Śródmiąższowe zapalenie płuc

napisał/a: Oli06 2008-09-13 23:46
Witam! piszę po raz pierwszy na tym forum i nie wiem czy dobry kierunek wybrałam.
Otóż mój synek przez półtora miesiąca kaszlał (tylko w nocy)i miał 3 zapalenia oskrzeli. Zgłosiłam sie z nim do alergologa-pulmonologa.Testy alergologiczne nic nie wykazały ale zostalismy skierowani na badanie rtg klatki piersiowej no i trafiliśmy do szpitala. Gdzie rozpoznali: śródmiąższowe zapalenie płuc, zakażenie moraxella catarrhilis, zakażenie wirusem RS.
Dużo czytałam o śródmiąższowym zapaleniu płuc ale mało jest wiadomości o pozostałych rozpoznaniach,mogę sie coś wiecej dowiedziec o nich?
W szpitalu byliśmy 3 tygodnie podawali mu corhydron, aflegan, biofuroksym, flixotide, ventolin, kalim, klabax.Po prawie 3 tygodniach od wykonania pierwszego rtg zlecono zrobienie drugiego ktore ukazało ze zmiany na plucach nadal są! czy one mu zejda i jesli tak to jak dlugo sie goją. Do domu oprócz ventolinu i flixotide nie dostał nic.Z gory dziekuje za odpowiedz
napisał/a: Peter 2008-09-14 10:49
Zakażenie wirusem RS jest dość poważne. Antybiotykoterapia na pewno uporała sie z Moraxellą cath.
Na pani miejscu wręcz wymógłbym podawanie dziecku przez 8 tyg. Engystolu N w zastrzykach w g. takiego schematu (o ile dziecko nie ma mniej niż 3 lata,bo nic Pani nie pisze):
1 tydzień - codziennie
następne 2 tyg. co 2 dni , potem już co 3 dni aż do uzyskania całości kuracji.
To jedyny lek,którego badania potwierdziły skuteczność wobec wirusa RS lub RSV (różnie go określają). Dokładnie to lek ten wykazał w badaniach doświadczalnych zahamowanie rozwoju wirusa RSV na hodowli komórek w ok. 30-40 %. A to już jest sukces biorąc pod uwagę fakt, że lek ten nie ma skutków ubocznych.
napisał/a: Oli06 2008-09-14 12:53
Dziecko ma 2,5 roku! mamy zgłosić sie na kolejne rtg klatki piersiowej na początku października by sprawdzić czy zmiany choć trochę zeszły. No własnie czytałam troszeczke o tych chorobach w internecie i zauważyłam ze nie podali mu zadnych leków które praktycznie na kazdym forum medycznym badz "encyklopedi" sa wskazane. Nie wiem czego mam żądac od lekarzy jesli okaze sie ze nic sie nie poprawiło.
napisał/a: Peter 2008-09-15 15:03
Ma pani prawo żądać leczenia. Widocznie nie wiedzą, co podać, skoro zostawili problem licząc pewnie na to, że młody organizm się sam zregeneruje. Ale jak mu się nie pomoze, to potem może być astma, a nawet choroba obturacyjna płuc lub jeszcze inne powikłania.
Nie stoi nic na przeszkodzie, aby podać te leki, co napisałem dziecku, tylko w zmniejszonej o 50 % dawce (bo dziecko ma mniej niż 3 lata).
napisał/a: hajma 2009-01-28 18:08
Witam.
Mój synek ma 6 tygodni. W zeszłym tygodniu w nocy pojawiło się u niego charczenie w klatce piersiowej (co jakiś czas). Gdy po dobie nie zniknęło pojechealiśmy do przychodni. Lekarka podejrzewała zapalenie oskrzeli lub płuc i skierowała do szpitala. Na izbie przyjęć osłuchowo był bez zarzutu, ale lekarka zrobiła rtg i okazało się, że ma śródmiąższowe zapalenie płuc. Dostał biofuroksym dożylnie i osłonowo lakcid i nystatynę. Po 4 dnaich wszpitalu wyszliśmy do domu i jeździmy tam tylko na zastrzyki. Mały nie miał żadnych objawów oprócz tego delikatnego charczenia. Dziś lekarka powiedziała, ze jest już dobrze (skąd to wie, skoro osłuchowo choroba ta może sie nie ujawnić?) i jutro kończymy antybiotyk.
Skąd w szpitalu wiedzieli, że to jest wirosowa infekcja? Co mam zrobić, żeby mieć pewność, że dziecko jest w 100% zdrowe?
napisał/a: Tolilaj 2012-05-18 20:34
Witam. 9 października 2011 roku moja córeczka zmarła właśnie na zapalenie płuc. Miała 5 miesięcy ! Dziecko nie miało kompletnie żadnych objawów, żadnych zmian , badanie lekarskie dzień przed śmiercią mojego Anioleczka nic nie wykrylo..... Infekcja przebiegała kompletnie bezobjawowo i nic nie wskazywało, ze moja Toli jest w stanie zagrożenia życia . Pytam sie -jak to jest mozliwe w dzisiejszych czasach ?.....
napisał/a: Peter 2012-05-23 10:13
Tolilaj napisal(a):Witam. 9 października 2011 roku moja córeczka zmarła właśnie na zapalenie płuc. Miała 5 miesięcy ! Dziecko nie miało kompletnie żadnych objawów, żadnych zmian , badanie lekarskie dzień przed śmiercią mojego Anioleczka nic nie wykrylo..... Infekcja przebiegała kompletnie bezobjawowo i nic nie wskazywało, ze moja Toli jest w stanie zagrożenia życia . Pytam się -jak to jest mozliwe w dzisiejszych czasach ?.....

Niestety, ale właśnie w dzisiejszych czasach oraz więcej chorób ma nietypowy przebieg. Nie chcę tutaj nikogo usprawiedliwiać, bo strata dziecka to olbrzymi cios dla rodziców i z pewnością szuka się winy w tym, co się stało, ale czasem po prostu tak się stanie, w sposób dla nas niewytłumaczalny.