Schizofrenia

napisał/a: wikam2 2011-02-01 10:08
Ja oczywiście bloga też przeczytałam ;)
Widziałam, że dużo osób z tego działu się tam znalazło i to pewnie nie tylko moje spostrzeżenie...
napisał/a: margaritka2 2011-02-04 21:52
Istnieją szanse na wyjście z tej choroby chodze obecnie na terapie ...?

Wyleczyłes sie ktoś z was ?

Jakie macie objawy ?
napisał/a: robertcb2 2011-02-23 13:28
Jeden z największych w świecie autorytetów w zakresie badań ludzkiego mózgu, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny (1963), australijski neurofizjolog John Carew Eccles (1903 - 1997), w oparciu o wyniki swoich naukowych dociekań doszedł do wniosku, że każdy człowiek ma nieśmiertelną duszę.
napisał/a: Ronnie96 2011-03-14 19:29
Cześć !
Ferie się skończyły a ja wróciłam do domu po dwu tygodniowej wizycie w szpitalu ;))
Nie było aż tak źle. Nie było tak okropnie jak ostatnio !
napisał/a: robertcb2 2011-03-24 09:51
Jedno musicie wiedzieć:
Establishment naukowy i medyczny nie przyzna się oficjalnie do istnienia świata duchowego czy życia po śmierci,
nawet wobec niezbitych dowodów.
Powodem oczywiście jest pieniądz. Tak, podobnie jak cały ten świat, nauka również nie uniknęła korupcji,
i jest polem do zbijania biznesu.
Badań w tematyce o ktorej piszę, po prostu z uprzedzenia i braku korzyści finansowych nikt nie chce ani wspierać,
ani finansować, ani promować.
O przypadkach kiedy to prawdziwi nieskorumpowani naukowcy stwierdzili że mają dowody na to,
że każdy człowiek ma nieśmiertelną duszę,
która jest właściwym umyslem i świadomością - napisały głównie portale i gazety związane z wiarą, katolickie.
Redaktorzy "renomowanych" naukowych czasopism nie opublikują takich artykułów z prostego powodu:
ośmieszenie poprzez materialistyczny establishment naukowy i biznesowy,
a przecież redaktorom zalezy na ich pracy i źródle dochodu. - tymczasem jest to prawda.
artykuły i materiały filmowe na ten temat nie ukazały się też na polskich głównych portalach np. na onecie, wp,interii,gazecie,
a także w polskich czasopismach.
Niektórzy naukowcy którzy szczerze poszukiwali prawdy, a nie uprawiali naukę jedynie dla biznesu
- już przeprowadzili stosowne doświadczenia i obserwacje,
i zdobyli niezbite dowody na istnienie duchowej świadomości i życia po śmierci.
James Randi i jego milion dolarów za zademonstrowanie jakiegokolwiek "zjawiska paranormalnego"?
A kto powiedział że ten człowiek jest uczciwy? Przecież to nie jest transmitowane na żywo w TV publicznej,
gdzie oglądają miliony, tylko dzieje się w prywatnym zaciszu.
Uważam, że wielu ludzi już mu przedstawiło dowody, ale on na siłę im wmówił że stosują sztuczki iluzjonistyczne itp.
byle tylko nie wypłacić nagrody
Nikt mu nie udowodni oszustwa, bo póki to nie będzie transmitowane na żywo na świat - nie ma po prostu takiej możliwości.
To co jest w podręcznikach, encyklopediach, czasopismach naukowych, to co wykłada się na uczelniach to tylko ta część nauki,
która przeszła przez cenzurę establishmentu, czyli została dopuszczona do wiadomości publicznej drogą głosowania większości...
Musicie wiedzieć, że nauka posunęła się dalej, tylko media tego nie rozpropagowały,
