Jakie są skutki uboczne rzucenia palenia?

napisał/a: ~Anonymous 2009-11-26 12:28
Wiecie co, ilekroć pochwalę się Wam,że trochę lepiej się czuję-rach ciach jakby pałą w łeb. Wczoraj napisałam,że u mnie poprawa a w nocy-serce szaleje, w uszach mi wali, niepokój, nerwy itd. A już myślałam,że ten etap mam za sobą...złudne nadzieje...Wiem, wiem,Agulina i Jezior ,nie jest tak łatwo, ale powiem Wam szczerze, że strasznie mnie WKURZA.A tak sobie myślałam sufitując dziś w nocy czy ja dobrze robię oglądając seriale typu "Dr House" "Ostry dyżur"- potem chyba podświadomie szukam tych wszystkich objawów u siebie. Obłęd!!!! Mnie też nie ciągnie do palenie, poważnie,palący mnie jednak wkurzają.Ale to chyba przez to że nie chcę mieć już nic wspólnego z nikotyną-ani jej wąchać ani patrzeć jak palą inni.Teraz jak piszę serducho też dokazuje...przypomina o sobie....Wiem,że to przejdzie- ale ten lęk jest taki....zabiera mi całą radość z tego że przestałam palić.
No to wyżaliłam się.
Ja też tak mam-jak jestem czymś zajęta, jest super-nic mnie nie boli,nie mam zawrotów głowy, stanów lękowych, NIC. Ale jak tu się czymś zająć o północy i nie myśleć o sobie kiedy serce wali jak oszalałe a ty pocisz się ze strachu że nie dożyjesz świtu???? Ech, sorki, że Was wszystkich zasmucam, ale tak mi dziś w duszy gra....Pozdrawiam Wszystkich, absolutnie wszystkich-cześć.
napisał/a: ~Anonymous 2009-11-26 13:23
konradw-to dzięki Tobie my palacze pomagamy sobie na tym założonym przez Ciebie wątku-nie zostawiaj nas!!!!! Napisz co u Ciebie
karolT
Piasek
Łukasz1986A
bart24
aivonka
Tak się nie robi! Marsz do klawiatury i pisać jak sobie radzicie z każdym kolejnym dniem.!
Przecież łatwiej nam razem, prawda?
Moski-Grzegorz witaj! I też pisz.

To taki mój apel do Was.
Cześć
napisał/a: agulina11 2009-11-26 18:59
Hej hej a co to za pesymistyczne nastroje przy czwartku?Witaj nowy Kolego Moski-Grzegorzu miło że do nas zajrzałeś.Jak czytałeś nasze posty od początku to kazdego cos dopada jeden nie może spać drugi ma kołatania trzeci ..........itd itd.Musimy to przetrwać jeśli się zdecydowalismy być ludźmi wolnymi.Pisz z nami dziel się radośćiami i smutkami/obyś miał ich jak najmniej/jesteśmy tu po to aby siebie wspierać na dobre i na złe/jak w filmie-Michorek ja też oglądam te fillmy medyczne/i za chwilke będę omc.lekarz.hahaha dzięki kochana za podanie nazwy leku w końcu dziś zyję nie boli mnie wątroba.I zobaczcie jak to miło,ktos bezinteresownie coś zrobił podzielił się tym o czym wiedział,że jest dobre.Jezior Ty 2 lata nie palisz i jeszcze masz jakieś dolegliwosci /cholerka,to może prawda to co pisalam wcześniej o tym oczyszczaniu organizmu.A mam to gdzieś nie martwię się i Wam też tego życzę.I oby do wiosny http://demo.webman.pl/vardata/galeria/kwiaty/n_kwiaty001.jpg
napisał/a: agulina11 2009-11-26 19:50
A tak poza tym Konradw dzięki za założnie takiego tematu.Odezwij się miło było Ciebie czytać,chciałam kwiatki wiosenne przesłać ------nie wyszło ----szukam choinek pozdrawiam Całe Grono i cobym dziś wieczorem/późnym/tu zajrzała to ma być mnóstwo wpisów.Michorek sufitownia to .............okrutna sprawa ja to co jakiś czas przerabiam.Cholerka wszystko okej bedzie super jesteśmy dzielni.
napisał/a: Jezior 2009-11-26 21:34
Dzięki Wam że jesteście. Super z Was ludzie .Tak 2 lata jak na razie najgorsze w moim krótkim życiu 34 latka.W tym czasie jak odstawiłem miałem problemy gastryczny , rodzinne , rozwód kłopoty finansowe powiem wam jak usłyszał to psychoterapeuta złapał się za głowie i powiedział "za dużo jak na jednego człowieka w tak krótkim czasie" i "jak Pan będzie tak żył to 40-ski Pan nie dociągnie".

