Staphylococcus aureus MSSA

napisał/a: misiuro 2008-10-10 13:10
A po jakim czasie od brania amoksiklav moge zrobic ten test na helicobacter u mnie w gdansku robia z krwi i z kału nie wiem ktory lepszy?
napisał/a: Peter 2008-10-10 13:39
Jak nie przyjmujesz antybiotyku, to już możesz. Najpewniejszy jest z krwi.
napisał/a: Marasek_Kaz 2008-10-10 13:47
Witam,

mój problem w zasadzie jest podobny do innych. Ściekająca po gardle wydzielina, zapchane zatoki.Miałem wymaz i stwierdzono Gronka złotego ( wrazliwy na klindamycynę, amoksycylinę, erytromycynę i jakiś sulfonamid ) duża ilośc w nosie i niedużo Candidy ( nie wiem czy w gardle czy w zatokach bo nie było wyszczególnione ). Uzbrojony w wiedzę z forum i wyniki wymazu poszedłem do laryngologa polecanego przez moją rodzine która leczy głównie metodami naturalnymi ( ale jak trzeba to antybiotykiem też uderzy). Popularnej szczepionki z Echinacei nie chciała dać bo jak twierdziła nie widzi dużej poprawy po jej stosowaniu. W związku że często w przeszłości byłem faszerowany antybiotykami oraz że w wymazie wyszła candida przepisała mi kurację na grzyba SANUM na 3 miesiące ( homeopatia) czyli Sanuvis, Citrokehl, Latensin, Utilin i inne których nazw teraz nie pamiętam plus dieta. Było jakby trochę lepiej ale kilka dni temu dostałem 2 dniowej gorączki ( w wyniku chyba przewiania), mocno zapchane zatoki, ściekająca wydzielina najpierw koloru żółto-brązowo-złocistego ( bardzo duże ilości ) a teraz taka biało jasno zielono żółta ( mało ) do gardła powodująca kaszel i zachrypnięcie. Udałem się do niej ponownie i dała mi właściwie tylko Aconit ( Homeopatyczny ) i kazała płukać nos roztworem sody i soli ( plus sanum oczywiście ) Oczywiście nie chciała ( rozumiem to jak najbardziej ) dać antybiotyku żeby nie "rozpędzić" grzybów. Teraz mam co najwyżej niewielki stan podgorączkowy ( ok. 37,1 - 37,3 ) plus nadal zapchane zatoki.
I stąd moje pytani: co w tej zaistniałej sytuacji najlepiej wziąść, jak się wspomóc? Zaryzykować jakiś antybiotyk i np. osłonowo coś przeciwgrzybicznego ( np. nystatyna ) czy raczej naturalnie się doprowadzać do zdrowia? A może zmienić lekarza? Chociaż to jest jedyny który mi nie radził wycinać migdałków ( inni tylko by je wycinali ) bo moga byc większe kłopoty niz teraz.

Proszę mi wybaczyć trochę przydługi post, ale mam nadzieję że ktoś mi tu dobrze doradzi :)
napisał/a: Peter 2008-10-10 13:55
Pani doktor nie widzi poprawy po produktach Heel'a, ale sądzę, że po firmie Samum też trwale nie będzie. Nie spotkałem się z stuacją, aby samą homeopatią zlikwidować gronkowca. Chyba, że dojdzie do sytuacji takiej, jak często opisują w wynikach: gronkowiec może okresowo zasiedlać bł. śluzowe. Ewenualne leczenie wg. objawów.
I to jest prawda.
U Ciebie objawy są, leczyć trzeba.
Jak będzie efekt po kuracji zastosowanej przez p. doktor, to ok., a jak nie to napiszę, co trzeba.
napisał/a: Marasek_Kaz 2008-10-10 14:38
eeehhh, zapomniałem napisać w moim poprzednim poście że jestem na Sanum już 2 miesiące:( a to jest dosyć ważna informacja. Sorki wielkie. A efekty są takie jak opisywałem:( Aha, to leczenie wg pani laryngolog jest skierowane głównie na Candide ( przynajmniej tak mówiła ). Nie wiem czy na gronkowca to jakoś działa. I nie wiem czy te moje obecne kłopoty są bardziej od grzyba czy bakterii:(
napisał/a: Peter 2008-10-10 15:04
Prawdopodobnie od jednego i drugiego. Te patogeny się wzajemnuie "lubią". Jak 2 msc i nic, to szkoda wydawć pieniędzy, bo te preparaty nie są tanie. Więc już wiadomo, kto ma rację...
A co do lekarzy, to jedni uważają, że grzybica nie istnieje, a inni znowu ją przeceniają. Rozsądnych na lekarstwo.
Jednak zmieniłbym lekarza, bo jak jest grzybica, to są konkretne leki na to, a nie homeopatia. Tak samo na gronkowca. Ja uznaję leki homeopatyczne, ale jako pomocne w leczeniu (zabezpieczają przed nawrotami), ale nie jak leki podstawowe. To pomyłka.
napisał/a: Marasek_Kaz 2008-10-10 15:40
dzięki doktorze Peter:)
Mam teraz takie pytanie: jak się ( lub czym ) zabrać do eliminacji tych małych złośliwych stworów u mnie w zatokach, żeby uderzyć w nie jak najbardziej dotkliwie? Jak pójdę do jakiegoś innego lekarza to chciałbym go jakoś nakierować. Może będzie bardziej otwarty. Co by Pan doktor radził?

