śluz w gardle
napisał/a:
Kaka77
2009-05-27 11:17
Byłam dzisiaj z synem u pediatry, gardło ma brzydkie i przepisała mu antyb. Nobaxin 3 tabl. bo się boi żeby się coś nie rozwinęło, a w normalnym przypadku to by nie leczyła bo w zasadzie nie ma czego. Nie mam przekonania czy powinnam podać mu ten antyb. , nie chcę w ciemno faszerować go tymi lekami.Proszę o poradę i podpowiedź jak stosować sinupred bądź coś innego pomocnego.
napisał/a:
mi.a
2009-05-27 11:38
To musi być chyba stres, bo byłam już u alergologa i testy miałam robione i wyszło, że jestem zdrowa i nie jestem na nic uczulona.
Mikroelementy zacznę brać regularnie, bo do tej pory nie byłam systematyczna.
A zatoki? Tak się mogą obiawiać, albo nie daj Boże jakieś polipy?
Często krew mi leci z nosa ale tylko z jednej strony, czasem tak mi się dziwnie zasysa w nosie tam głęboko, bolą mnie oczodoły, ale ostatnio to nawet rzadziej...
napisał/a:
Peter
2009-05-27 12:10
kaka77- jak lekarz stwierdził, że gardło brzydkie, to jednak antybiotyk potrzebny.
Sinupred stosować wg. ulotki. Dawka stosowna do wieku dziecka.
mi.a - ujemne wyniki testów nie wykluczają alergii. To trzeba pamiętać. Stres napędza reakcje alergiczne i odwrotnie. Być może trzeba właśnie zastosować leczenie p/histaminowe i łagodnie uspokajające. Decyzja lekarza jak wyżej.
Sinupred stosować wg. ulotki. Dawka stosowna do wieku dziecka.
mi.a - ujemne wyniki testów nie wykluczają alergii. To trzeba pamiętać. Stres napędza reakcje alergiczne i odwrotnie. Być może trzeba właśnie zastosować leczenie p/histaminowe i łagodnie uspokajające. Decyzja lekarza jak wyżej.
napisał/a:
mi.a
2009-05-27 12:23
Dzięki za błyskawiczną odpowiedź. Czyli zatoki na pewno nie?
napisał/a:
Peter
2009-05-27 13:45
Co do zatok, to tego nie wykluczę przez internet. Jeśli lekarz ma jakiekolwiek podejrzenia, winien zlecić przynajmniej rtg zatok.
napisał/a:
mi.a
2009-05-27 13:54
Zlecił mi tomografię.
napisał/a:
Peter
2009-05-27 14:09
Więc ok. Wszystko się wyjaśni.
napisał/a:
mi.a
2009-05-27 14:42
Jak tylko będą wyniki, to się odezwę. Raz jeszcze serdecznie dziękuję
napisał/a:
~Anonymous
2009-05-27 19:12
dopiero teraz widzę, że niepotrzebnie założyłam oddzielny wątek w swojej sprawie...
a ponieważ jest "mało uczęszczany", ponowię tutaj swoje pyanie:
co to może być? co robić?!
moja historia wygląda następująco:
borykam się z:
- przezroczystym śluzem o smaku kataru, który spływa mi NON STOP z nosa do gardła i daje się z nasa w obrzydliwy sposób "wyciągnąć", ale nigdy nie do końca; jest go więcej rano, a czasem gdy dłużej rozmawiam, zalewa mi gardło i zmienia głos, a także przeszkadza w mówieniu; jest tak co najmniej od gwiazdki 2008 i krótko przed nią;
- problemem częstego oddychania buzią; mój nos nie jest zatkany, nie mam w nim kataru czy czegoś, co mogłabym wydmuchnąć (nawet opisany powyżej śluz spływa tylko do gardła i nie daje się wydmuchnąć nosem ani go nie zatyka), po prostu czasem nabieram nosem za mało powietrza i muszę otworzyć buzię; w nocy też nie oddycham przez nos, wtedy jedna z dziurek ("leżąca niżej", naprzemienne - śpię na boku) jest niedrożna; mam tak "od zawsze";
- obrzękiem w nosie; (na szczęście) sama tego nie widziałam, ale cytując larygnologa: "wygląda jak zasinienie"; nie wiem jak długo, laryngologa, który się tak wyraził odwiedziłam w połowie lutego, a widziany ostatnio - w ubiegłym tygodniu - potwierdził obrzęk;
- podrażnionym gardłem, które nie boli ani nie drapie, a jedynie jest zaczerwienione, pełne wyraźnych czerwonych żyłek i jakby polakierowane, lśniące; co najmniej od gwiazdki 2008, ponieważ pamiętam, że wtedy obejrzałam gardło i wyglądało taksamo jak teraz; czy wcześniej również - nie pamiętam...
