Slabszy sluch po porazeniu nerwu twarzowego
napisał/a:
buffiedone
2011-04-28 23:17
Witam :) Niedawno przechodzilem przez baardzo trudny okres mojego zycia zwiazny z porazniem nerwu twarzowego. Okropnosci. Jestem po wszystkich rehabilitacjach itd. Ale dalej mam problemy, mam slabszy sluch. Jakies rady? Dziekuje :)
napisał/a:
augustyn888
2011-04-29 14:30
Porażenie nerwu twarzowego jest w zdecydowanej większości przypadków procesem całkowicie odwracalnym.Wymaga to oczywiście czasu, by wszystko powróciło do normy.W dużym stopniu zależy do od prawidłowego przebiegu leczenia i również prawidłowej rehabilitacji.Jednak statystycznie istnieje pewien mały odsetek przypadków, kiedy rokowania mogą być niepomyślne,czyli inaczej pozostawiać trwałe powikłania pochorobowe.Jeżeli sądzi Pan, że czas który minął od choroby, jest już zbyt długi, a niedosłuch nadal istnieje,warto skorzystać ze specjalistycznej porady lub ewentualnego leczenia laryngologicznego,ponieważ w ostateczności może być niewykluczony zabieg chirurgiczny w celu uzyskania poprawy słuchu.
Pozdrawiam.
napisał/a:
MichałZ
2011-04-30 18:01
Witam
nerw twarzowy nie bierze udziału w odbieraniu bodźców słuchowych więc nie rozumiem czemu Panowie łączą jego porażenie z utratą słuchu. Ubytek słuchu może być wynikiem przeniesienia się tego co działało na nerw twarzowy z niego na nerw przedsionkowo-ślimakowy, on to właśnie odbiera wrażenia słuchowe. Bowiem po wyjściu z mózgowia, oba te nerwy okryte pochewką z opon kierują się do otworu słuchowego wewnętrznego a potem przewodem słuchowym wewnętrznym w piramidzie kości skroniowej, dalej każdy się rozdziela na dnie przewodu słuchowego wewnętrznego, stąd np procesy zapalne mogą atakować oba nerwy. Oczywiście jest jeszcze szereg gałęzi tego nerwu. Unerwia on głownie ruchowo mięśnie wyrazowe twarzy w skrócie i czuciowo 2/3 przednie języka.
Co było przyczyną porażenia nerwu ?
Pozdrawiam.
nerw twarzowy nie bierze udziału w odbieraniu bodźców słuchowych więc nie rozumiem czemu Panowie łączą jego porażenie z utratą słuchu. Ubytek słuchu może być wynikiem przeniesienia się tego co działało na nerw twarzowy z niego na nerw przedsionkowo-ślimakowy, on to właśnie odbiera wrażenia słuchowe. Bowiem po wyjściu z mózgowia, oba te nerwy okryte pochewką z opon kierują się do otworu słuchowego wewnętrznego a potem przewodem słuchowym wewnętrznym w piramidzie kości skroniowej, dalej każdy się rozdziela na dnie przewodu słuchowego wewnętrznego, stąd np procesy zapalne mogą atakować oba nerwy. Oczywiście jest jeszcze szereg gałęzi tego nerwu. Unerwia on głownie ruchowo mięśnie wyrazowe twarzy w skrócie i czuciowo 2/3 przednie języka.
Co było przyczyną porażenia nerwu ?
Pozdrawiam.
napisał/a:
augustyn888
2011-04-30 23:21
A czy miał Pan porażenie by pisać podobne rzeczy?
Bo ja napisałem ten komentarz m.in. na podstawie własnego doświadczenia z tym przypadkiem.Miałem podobny problem który u mnie jednak się cofnął,i byłem z tego powodu(niedosłuchu) kierowany do Kliniki w Katowicach.
napisał/a:
MichałZ
2011-04-30 23:27
Porażenia nie miałem, ale Pan wybaczy nerw twarzowy nie przewodzi wrażeń słuchowych i to są podstawy anatomii i fizjologii. Po prostu w zespole porażenia nerwu twarzowego może towarzyszyć ubytek słuchu gdyż jak napisałem powyżej te nerwy mają wspólny przebieg tj. nerw twarzowy i przedsionkowo- ślimakowy.
napisał/a:
augustyn888
2011-05-01 15:59
Co dowodzi że może to powodować ubytek słuchu.I o to tu chodzi, a nie "Pan wybaczy" o wykład anatomiczny.
Niektóre choroby trzeba przejść na własnej skórze, by być bardziej pokornym, i zaprzeczyć regułom.
Wiedza teoretyczna to nie wszystko drogi Panie.
napisał/a:
MichałZ
2011-05-01 21:17
Nie rozumiem Pana wrogości wobec mnie.