a wy ufacie mediom i stereotypowi a nie szukacie samodzielnie prawdy.
napisał/a: xxoxxokamilciaoxxoxx 2011-04-13 16:36
Witam. Mój chlopak ma schizofrenie paradoksalna. Niewiem co mam robic! Dowiedzialam się w sumie przypadkiem gdy odbieralam mu leki z przychodni. Wczesniej wspominal że lezal w szpitalu psychiatrycznym ale mowil że to wina matki i jest zdrowy. Od paru dni dziwnie się zachowuje! Potrafi przez cala noc pisac mi dziwne smsy jak jest w pracy twierdzac że jest panem tego swiata,że moze wszystko! Wymyslil nawet że jest na Jasnej Gorze na obrazie obok Matki Boskiej. Dziś naprzyklad nie wiem dlaczego chcę się rozejsc bo sadzi że jestem szatanem, mam dwoch synow z innym mezczyzna. Wczoraj kiedy było wszystko ok doszedl do wniosku żeby dzieci zaczely mowic mu tata a w nocy napisal smsa że nienawidzi dzieci! Że moje to dwie cioty! Zawsze się z nimi bawil zabieral ich wszedzie i powtarzal jak bardzo ich kocha! Pytalam go czy bierze leki ale odpowiedzial że on jest zdrowy. Ja już niewiem co mam robic. On uwaza że wszyscy wokolo sa psychicznie chorzy tylko nie on! Niewiem czy jest sens walczyc o ten zwiazek. Niewiem co mam robic. Porozmawiac z nim? Tylko jak? Myslalam nad skontaktowaniem się z jego lekarzem (jest ciagle pod opieka psychiatry i twierdzi że to tylko dla renty). Prosze was opowiedzcie mi otej chorobie. On mowi że mnie kocha a za chwile że jestem kims podobnym do szatana... Że mnie nienawidzi. Kocham go bardzo i chcialabym walczyc z ta choroba tylko ja niewiem jak do niego dotrzec. On jest naprawdę dobrym czlowiekiem. Napiszcie jak wy ta chorobe przechodzicie i jak do was dotarli żeby zaczac się leczyc. Nie chcę go stracic :(
napisał/a: Butterfly:) 2011-04-13 16:53
Przede wszystkim się nie bój. Schizofrenia to choroba, a chorobę można, a nawet trzeba leczyć! Pamiętaj, że wszystko co teraz mówi, nie jest rzeczywiste. To nie on, tylko jego choroba. Czy Twój chłopak brał leki regularnie? Pogorszenie stanu psychicznego często powoduje przerwa lub w ogóle zaprzestanie ich przyjmowania. Nie możesz jednak wierzyć w to, że w szpitalu znalazł się ze względu na mamę, lub leczy się tylko dla renty. Nie ma takiej możliwości. Psychiatrzy to LEKARZE, którzy są kompetentni i znają się na swojej pracy, a nie grupa ludzi, którą można oszukać udając chorego. Schozifrenię także można wybadać. Nie da się tak po prostu "położyć" do szpitala osoby zdrowej i nie da się oszukiwać lekarza tylko po to, żeby dostać rentę, ponieważ lekarze naprawdę potrafią wszystko zweryfikować.
W tej chwili Twój chłopak nie jest w stanie opanować swoich myśli ani prawidłowo ocenić sytuacji. Jeżeli rzeczywiście chcesz mu pomóc, powinnaś jak najszybciej skłonić go po pójścia do psychiatry. Niestety najprawdopodobniej skończy się to pobytem w szpitalu, ale tylko taki jest ratunek. Ja wiem, że to trudne. Wiem, że może Ci się wydawać, że go skrzywdzisz, ale tylko tak możesz go uratować. Wręcz musisz mu pomóc. Sama widzisz, że w tej chwili nie jest sobą. Są ludzie, którzy pomogą mu z tego wyjść. Dlatego jak najszybciej powinien trafić do szpitala. A po wyjściu z niego będzie taki jak przedtem :)