- "twarde kulki" pod uszami;
ponadto z palety innych "objawów" wymienię:
- prawie zawsze, gdy mierzę sobie temperaturę, przekracza ona 37.0, zazwyczaj nie podnosi się ponad 37.4; dodam, że jeszcze w zeszłym roku, moja zwyczajna temp. wynosiła ok 36.4 - 36.5; obserwuję ten stan co najmniej od połowy lutego, ponieważ na początku miesiąca pzrechodziłam (chyba) wirusowe zapalenie gardła z temp. max. 37.8 i obserwowałam kiedy w końcu temp. się obniży;
- co jakiś czas pojawiają się na różnych częściach mojego ciała (najczęściej na nogach) różne krostki; większość z nich przy pojawianiu się swędzi, ale nie wszystkie;
- moje oczy wydają się najczęściej such i czsem lekko zaczewienione, ale bez uczucia piasku w oczach;
- od sylwestra odczuwam tępy ból na wysokości prawego jajnika, który czasem się nasila i promieniuje do pleców i kolana
lekarze na to wszystko:
- interniści ignorują i ewentualnie, z "łaską", dadzą skierowanie do specjalisty; jeden zapisał Eurespal, który nie wywołał żadnych zmian;
- alergolog wykluczył wszelkie alergie i z wyraźnym zadowoleniem odprawił mnie do internisty po skierowanie na gastroskopię i poszukiwanie helicobacter pylori (czekam, aby móc się zarejestrować);
- laryngolog zapisywał sterydy: Polcoltoron (proszkowo do nosa jak tabakę) Buderhin (brałam trzy tygodnie i troszkę pomogło, ale nie całkiem; tylko krwawię z nosa...) Avamys + płyn Lugola na glicerynie (spreyu jeszcze nie wykupiłam, ale gardło płuczę trzy razy dziennie i mam wrażenie, że śluzu z nosa jest mniej a gardło bardziej różowe, ale jeden dzień "niepłukania" powoduje powrót do stanu poprzedniego);
ponadto l. stwierdził "zanikową śluzówkę", ale co do śluzu zaczynam od lekarzy powoli słyszeć ciche "nie wiem"...
- usg jamy brzysznej - wszystko w jak najlepszym porządku, brak kamieni czy widocznej przepukliny; usg ginekologiczne - wszystko w jak najlepszym porządku; czekam na usg szyi;
- z innych badań: zatoki czyste (rentgen); chlamydii i pasożytów w jelitach brak, TSH 1.310 [0.27 - 4.2], mocz, ob i krew w normie, chociaż leukocyty niskie, ale nie poniżej "widełek";
- wymaz z gardła wykazał Staphylococcus aureus, liczność kolonii +, poza tym "flora fizjologiczna".
poradzono mi spróbowanie Biostyminy - zaczynam jutro.
niemniej jednak nie wiem czy zacząć kurację Avamysem, czy to w ogóle może mieć jakiś sens, skoro dotychczasowe sterydy nie pomogły, a według testów nie mam alergii, bo i niby na co!?...
BARDZO proszę o pomoc, ponieważ powoli opadam z sił...
i o wyrozumiałość, jeżeli "zabiłam" kogoś tym wpisem!...
z góry DZIĘKUJĘ!
a ponieważ jest "mało uczęszczany", ponowię tutaj swoje pyanie:
co to może być? co robić?!
moja historia wygląda następująco:
borykam się z:
- przezroczystym śluzem o smaku kataru, który spływa mi NON STOP z nosa do gardła i daje się z nasa w obrzydliwy sposób "wyciągnąć", ale nigdy nie do końca; jest go więcej rano, a czasem gdy dłużej rozmawiam, zalewa mi gardło i zmienia głos, a także przeszkadza w mówieniu; jest tak co najmniej od gwiazdki 2008 i krótko przed nią;
- problemem częstego oddychania buzią; mój nos nie jest zatkany, nie mam w nim kataru czy czegoś, co mogłabym wydmuchnąć (nawet opisany powyżej śluz spływa tylko do gardła i nie daje się wydmuchnąć nosem ani go nie zatyka), po prostu czasem nabieram nosem za mało powietrza i muszę otworzyć buzię; w nocy też nie oddycham przez nos, wtedy jedna z dziurek ("leżąca niżej", naprzemienne - śpię na boku) jest niedrożna; mam tak "od zawsze";
- obrzękiem w nosie; (na szczęście) sama tego nie widziałam, ale cytując larygnologa: "wygląda jak zasinienie"; nie wiem jak długo, laryngologa, który się tak wyraził odwiedziłam w połowie lutego, a widziany ostatnio - w ubiegłym tygodniu - potwierdził obrzęk;
- podrażnionym gardłem, które nie boli ani nie drapie, a jedynie jest zaczerwienione, pełne wyraźnych czerwonych żyłek i jakby polakierowane, lśniące; co najmniej od gwiazdki 2008, ponieważ pamiętam, że wtedy obejrzałam gardło i wyglądało taksamo jak teraz; czy wcześniej również - nie pamiętam...