I druga sprawa: jak się zabezpieczyć przed nawrotem ewentualnej grzybicy ( bo coś w kościach czuję że się skończy na antybiotyku )? Dużo probiotyków, dieta czy coś jeszcze? Nie przeceniam grzybicy ale też jej nie lekceważę.
napisał/a: santa3 2008-10-10 19:45
Witam,
Od jakiegoś czasu męczy mnie czasami ból gardła, który prowadzi do kilkugodzinnych "duszności". Ciężko mi się oddycha bo przy wdechu trochę świszczy. Myslałam, że to krtań ale po wizycie u laryngologa i dokładnym przebadaniu lekarz stwierdził, że mam wszystko w "środku" ok, czyściutko bez obrzęków, zaczerwienień itp. Nie znalazł przyczyny tego uczucia napuchniętej krtani. Zrobiłam w międzyczasie gazometrię - ok, krew - ok, ale wymaz z gardła dzisiaj odebrałam i jest streptococcus viridous. Niby to nic takiego i lekarz powiedział, że tego się nie leczy hmmmm. Wcześniej (lipiec)miałam zapalenie oskrzeli i tak od tamego czasu ciągną się epizody z kaszlem i krtanią. Za tydzień wizyta u alergologa bo już sobie pomyślałam, że może to astma alrgiczna bo przy tych dusznościach tylko odczówam opuchnięta krtań nic mnie nie boli w klatce piersiowej. Bardzo jest to męczące i przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Jak przy takiej duszności wezmę Amertil to przechodzi stopniowo ale jestem śpiąca. No cóż mam jedynie pytanie czy ten paciorkowiec zieleniący może mieć jakiś wpływ na te dolegliwości i czy moze jednak jakoś go wyleczyć. Doktor Peter daje tu tyle dobrych rad na temat leczenia tego typu bakterii itp ale nie znalazłam na forum konkretnie czegoś na temat tylko tego paciorkowca.
Dlatego będę wdzieczna Dr Peterowi za odpowiedź. Z góry dziękuję.
napisał/a: misiuro 2008-10-12 14:17
Do dr .Peter

Dziekuje panie doktorze za wszystkie podpowiedzi.Dwa dni nie biore antybiotyku i zoładek znowu dał o sobie znac .Ogolnie jest lepiej ale zoładek jeszcze boli W poniedziałek zrobie test na helikobacter . Z tego co czytałem to na ta bacterie bierze sie 2 antybiotyki Amoksycykline i klarytromecyne i srodek co obniza wydz kwasu zoładkowego.Oprocz helicobacter moga byc jakies inne bakterie chorobowe w zoładku?

Pozdrawiam
napisał/a: Peter 2008-10-13 07:05
Marasek_Katz - przy antybiotyku można także przyjmować Nystatynę. Działa tylko w przewodzie pokarmowym, więc nie ma problemu. Przyjmuje się ok 2 godziny po zażyciu antybiotyku. Jeśli chodzi o antybiotyk to sugerowałbym klindamycynę (w dużej dawce 600mg 2 razy dziennie przez 7 dni).
Do tego można te leki homeopatyczne...

Santa - paciorkowca zieleniejącego faktycznie się nie leczy.
Uważam, że przydałaby się spirometria. Być może i testy alergiczne.
W zależności, jakie będą wyniki, albo leczenie albo dalsza diagnostyka.

Misuro - tak, leczenie Helicobacter polega na łączeniu leków. Dlatego napisałem, że mogła Amoksycylina pomóc, ale problemu nie rozwiązać.
Zasadniczo tak niskie pH kw. żołądkowego uniemożliwia rozwój wielu bakterii chorobotwórczych. Helico jest takim wyjątkiem.
napisał/a: Marasek_Kaz 2008-10-13 11:18
Dziękuję za odpowiedź dr Peter.
Ale mam jeszcze jedno pytanie: skoro nystatyna działa tylko na przewód pokarmowy to jak sobie poradzić z ewentualnymi grzybami właśnie w zatokach? Bo nie chciałbym żeby grzyb ( jeśli faktycznie tam siedzi ) się rozszalał przy obniżonej odporności po antybiotyku.
napisał/a: Peter 2008-10-13 11:25
Jeśli lekarz jest pewny, że jest jakiś grzyb w zatokach (najprawdopodobniej drożdżak), to stosuje się Flukonazol. Działa on w całym organiźmie. Natomiast przy tendencji do zagrzybiania się przewodu pokarmowego przy antybiotykoterapii można zastosować właśnie Nystatynę. Tu powinien zdecydowac lekarz o kolejności leczenia.
Ja sugerowałbym (jeśli jest oczywiście podstawa twierdzenia, że to grzyb - drożdżak) przeleczenie flukonazolem przez 7-10 dni.
Ja tylko wyrażam wątpliwość, bo naprawdę muszą już być poważne problemy zdrowotne, aby doszło do drożdżycy zatok (długotrwała antybiotykoterapia, upośledzenie odporności, współistnienie HIV, chemioterapia, leki immunosupresyjne, długotrwała ogólna sterydoterapia).