Stany podgorączkowe

Witam,

na początku roku przechodziłem przez dwie infekcje górnych dróg oddechowych. Standardowo ból gardła, katar, a na koniec kaszel. Po zakończeniu terapii antybiotykowej z końcem marca wszystko było w porządku. Jednak po paru dniach zauważyłem wahania temperatury ciała rano i wieczorem podręcznikowo 36,6, a od godziny 12 do 18 wzrost nawet do 37,4 (najczęściej 37,2). Nie zmieniałem trybu życia. Dodatkowo czuję osłabienie, na pewno szybciej się męczę, mam poczucie bólu stawów "zmęczenia kości", prawdopodobnie utrzymuje się wydzielina w gardle. Zauważyłem również spadek masy ciała. Z końcem 2013 91kg gdzie teraz waga utrzymuje się w granicach 84kg bez zmiany w diecie, mam wrażenie, że masa ciała stopniowo spada.

Patrząc na ostatnie 3 lata mogę stwierdzić, że moja odporność jest na bardzo niskim poziomie. Łatwo łapią mnie infekcje. Wystarczy, że lekko przemoknę, a już mam początek zapalenia g. dróg oddechowych, które zawsze kończą się kaszlem, który doskwiera nawet przez kilka miesięcy (leki wziewne lekko pomagały; w ciągu dwóch ostatnich lat dwa prześwietlenia płuc nic nie wykazały; kaszel zazwyczaj znikał sam; kaszel raczej suchy; nie występowało zapalenie płuc czy oskrzeli). Słaba odporność dawała we znaki również na polu dermatologicznym. Problem z wymrożeniem (ciągle odradzających się) brodawczaków załatwiło podanie leku (w październiku 2013) na wzmocnienie odporności i zwalczenie wirusa - po dwóch latach wizyt w gabinetach dermatologicznych problemy skórne w 100% zwalczone.

Teraz zmagam się ze stanami podgorączkowymi, od końca marca nie przyjmuję żadnych leków, chcę zrobić badania.

Od czego zacząć?

dziękuję