśli chce pani lek homeopatyczny umożliwiający uporanie się z drożdżakiem, to od tego jest Albicansan D5.
napisał/a: Agatita1 2011-05-25 15:16
Alergolog powiedziała że nie ma sensu podawanie tych leków bo i tak mu nie pomagają, odkąd ich nie bierze to mniej kaszle. Na wysypkę też nie jest w stanie pomóc, poza tym byliśmy u 2 dermatologów też nie pomogli i na pewno nie trafili z diagnozą (dla jednego to rogowacenie mieszkowe dla drugiego AZS). Co do nystatyny mam mieszane uczucia, bo to kolejny antybiotyk.
napisał/a: Peter 2011-05-26 14:25
Jak leki przeciwalergiczne nie skutkują, to weryfikuje się diagnozę. Jak dermatolog nie wie, jak leczyć zmiany skórne, to pozostawię to bez komentarza. Nystatyna nie jest antybiotykiem w potocznym rozumieniu. Czym wg. pani mamy więc zwalczyć drożdżaka? Bo posiadanie takiego "gościa" nie należy do przyjemności.
napisał/a: boogyman23 2015-03-17 11:51
Witam mam odwieczny problem z białym obłożonym językiem i niesmakiem w buzi. Pamiętam że kiedyś pomógł mi na to jakiś antubiotk na helicobacter. Teraz zrobiłem sobie wymaz z języka na grzyby i na bakterie. Grzyb candida albinas pojedyncze mi wyszło rok temu teraz brak (ale wyniki po 3 dniach to chyba zbyt szybko)
Natomiast bakterie wyszly mi 2 - stan 3+ w skali 4stopniowej.
Oto one: Streptococcus gr.viridans - flora fizjologiczna oraz Neisseria sp.-flora fizjologiczna.
Ostatnio też mam jakieś bóle w szyi w gardle, nie wiem cyz to ze stresu czy to może od tego.
Zaznaczam , że głównym problemem jest niesmak i biały język - czy da radę coś się zrobić. Iść do lekarz bo antybiotyk? Dziwne bo nie dostałem antydiagramu czy jak on się nazywa a na skierowaniu bylo
Proszę o pomoc. Będę wdzięczny
napisał/a: Peter 2015-03-17 14:47
Drożdżaki na posiewie pojawiają się po 24 godzinach inkubacji. Tak więc jak po 3 dniach ich nie stwierdzono, to znaczy, że ich nie ma. Stwierdzone bakterie to flora fizjologiczna, dlatego nie ma antybiotykogramu.
W mojej ocenie nalot na języku to wynik niewłaściwej diety, która powoduje zaburzenia trawienia i zaburzenia flory jelitowej.