skręcenie stawu skokowego i zerwanie torebki stawowej

napisał/a: mistake3 2012-11-10 18:35
Witam :) Trenuję siatkówkę. 5 tygodni temu kiedy na treningu blokowałam koleżankę, przeszła ona pod siatką i gdy spadałam, ona swoją stopą potrąciła moją łydkę, tak że kostka nienaturalnie się wygięła a ja spadłam na nią. O własnych siłach już niestety nie wstałam. W ciągu kilku sekund kostka spuchła mi do ogromnych rozmiarów. Zostałam natychmiast zawieziona do szpitala, gdy wykonano mi zdjęcie rtg, zdiagnozowano skręcenie stawu skokowego i wsadzono na tydzień w szynę. Po tych 7 dniach poszłam na kontrolę - niestety noga dalej bardzo bolała i gips zostawiono na kolejny tydzień. Stopa była dalej monstrualnych rozmiarów, a pod kostką pojawił się duży krwiak. Między czasie udałam się prywatnie do chirurga, który powiedział mi, że mam zerwaną torebkę stawową i stąd ten obrzęk. Stawiłam się na kolejnej kontroli w szpitalu gdzie lekarz zdjął mi gips [ noga boli dalej]. Nie zalecił mi żadnych ćwiczeń, rehabilitacji tylko okłady z kwaśnej wody. Zgodnie z zaleceniami lekarza u którego byłam prywatnie kolejne 2 tygodnie chodziłam o kuli i w stabilizatorze. Dziś chodzę już normalnie, ale czuje że zmniejszył mi się achilles [to akurat normalnie ;)] i nie mogę zrobić np przysiadów, a gdy dotknę obszaru nad palcami i kostką [na zdjęciu zaznaczone kolorem czerwonym] to odczuwam duży ból. Czy to normalne? Czy powinnam udać się do rehabilitanta lub lekarza?
Dodam, że mam jeszcze tydzień zwolnienia z lekcji wf, a do treningów mogę wrócić dopiero w połowie grudnie - choć nie ukrywam, że chciałabym wcześniej.
Reasumując po 2 tygodniach noszenia szyny gipsowej, kolejnych 2 tygodniach chodzenia o kuli i w stabilizatorze i tygodniu chodzenia bez żadnego wsparcia kostka jest dalej opuchnięta, jest delikatnie sina [są to pozostałości po ''wędrującym'' krwiaku] i boli.
Bardzo proszę o odpowiedź. pozdrawiam ;)
[attachment=0:1nkzum1b]skręcenie-stawu-skokowego.jpg[/attachment:1nkzum1b]
napisał/a: rudimaster 2012-11-20 15:44
Witaj Mistake. Czytając Twój post brakuje mi tylko zakończenia, że już jest wszystko ok, noga nie boli, wróciłam do siatkówki i blokuję każdą piłkę 2m nad siatką :)
Widzę, że akurat nikt Ci nie odpisał - jeśli oczywiście nie znajdziesz tutaj odpowiedzi - (choć specjaliści na tym Forum są naprawdę wysokiej klasy) zapraszam Cię do www.ortopedio.pl. Jestem właścicielem tego sklepu i od razu mówię - nie chcę Ci sprzedawać kolejnego stabilizatora:) Obok sklepu mam fizjoterapeutów którzy specjalizują się w sportowych urazach. Zresztą możesz też na Forum poczytać historie ludzi, którzy z gorszych urazów wychodzą i robią rzeczy, których przed urazem nie robili. (jak choćby od pękniętego kręgosłupa - do maratonu!:)
Mój fizjoterapeuta widział Twój post więc jeśli oczywiście chcesz się poradzić całkowicie za darmo - śmiało napisz na Live Chat-cie.
Mam nadzieję, że może coś Ci podpowiedzą i szybko wrócisz do zdrowia i formy jak opisałem na wstępnie:)
Pozdrawiam
Tomek