- "twarde kulki" pod uszami;
ponadto z palety innych "objawów" wymienię:
- prawie zawsze, gdy mierzę sobie temperaturę, przekracza ona 37.0, zazwyczaj nie podnosi się ponad 37.4; dodam, że jeszcze w zeszłym roku, moja zwyczajna temp. wynosiła ok 36.4 - 36.5; obserwuję ten stan co najmniej od połowy lutego, ponieważ na początku miesiąca pzrechodziłam (chyba) wirusowe zapalenie gardła z temp. max. 37.8 i obserwowałam kiedy w końcu temp. się obniży;
- co jakiś czas pojawiają się na różnych częściach mojego ciała (najczęściej na nogach) różne krostki; większość z nich przy pojawianiu się swędzi, ale nie wszystkie;
- moje oczy wydają się najczęściej such i czsem lekko zaczewienione, ale bez uczucia piasku w oczach;
- od sylwestra odczuwam tępy ból na wysokości prawego jajnika, który czasem się nasila i promieniuje do pleców i kolana
lekarze na to wszystko:
- interniści ignorują i ewentualnie, z "łaską", dadzą skierowanie do specjalisty; jeden zapisał Eurespal, który nie wywołał żadnych zmian;
- alergolog wykluczył wszelkie alergie i z wyraźnym zadowoleniem odprawił mnie do internisty po skierowanie na gastroskopię i poszukiwanie helicobacter pylori (czekam, aby móc się zarejestrować);
- laryngolog zapisywał sterydy: Polcoltoron (proszkowo do nosa jak tabakę) Buderhin (brałam trzy tygodnie i troszkę pomogło, ale nie całkiem; tylko krwawię z nosa...) Avamys + płyn Lugola na glicerynie (spreyu jeszcze nie wykupiłam, ale gardło płuczę trzy razy dziennie i mam wrażenie, że śluzu z nosa jest mniej a gardło bardziej różowe, ale jeden dzień "niepłukania" powoduje powrót do stanu poprzedniego);
ponadto l. stwierdził "zanikową śluzówkę", ale co do śluzu zaczynam od lekarzy powoli słyszeć ciche "nie wiem"...
- usg jamy brzysznej - wszystko w jak najlepszym porządku, brak kamieni czy widocznej przepukliny; usg ginekologiczne - wszystko w jak najlepszym porządku; czekam na usg szyi;
- z innych badań: zatoki czyste (rentgen); chlamydii i pasożytów w jelitach brak, TSH 1.310 [0.27 - 4.2], mocz, ob i krew w normie, chociaż leukocyty niskie, ale nie poniżej "widełek";
- wymaz z gardła wykazał Staphylococcus aureus, liczność kolonii +, poza tym "flora fizjologiczna".
poradzono mi spróbowanie Biostyminy - zaczynam jutro.
niemniej jednak nie wiem czy zacząć kurację Avamysem, czy to w ogóle może mieć jakiś sens, skoro dotychczasowe sterydy nie pomogły, a według testów nie mam alergii, bo i niby na co!?...
BARDZO proszę o pomoc, ponieważ powoli opadam z sił...
i o wyrozumiałość, jeżeli "zabiłam" kogoś tym wpisem!...
z góry DZIĘKUJĘ!
napisał/a:
Peter
2009-05-28 08:37
Proponuję lek o nazwie Groprinosin na 30 dni (3x1). Do tego wit A +E, wit. z gr. B, calcium i picie siemienia lnianego.
Odstawić sterydy, bo one nasilają cienkość śluzówki.
Odstawić sterydy, bo one nasilają cienkość śluzówki.
napisał/a:
~Anonymous
2009-05-28 09:46
bardzo dziękuję za szybką odpowiedź!
witaminy + calcium + siemię lniane zacznę na pewno zażywać, a co do Groprinosinu - postaram się wydobyć od jakiegoś lekarza receptę na ten specyfik.
a co Pan sądzi o Biostyminie?
witaminy + calcium + siemię lniane zacznę na pewno zażywać, a co do Groprinosinu - postaram się wydobyć od jakiegoś lekarza receptę na ten specyfik.
a co Pan sądzi o Biostyminie?
napisał/a:
Peter
2009-05-28 10:45
Biostymina nie zaszkodzi. Może być.