Stan po hemikolektomii prawostronnej

napisał/a: Wieczorkowa 2015-01-04 15:29
Dzień dobry,

Chciałabym przedstawić na forum swój przypadek, ponieważ w przeciągu ostatniego roku byłam już u kilku gastrologów i niestety nadal nie mam postawionej diagnozy.

Mam 21 lat. W 2008 roku miałam wycinany zapalny guz kątnicy i od tego momentu rozpoczęły się moje problemy. W marcu bieżącego roku trafiłam do szpitala z niedokrwistością mikrocytarną dużego stopnia z niedoboru żelaza (hemoglobina 6,5; żelazo 2,52[norma: 6,6-26]). W szpitalu zostały przeprowadzone badania (gastroskopia, USG jamy brzusznej, kolonoskopia). Badanie kału na krew utajoną dało wynik dodatni. Gastroskopia wykazała polip okolicy wpustu żołądka (wycinek pobrany do badania histopatologicznego dał wynik ujemny). Kolonoskopia, ani gastroskopia nie wykazały krwawienia z przewodu pokarmowego. W szpitalu podniesiono mi poziom żelaza oraz hemoglobinę i przepisano Tardyferon Fol (żelazo) i Panzol.

Leki nie przyniosły efektów, ponieważ żelazo nadal spadało. Również uzupełnienie diety w produkty bogate w żelazo na niewiele się zdało. Dopiero kuracja sokiem z pokrzywy znacznie podniosła poziom żelaza (stosuję regularne tygodniowe kuracje co miesiąc). Sok podnosi poziom żelaza, jednak w okresie gdy go nie piję żelazo nadal spada.

Badania zlecone przez gastrologów w Poznaniu przyniosły ujemny wynik na Helicobacter Pylori oraz przeciwciała przeciw transglutaminazie tkankowej i przeciw endomysium (wykluczenie celiakii)

Martwi mnie również dalszy brak zainteresowania w szpitalu kwestią występowania krwi utajonej, a od znajomego lekarza pediatry dowiedziałam się, że powinnam mieć wykonany rezonans magnetyczny jamy brzusznej. Czy takie badanie w moim przypadku ma sens i jakie Państwa zdaniem dalsze kroki powinnam poczynić?