Skręcona kostka

napisał/a: anmi01 2007-09-16 14:48
Witam,
Tydzień temu skręciłam kostkę. (spadłam z konia, w galopie) Słyszałam, że raz skręcona kostka potem przysparza wiele kłopotów tzn. np. źle sie stanie na krawężnik i skręcenie z powrotem i że trzeba uważać, bo noga już jest osłabiona- to są słowa osób dorosłych, a ja mam dopiero 13 lat. No więc czy to prawda???
Chciałabym zacząć znowu jeździć jak najszybciej, ale boję się właśnie ze coś sobie zrobię! No i następne pytanie, nie wiem czy możliwa jest odpowiedź na odległość, ale bardzo byłabym wdzięczna!!!
→To kiedy mogłabym znowu jeździć? Bo chyba rezygnować nie musze???!!!!
Z góry dziękuje za odpowiedź.
napisał/a: NimfaBlotna 2007-09-17 00:09
anmi0 napisal(a):Witam,
Tydzień temu skręciłam kostkę. (spadłam z konia, w galopie) Słyszałam, że raz skręcona kostka potem przysparza wiele kłopotów tzn. np. źle sie stanie na krawężnik i skręcenie z powrotem i że trzeba uważać, bo noga już jest osłabiona- to są słowa osób dorosłych, a ja mam dopiero 13 lat. No więc czy to prawda???
Chciałabym zacząć znowu jeździć jak najszybciej, ale boję się właśnie ze coś sobie zrobię! No i następne pytanie, nie wiem czy możliwa jest odpowiedź na odległość, ale bardzo byłabym wdzięczna!!!
→To kiedy mogłabym znowu jeździć? Bo chyba rezygnować nie musze???!!!!
Z góry dziękuje za odpowiedź.


W twoim wieku powinno sie ladnie zagoic, aczkolwiek prawda jest, ze gdy sie raz, lub kila razy skreci koste, to nie bedzie ona juz taka sama. Wiaze sie to glownie z propriocepcja (czyli czuciem glebokim). Mianowicie wiekszosc tkanek (np sciegna) posiada specjalne receptory, ktore wysylaja do mozgu informacje o polozeniu danej czesci ciala w przestrzeni. Po urazie te receptory sa uszkodzone i trzeba od nowa twoj mozg "nauczyc" tego polozenia. Jesli mozg sie tego od nowa nie nauczy, to z czasem mozesz miec wiecej problemow i nawykowoych skrecen. Dlatego tak wazne sa cwiczenia balansu, ktore powinno sie zaczynac jak najszybciej po uszkodzeniu (jak tylko bol przechodzi)
Przykladowe cwiczenia masz tutaj:
http://www.physioroom.com/injuries/supp ... cises1.php
jesli nie masz dostepu do sprzetu, mozesz cwiczyc stanie na jednej nodze przez 10 sek, potem z zamknietymi oczami, mozesz tez poproscic kogos zeby rzucal ci pilke gdy stoisz na tej nodze, mozesz stac na poduszce, zeby miec troche "nierownego terenu"
Pamietaj ze te cwiczenia powinny byc bezbolesne!!!
Jesli kostka ci boli, albo jest opuchnieta, to mozesz stosowac zimne oklady.
A jazda konna nie powinna byc problemem. Znam osoby, ktore nawet po duzo powazniejszych urazach wolaly od razu wskakiwac na konia, zeby nie wyrobic sobie urazu psychicznego. Ale to juz jest wylacznie twoja decyzja...
napisał/a: anmi01 2007-09-17 11:04
Jestem bardzo wdzięczna za odpowiedź! Dziękuje!
napisał/a: anmi01 2009-01-20 19:56
Witam ;)
Piszę już po raz drugi od tego nieprzyjemnego incydentu minęło półtora roku. Wsiadłam na konia od razu gry tylko ból ustąpił oczywiście nie mogłam wytrzymać bez koni ;p. Wszystko było niby dobrze, ale czasem przy dużej ilości kłusa, z czym wiąże się anglezowanie kostka mnie bolała.
Ostatnio coraz częściej musiałam sobie robić odpoczynki w stępie. Niestety w ostatnim terenie było strasznie... stęp ok, nie obciążam kostki, lekko nogę opieram o strzemiono, ale po 5 minutach kłusa zaczęła mnie boleć(nigdy tak wcześnie!) Pozycja przy kłusie anglezowanym to pięta w dół oparcie nogi w najszerszym miejscu stopy i podnoszenie się... potem było coraz gorzej, ból nasilał się, a raz nawet "nie czułam stopy" (nie dosłownie to było takie uczucie,że nie umiem opisać...) Przy galopie koniki trochę się rozpędziły i urządziły wyścig i wtedy mi coś w nodze przeskoczyło, a potem jak nacisnęłam strzemiono prawą częścią stopy znowu i tak mi coś przeskakiwało. Myślałam, że kostka znowu skręcona, ale na szczęście gdy wróciliśmy i stanęłam na ziemi, pochodziłam nic nie czułam.
Dlaczego tak sie dzieje? I czemu właśnie teraz dużo więcej boli niż przedtem? Udać się do lekarza?
Jeśli da się odp. na te pytania to proszę :*