A Ty się nie załamuj :) Każdemu zdarza się czasem zachorować, albo żyć z jakąś chorobą na stałe. Nie ważne, czy choruje ręka, serce, czy głowa. Ludzie ze shizofrenią także zakładają rodziny i całkiem dobrze w nich funkcjonują. Oczywiście musisz mieć świadomość, że takie sytuacje jak teraz mogą się powtarzać i najprawdopodobniej tak będzie. Choroba może też być różnie nasilona u różnych pacjentów, ale na pewno nie przekreśla człowieka.
napisał/a: xxoxxokamilciaoxxoxx 2011-04-13 18:13
Wlasnie rozmawialam z nim przez telefon mowi że jego ojciec kazal mu jechac do szpitala psychiatrycznego. Powiedzial że nigdzie się nie wybiera i predzej ojciec pojedzie. Pytalam czy mnie kocha powiedzial: "moze tak, moze nie , albo tak ,albo nie". Caly problem polega na tym że nie bierze lekow bo twierdzi że jest zdrowy, że knujemy cos za jego plecami żeby go zamknac w szpiatlu psychiatrycznym. Jak widzi pogotowie na ulicy to już ma podejrzenia że ktos zadzwonil. Jak ja mam z nim porozmawiac? Boje się że go zranie i wybuchnie. Wczoraj na srodku ulicy krzyczal na mnie że jestem nie normalna i że musze się leczyc. Tylko dlatego że nie umial się wypowiedziec co chcę że sklepu i go nie zrozumialam.
napisał/a: Butterfly:) 2011-04-13 18:35
Nie możesz się poddać. To wszystko to nie On, tylko choroba. Pamiętaj, że gdyby jego stan się nie pogorszył, nie mówiłby do Ciebie takich rzeczy. A teraz nie jest w stanie nad tym zapanować. Nawet nie zdaje sobie sprawy co mówi i co robi. SPecyfiką schizofrenii jest to, że kiedy pacjentowi pogarsza się stan, wydaje mu się, że każdy chce go skrzywdzić, zabić, że jest obserwowany...itp. Niestety nie liczyłabym na to, że bez szpitala mu się poprawi. Musisz znaleźć sposób, żeby go do tego nakłonić. Teraz Ci za to nie podziękuje, może krzyczeć na Ciebie, mówić nieprzyjemne rzeczy, może oskarżać Cię, że chcesz go skrzywdzić. Musisz być na to przygotowana. Szpital jest też potrzebny, ponieważ nie masz pewności, czy sam nie zrobi sobie krzywdy. Po leczeniu na pewno zrozumie, że to było dla jego dobra. Jeśli możesz, skontaktuj się z jego lekarzem psychiatrą. Może lekarz coś Ci podpowie, bo zna pacjenta. Jego rodzice także mogą wiedzieć więcej na temat tego, jak nakłaniać go do leczenia. Pogorszenie kondycji ewidentnie wzięło się z odstawiena leków. Twój chłopak musi zrozumieć, że choroby nie da się wyleczyć, ale biorąc leki można z nią całkiem dobrze żyć. A przyjmowanie tabletek nie jest w końcu taką straszną niedogodnością, bywają gorsze. Pamiętaj, że musisz być wytrwała i nie możesz się teraz ugiąć, bo to wszystko, co on obecnie mówi, nie jest poparte racjonalnym myśleniem.
napisał/a: xxoxxokamilciaoxxoxx 2011-04-13 22:44
Niewiem czy dam rade wogule z nim porozmawiac. Zaczal na dodatek pic. Nie byl w pracy, caly dzien pije... Jego Tata go naklania do leczenia ale nie przynosi to zadnych efektow jest coraz gorzej. Nie mieszkamy razem wiec ciezko mi się z nim spotkac w tej sytuacji. Dzisiaj się widzielismy i raz mowil że mnie kocha a za chwile wyzywal mnie bez powodu. Niewiem co dalej. Sa chwile że mam ochote zrezygnowac. Tym bardziej że on mowi mi że to jego zycie. Ale nawet jeżeli nasz zwiazek mialby się rozpasc wiem że musze mu pomoc! Tylko ja niewiem jak!! Meczy mnie ta sytuacja . . . Ja mam dzieci . Teraz nie chcę żeby go widywaly tym bardziej że on w jednej chwili jest kochanym ojcem dla nich a za chwile krzyczy i wyzywa . Oni sa mali 1,5roku i 3 lata oni tego nie zrozumieja a nie mogę ich ciagle zostawiac pod opieka innych. Nie mam sily już ... Jutro skontaktuje się z jego lekarzem. Moze mi cos podpowie. Dziekuje za wsparcie. Gdyby nie to forum to już bym się zalamala.
napisał/a: Anna67 2011-04-14 13:42
Witam jak jest schizofrenia to nie wolno pic,bo leki i picie to moze byc odwrotny skutek.Trzeba z chorym porozmawiać zeby przestał pić,tylko trzeba wykorzystać moment kiedy jest spokojny i da sie z min porozmawiać.Jak jest rozdrazniony to najlepiej odlozyc rozmowe na potem.Trzeba tez przypilnować żeby brał leki i wszystko będzie dobrze.Taka osoba wymaga dużej cierpliwości i wsparcia.Pozdrawiam
napisał/a: robertcb2 2011-04-15 02:08
Istnieje niezbity naukowy dowód na istnienie duszy.

