SM a kręgosłup

napisał/a: omega55 2013-11-25 17:17
Witam

Mój problem jest dość złożony.
Niestety pomimo wysiłków, nie udało mi się umówić z lekarzem prowadzącym w tym tygodniu, muszę poczekać na wizytę tydzień.
Mój stan mnie jednak dość niepokoi i być może znajdzie się tutaj osoba, która będzie mogła mi cokolwiek podpowiedzieć.

Mam podejrzenie SM.
Od 4 lat mam słabszą lewą stronę - obie kończyny. Osłabienie nogi pojawiło się prawdopodobnie w wyniku rzutu choroby, objawy sugerujące rzut miały miejsce wiosną 2009 roku. Krótko później robiłam tomograf kr. lędźwiowego, ale mój neurolog stwierdził, że mam jakieś drobne nieprawidłowości w kręgosłupie niemal jak każdy i nie mają raczej znaczenia dla moich objawów w nogą.
Ogniska demielizacyjne mam tylko z mózgu.

W ostatnich miesiącach obok osłabienia nogi, pojawiły się parestezje - konkretnie mrowienie w nodze, szczególnie w łydce.
Pojawiało się również wzmożone napięcie mięśniowe po dłuższym chodzeniu. Każdy taki dzień kończył się bólem nogi (radziej obu nóg) i silniejszym mrowieniem.

Ok. 3 tygodnie temu, po przejściu ok. 1-1,5km pojawiło się wzmożone napięcie mięśniowe w słabszej nodze, uczucie "ciągnięcia" w łydce. Po ok. 10-15 minutach odpoczynku poszłam do sklepu na zakupy, moja noga zachowywała się dość dziwnie, przyszło mi do głowy skojarzenie do zarzuconej wędki - haczyk z żyłką opada w dość przypadkowym miejscu, które dokładnie trudno z góry określić - tak było z nogą, którą powłóczyłam.
Szłam opierając się o wózek zakupowy, bez niego trudno byłoby mi chodzić.
Wróciłam do domu. Odpoczęłam, kolejnego dnia wszystko było ok.
Tydzień po tym zdarzeniu zaczęłam odczuwać silne mrowienia CAŁEJ lewej nogi, a nawet ręki, momentami również kończyn prawych, z którymi nie miałam nigdy problemów.
Pojawiło się też dla mnie zupełnie nowe uczucie - palenia, pieczenia, które występowało szczególnie (choć niekoniecznie) po lewej stronie.
2 dni później objawy się wzmogły, pojawiły się bóle prawego barku, szyjne, oraz po stronie lewego biodra.
Byłam dość mocno osłabiona, miałam może nie silne, ale znaczne zawroty głowy, nie miałam siły w nogach, ani rękach.
Kolejny dzień przeleżałam, bo nie miałam siły do wyjścia z domu, bałam się chodzić. Byłam słaba, a proste czynności powodowały ogromne zmęczenie mięśni, skoki tętna, potworne zmęczenie.
Kolejnego, 3-go dnia zaostrzenia objawów, wyszłam z domu, bo musiałam załatwić pilne sprawy, a poza tym udało mi się zarezerwować MRI kr. lędźwiowego. Byłam też u lekarza rodzinnego i dostałam Baclofen i Aulin, które miałam zażywać przez 5 dni. Dzień nie był łatwy, bo nadal czułam osłabienie i szybko się męczyłam, ale jednak czułam się lepiej.
4-go dnia miałam momenty kryzysowe, ale udało mi się trochę ponadrabiać zaległości w domu (sprzątanie, itd.)
5-go dnia poprawa była znaczna. Nie męczyłam się już tak szybko, miałam dużo sił, nie czułam osłabienia. Trochę bolało mnie tylko lewe biodro, które poprzedniego dnia trochę odpuściło, inne bóle (bark i szyja) minęły. Uczucie mrowienia i palenia zostało, ale nie jest już mocno dokuczliwe.
Skontaktowałam się z neurologiem, który pełni funkcję eksperta na jednym z Forum poświęconym SM.
Otrzymałam odpowiedź, iż moje objawy mogły być związane z SM i rzutem choroby, ale ponieważ znaczna ich część minęła, nie ma już podstaw do podania sterydów.
Dzisiaj otrzymałam wynik MRI kręgosłupa, który opiszę w części końcowej.
Zrobiłam też USG nerek, by upewnić się na 100%, że bóle biodrowe nie są wynikiem wędrujących kamyczków :), ale mam 2 drobniutkie w kielichach i nie ma na tą chwilę mowy o jakichkolwiek problemach w układzie moczowym.

