Splywajaca flegma

Witam. Ok 4 miesiace temu zaczela mi splywac flegma z zatok. Potem doszlo do tego zaczerwienienie gardla, pojawily sie rowniez takie pecherzyki, kaszel i goraczka. Lekarz stwierdzil zapalenie krtani i zatok. Dostalam antybiotyk i skierowanie do laryngologa. Niestety kolejki sa ogromne i tak czekam juz z dwa miesiace na wizyte. Po antybiotyku przeszlo jak reka odjal i myslalam, ze mam juz spokoj. Niestety od dwoch tygodni znowu zaczela mi splywac flegma i znowu pojawiaja sie te same objawy. Boje sie, ze narobie sobie niezlych klopotow jezeli jak najszybciej nie pojde do laryngologa, tylko niestety trzeba czekac. Czy moje obawy moga sie sprawdzic, ze moge narobic sobie z tym klopotu? I czy mozliwe, ze to zapalenie zatok?