Gdybym miał tak przejść każdą chorobę w trakcie mojego kształcenia na lekarza to za długo bym się nie pokształcił.
Po prostu przeważnie w klinice to przyczyna która powodowała porażenie nerwu twarzowego wpływa często także na nerw przedsionkowo-ślimakowy.
I tu najpierw trzeba doszukiwać się źródła by znieść ten niedosłuch.
Gdybym miał tak przejść każdą chorobę w trakcie mojego kształcenia na lekarza to za długo bym się nie pokształcił.
Po prostu przeważnie w klinice to przyczyna która powodowała porażenie nerwu twarzowego wpływa często także na nerw przedsionkowo-ślimakowy.
I tu najpierw trzeba doszukiwać się źródła by znieść ten niedosłuch.
napisał/a:
augustyn888
2011-05-02 08:56
O jakiej znowu wrogości Pan pisze?Wprowadza Pan takim rozumowaniem na forum błędną ocenę rzeczywistości o drugiej osobie.
Czy ja napisałem że pisze Pan nieprawdę?Zwróciłem uwagę że przytacza Pan tylko czysto teoretyczne opinie o opisywanych przypadkach.A trzeba nam wiedzieć że czasem wiedza teoretyczna nie pokrywa się z praktyką,czy rzeczywistością.Ja napisałem Panu przykład z mojego osobistego zetknięcia się z tą chorobą,i skutkach jakie odczuwałem.Było też m.in. częściowe niedosłyszenie,które z czasem ustąpiło,problem z niedomykaniem oka i inne.Leczył mnie specjalista neurolog i stwierdził że to klasyczny przypadek.
Nie życzę też Panu, aby Pan przechodził w swoim życiu każdą chorobę, by się osobiście przekonać o jej skutkach.Chodzi o to, by trochę zaufać innym.Bywają nietypowe czy niezwykłe przypadki medyczne, które czasem trudno w naukowy sposób wytłumaczyć,a są udokumentowane,na taśmach filmowych czy w literaturze.Może Pan, skoncentrowany na studiach, nie obserwuje takich przypadków,chociażby w telewizji,a warto.
Napisał Pan:
"Ubytek słuchu może być wynikiem przeniesienia się tego co działało na nerw twarzowy z niego na nerw przedsionkowo-ślimakowy, on to właśnie odbiera wrażenia słuchowe"
Sam Pan widzi że to trochę nietypowe.
Medycyna to nie tylko standardowe czy klasyczne przypadki,czy standardowe leczenie.
No,może Pana uraziłem tym "wykładem anatomicznym",więc PRZEPRASZAM.
Ale proszę nie pisać o" wrogości",bo w wydaje mi się że się z Panem zgadzałem w innych kwestiach.Warto sprawdzić.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia,oraz sukcesów na studiach.
napisał/a:
MichałZ
2011-05-02 11:15
Ja również przepraszam, bo w zasadzie nawet doszło do lekkiego nieporozumienia. Bo przy porażeniu nerwu twarzowego często występuje niedosłuch, lecz jego przyczyną bywa porażenie obu nerwów, do tego mogą dochodzić nawet zaburzenia równowagi.
I myślę, że dużo ma Pan też racji, że nikt nie wie tyle o chorobie co sam pacjent. My mamy wiedzę teoretyczną, ale w praktyce klinicznej to od samego pacjenta uczymy się także o danej jednostce chorobowej.
I zgadzam się, że w medycyna nie lubi schematów, być może dlatego długo nam do czasów gdy to komputery czy też roboty zastąpią lekarza.
Pozdrawiam i życzę zdrowia.
I myślę, że dużo ma Pan też racji, że nikt nie wie tyle o chorobie co sam pacjent. My mamy wiedzę teoretyczną, ale w praktyce klinicznej to od samego pacjenta uczymy się także o danej jednostce chorobowej.
I zgadzam się, że w medycyna nie lubi schematów, być może dlatego długo nam do czasów gdy to komputery czy też roboty zastąpią lekarza.
Pozdrawiam i życzę zdrowia.
napisał/a:
augustyn888
2011-05-02 14:03
Oczywiście że tak,pierwszym badaniem przez neurologa przy podejrzeniu porażenia nerwu twarzowego,jest badanie wykluczające możliwy udar.
Cieszę się żeśmy się zrozumieli.Myślę że w przyszłości współpraca na forum będzie łatwiejsza.
Dziękuję za pozdrowienia i również życzę zdrowia oraz miłego majowego wypoczynku.
napisał/a:
forgetmenot2
2014-06-23 13:15
Również miałam porażenie nerwu twarzowego, ale mój słuch był i jest w porządku. Może jest jakaś inna przyczyna pogorszenia słuchu?
napisał/a:
djfafa
2014-06-23 16:33
Patrz na daty postów, bo robisz niepotrzebny śmietnik w tematach nic do nich nie wnosząc.