Specyficzne krótkotrwałe koszmary nocne

napisał/a: Liska 2014-04-12 23:14
Od wielu lat mam spory problem, nigdy z tym nic nie robiłam ale jest to bardzo uciążliwe. Otóż męczą mnie specyficzne koszmary nocne. Zaczyna się to niewinnie (w nocy po jakiś 3h snu głębokiego, zdarza się co tydzień co dwa, jak nie miałam męczącego dnia, a dzień wcześniej się wyspałam) nagle np. widzę faceta który idzie ulicą, idzie, idzie (akcja się toczy koło minuty, dwóch)i budzę się na jakieś 2 minuty, nagle po tym czasie opadają mi powieki, nie umiem powstrzymać, żeby nie zasnąć i znowu widzę jak facet idzie i znowu budzę się na 2 minuty i to tak trwa aż w pewnym momencie np. we śnie facet wyciąga strzelbę i strzela i nagle mrowi mi całe ciało i budzę się i znowu zasypiam na 2 minuty i kolejny koszmar z mrowieniem ciała, jakbym spadała w przepaść. Cała akcja potrafi trwać kilka godzin. Muszę specjalnie wstawać, słuchać muzyki czy coś i jak się wybudzę to potem normalnie śpię. Sam akt wybudzania jest bardzo nieprzyjemny gdyż mam wtedy wysoki puls i czuję się słabo. (tak jak rano wybudza budzik kiedy śpimy, ale 2 razy mocniejsze odczucie). To bardzo dziwne. Rano czuję się zmęczona. Dodam, że kiedyś leczyłam się na depresje i leki sprawiły, że ustało to na jakiś czas, ale potem znowu wróciło. W internecie nie znalazłam co to może być. Nie wiem czy są to jakieś zaburzenia faz czy to na tle psychicznym.Nie wiem do kogo powinnam się z tym udać. Dodam, że w dzień dobrze się psychicznie czuję, wszystko jest okej.

W tej chwili leczę się na za wysoki puls (tachykardię) ale koszmary mam od bardzo dawna. Zanim zaczęłam się leczyć.
napisał/a: artystkalili 2014-11-05 09:47
Mniej stresu może? Oglądałaś ostatnio jakieś horrory? Boisz się czegoś podświadomie? Coś Cię trapi? Na noc staraj się wyciszać, nie myśleć o tym śnie, że znowu Ci się przytrafi. Staraj się myśleć, że tego nigdy nie było, nic się takiego nie wydarzyło. Masz jakieś ślady na ciele z rana? Opętana raczej nie jesteś więc się nie martw :) mniej stresu mi się wydaje i będzie ok
napisał/a: Liska 2014-11-14 23:14
Niestety stresów mam dużo :P ran nie mam... ani śladów. Horrory rzadko oglądam.