Proszę nie sugerować się, że filmy umieszczono na YT.
Proszę zwrócić uwagę, że są to filmy opracowane przez BBC,
wyemitowane na wielu kanałach telewizyjnych, popularnonaukowych jak
i TVP, iraz ze występują w nich naukowcy i lekarze, których
autorytet i osiągnięcia łatwo zweryfikowac w internecie.

Oto doświadczenia pacjentów, których
przywrócono do życia, mimo braku oddechu, tętna, i z płaskim
wykresem EEG!

Płaski EEG oznacza tylko jedno:
Mózg nie funkcjonuje - a więc zgodnie z ustaleniami naukowymi,
zmysły nie mogą być aktywne,
a człowiek nie może niczego widzieć, słyszeć, czuć, ani tym
bardziej zapamiętać.

Tymczasem w rzeczywistości jest inaczej.

Ludzie ci, po udanej reanimacji, byli w stanie zapamiętać i podać
szczegóły operacji,
ktorych w żaden sposób nie mogli wymyślić, zgadnąć - jak
również to co się z nimi działo wówczas,
gdy przyrządy nie rejestrowały żadnej aktywności mózgu!

I takich przypadków na świecie było i jest wiele!

Polecam film "The Day I Died" - Dzień w którym umarłem.

https://www.youtube.com/watch?v=ottik_j3RxE - Opis doswiadczenia
śmierci klinicznej
https://www.youtube.com/watch?v=9AtCFGMuQSU - Wyjaśnienie naukowe
Stuarta Hameroffa.

Film został przygotowany przez
BBC i był/jest wyświetlany na wielu kanałach
Film szczególnie polecany, bo nawet najwięksi krytycy nie mogą mu
zarzucić
naukowego i obiektywnego podejścia do tematu.
w filmie występują:
Prof. Stuart Hameroff - anestezjolog,
Dr Peter Fenwick - neuropsychiatra,
Dr Robert Spetzler - neurochirurg.

Temperaturę ciała pacjentki obniżono do 10 stopni C.
Wszystkie mierzalne funkcjie życiowe ustały.
Neurony nie wykazywały najmniejszej aktywności.

Jest to rzeczywiście niezbity naukowy dowód na istnienie duszy, a
także tego,
że jest ona właściwym ja; umysłem, świadomością,
osobowością, pamięcią - oraz
że odbiera ona zmysłami świat, zdarzenia, zapamiętuje i moze
potem zdać relacje.
i sceptykom nie pozostaje nic innego, jak tylko pogodzić się z tym
faktem.

www.youtube.com/watch?v=kQcZ6lDFjDs (po angielsku)


Profesor Stuart Hameroff jest anestezjologiem i bada relacje
pacjentów, którzy przeżyli śmierć kliniczną.
Wspólnie z angielskim fizykiem, Rogerem Penrose - opracowali
kwantową teorię świadomości Orch-OR.
Argumentacja sceptyków, jakoby zjawiska kwantowe nie mogły
zachodzić w wysokich temperaturach, a więc w tworach takich jak
mózg - jest błędna.
Przykładem jest kwantowe zjawisko tunelowe, które ma zastosowanie
w elektronice.

Właśnie odkryto wcześniej nie znane nauce zjawisko kwantowej
koherencji występującej w dużych cząsteczkach organicznych w
wysokich temperaturach
(Dotychczas kwantową koherencję udawało się uzyskać jedynie na
krótki czas i jedynie w bardzo niskich temperaturach, bliskich zeru
bezwzględnemu)
Oto artykuł w renomowanym czasopiśmie naukowym "Nature" (po
angielsku):
http://www.nature.com/ncomms/journal/v2/n4/full/ncomms1263.html

Ponadto odkryto że woda zamknięta w nanorurkach, również
wykazuje kwantową koherencję w wysokich temperaturach (mam tu na
mysli temperaturę ciała człowieka)
Artykuł jest tutaj (równiez po angielsku):
http://www.technologyreview.com/blog/arxiv/26319/

Tak więc kwantową teorię świadomości Orch-OR uda się
doświadczalnie potwierdzić, mierząc kwantową koherencję wody w
nanorurkach,
które są właśnie odpowiednikiem mikrotubul.