Pozwolę sobie więc teraz na postawienie pytań, które mnie nurtują, jeśli ktoś będzie w stanie mi na nie odpowiedzieć, będę wdzięczna.

1. Czy mrowienia i palenia kończyn mogą mieć związek z aktualnym stanem kr. lędźwiowego ?
2. Czy osłabienie lewej strony może mieć związek z aktualnym stanem kr. lędźwiowego ? - dodam, że miało już miejsce 4 lata temu, a badanie TK kręgosłupa nie wykazało związku przyczynowego.
3. Czy aktualny stan kr. lędźwiowego mógł spowodować ostry kryzys związany z moim samopoczuciem w ostatnich dniach ? - choć mało prawdopodobne wydaje mi się, by miał wpływ na osłabienie i zawroty głowy.
4. Czy aktualny stan kr. lędźwiowego jest wskazaniem do pilnej interwencji w formie rehabilitacji, lub innej ? - dodam, że w dalszym ciągu odczuwam lekkie osłabienie i szybsze męczenie się, co wpływa na fakt, iż wolałabym poczekać jeszcze z podjęciem leczenia kręgosłupa.

A oto wynik MRI.
Badanie wykonano aparatem 1,5T. Wykonano sekwencje SE, FSE, STIR uzyskując obrazy T1 i T2 zależne w płaszczyznach : strzałkowej, koronalnej i poprzecznej. Podano paramagnetyczny środek kontrastujący.

Badaniem objęto odcinek Th11/S5. Cechy lumbalizacji S1 (S1=L6).
Fizjologiczna lordoza kręgosłupa lędźwiowego nieznacznie pogłębiona.
Trzony kręgowe o prawidłowej wysokości praz morfologii sygnału. Zaostrzenia na krawędziach struktur kostnych, tarcze międzykręgowe o prawidłowej wysokości, na poziomach L5/L6 odwodniona.
Na poziomie L4/L5 szerokopodstawna protruzja tarczy międzykręgowej z umiarkowanym obustronnym ograniczeniem otworów międzykręgowych.
Na poziomie L5/L6 szerokopodstawna protruzja tarczy międzykręgowej, która powoduje redukcję przestrzeni płynowej worka oponowego oraz umiarkowane ograniczenie otworów międzykręgowych.
Na poziomie L6/kość krzyżowa paracentralna protruzja tarczy międzykręgowej z niewielką przewagą strony prawej, która powoduje redukcję przestrzeni buforowej i umiarkowane ograniczenie prawego otworu międzykręgowego.

W badanym odcinku morfologia sygnału rdzenia kręgowego, ogona końskiego i okołokręgosłupowych tkanek miękkich prawidłowa.
W badaniu po podaniu paramagntyku nie stwierdza się cech patologicznego wzmocnienia kontrastowego.

Dodam, że kręgosłup boli mnie niezwykle rzadko, jeśli nawet poczuje jakiś ból, jest on chwilowy. Śmiem jednak ogólnie powiedzieć, że nie mam problemów bólowych związanych z jakimkolwiek odcinkiem kręgosłupa.

Boreliozę mi wykluczono.

Bardzo proszę o pomoc w interpretacji powyższych informacji i jakiekolwiek wskazówki.

Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.
napisał/a: joannanr1 2013-11-25 18:52
Masz wykluczoną boreliozę ? pozdrawiam
napisał/a: omega55 2013-11-25 18:57
Tak. Mam wykluczoną boreliozę.
napisał/a: kordian1 2013-12-02 12:19
Biorąc pod uwagę chociażby samo osłabienie siły mięśniowej to powinnaś być rehabilitowana. Zmiany w kręgosłupie są wielopoziomowe, jednak nie są na tyle duże aby dawać takie objawy w nogach. To całe osłabienie i szybsze męczenie może być spowodowane SM.
napisał/a: omega55 2013-12-02 12:56
Ogromnie dziękuję za odpowiedź. Dzisiaj mam wyczekiwaną wizytę u neurologa, więc może poproszę go o jakieś kontrolne badania głowy i kr. szyjnego, może są tam nowe zmiany ?

Ale zastanawia mnie jedno. SM podobno nie boli. O ile tu bym polemizowała z taką opinią, bo sama spastyka boli, ale mówią, że RZUT NIE BOLI. Moje objawy trwały więcej niż 24h i jeśli były spowodowane przez SM, to był to pewnie rzut.
Ale ja od tamtej pory mam nonstop jakieś bóle - albo szyjne, albo za łopatką, albo nad łopatką, albo w okolicy biodra, albo jeszcze gdzieś i praktycznie na wysokości każdego odcinka coś mnie boli.
Już niemal tydzień czułam się lepiej jeśli chodzi o osłabienie, dzisiaj znowu jakby jest nieco gorzej.

Zastanawiam się też, czy te bóle kręgosłupa nie wynikają z osłabienia mięśni. Na dzisiaj, dobrze, może wczoraj i kilka dni temu, nie czułam osłabienia mięśniowego, a jednak ciągle mam te bóle.
Dzisiaj w nocy odniosłam dziecko do swojego łóżeczka, a mowa o wadze 16kg, nad ranem obudziłam się z silnym bólem nad łopatką, który nasilał się przy ruchu szyi, szczególnie na lewą stronę.
Wtedy, kiedy te bóle się pojawiły, również podniosłam dziecko, kiedy odbierałam je z przedszkola, chociaż objawy gorszego samopoczucia (mrowienia, palenia kończyn) pojawiły się 2 dni wcześniej.

Czy mam więc rozumieć, że kryzys (czy rzut) SMowy powoduje mniejsze lub większe osłabienie mięśni i wtedy objawy ze strony kręgosłupa zwiększają swoją siłę (bóle) ?
Czyli ten kręgosłup, gdyby był zdrowy, to byłby odporny na zmiany siły mięśniowej ? Dobrze myślę ?

Nie chcę, żeby lekarz dzisiaj mnie zbył i zignorował moje objawy, bo strasznie się męczę z tym, więc jeśli mogę prosić o jeszcze jedną, małą podpowiedź... to poproszę :)
napisał/a: kordian1 2013-12-02 15:20
Urok SM jest taki że nie ma dwóch chorych którzy by tak samo przechodzili rzuty jak i całą chorobę. Te bóle mogą być spowodowane osłabieniem mięśni, stają się one szybciej męczliwe, a po drugie mając problem z nogą to twój chód nie jest już taki sprężysty jak u zdrowych, brak sprężystości również jest odczuwalne w kręgosłupie.
napisał/a: omega55 2013-12-12 23:25
Dziękuję serdecznie za odpowiedź.
Mam jeszcze króciutkie pytanie.
Czy obecne zmiany w kręgosłupie mogą powodować osłabienie siły mięśniowej lewej nogi ?
Po bardziej męczącym dniu noga bywa też jakby napięta, naprężona, trudniej mi wykonywać ruchy stopą oraz palcami.
Czy taki stan może powodować sam mój kręgosłup ? Pomińmy na razie SM, póki co to tylko podejrzenie.
napisał/a: kordian1 2013-12-13 16:04
Tak jak wspomniałem wcześniej zmiany nie są aż tak posunięte żeby dawać takie objawy w nogach.