Michorek te kołatania to o tej porze roku się zdarzają mi też wróciło te kołatanie z dwa dni temu ale trzymam się mnie strasznie kołata jak mam iść po syna na widzenia i widzę swoją ex to wtedy mało mi klatki nie rozerwie.

Pozdrawiam Wszystkich . I piszcie .Jak człowiek się wypisze to mu jest lżej)
napisał/a: ~Anonymous 2009-11-27 11:49
Hej,hej!!!
Witam Was radosna jak wiosna!!!!sama nie wiem z jakiego powodu, bo i córcia na antybiotyku i mąż jakiś taki...nie może się wygrzebać z zapalenia oskrzeli. No ale....
U mnie w górach-słońce,błękit nieba i 14 stopni-szaleństwo, wiosna!
Jezior, ja słyszałam, że na jesień i wiosnę serce szaleje ale zawsze myślałam że to dotyka osoby które chorują na nadciśnienie, choroby wieńcowe,coś z krążeniem itd. My to chyba jesteśmy trochę za młodzi ( ja mam 36 lat)- strach pomyśleć co będzie potem!Dzielny z Ciebie facet, jak podczas takich przeżyć nie zapaliłeś- jesteś WIELKI!
Agulino moja kochana- bardzo się cieszę,że nie boli Cię już wątróbka,podczas następnego spaceru pozdrów ode mnie Bałtyk(tak go kocham a tak mam do niego daleko).
Mili moi- będzie dobrze, prawda?
Zaczynam dzień od naszego forum,dobrze że mam taką pracę- piję kawkę i czytam co u Was.Uściski.Też Was lubię .Hej.
napisał/a: agulina11 2009-11-27 13:42
Witam przed weekendowo.Michorek ja tak samo jak Ty zaczynam dzionek od podczytywania Was/Nas jak miło,że takie fajne towarzystwo się zebrało i można sobie porozmawiać.Prawdę napisałaś,że Jezior jest Wielki ze w czasie tak wielkiego stresu nie zapalił.Ale kij ma dwa końce i to niestety się potem odbija na naszym organiźmie/stres/.Wiem coś na ten temat mam od dwóch lat chorą córkę na raka walczymy z chorobą ciężko jest.I ja w tym czasie właśnie rzuciłam palenie.Sama siebe podziwiam,że nie chwyciłam za śmierdziela ale niestety coś za coś przepłaciłam to własnie dolegliwościami sercowymi.Z jednej strony choroba córki /nie zawsze chciało się z kimś dzielić swoimy przeżyciami więc duszenie w sobie rozmowa ze sobą/a z drugiej silne postanowienie nie palę.Teraz musi być tylko lepiej.Oj coś włączyła mi się nutka melancholii a na ogół jestem osobą bardzo pogodną/mimo wszystkich przeciwności losu/.Bałtyk pokiziam w niedzielę bo na pewno będę na spacerku tym bardziej że zapowiadają u nas pogodny weekend.Jutro Andrzejki -wybieracie się gdzieś?Ja tak kameralnie w domku.Pozdrawiam Wszystkich i piszcie,piszcie.Apropo morza mimo,że nad nim mieszkam tez go uwielbiam o każdej porze roku.
napisał/a: ~Anonymous 2009-11-27 14:32
Agulina-Też jesteś WIELKA!!! Im jestem starsza tym wyraźniej widzę, że "nie ma kącika bez krzyżyka"- każdy ma jakieś bolączki, problemy, dramaty.Ech...życie.Powiedz Swojej córce, że taka jedna góralka( mam tylko godzinkę drogi do Zakopanego) będzie prosić Boga o zdrówko dla Niej( a wiesz , my tu niebo mamy bliżej)-więc, nie ma mocnych, na pewno będzie dobrze.Byłaś kiedyś na Kasprowym Wierchu? Ma się wrażenie, że za chwilę Bóg cię pogłaska po głowie....
Andrzejki? W domu, bo jakoś nie mam ochoty nigdzie wychodzić. Odkąd nie palę, wszelkie imprezy straciły dla mnie urok.Też tak masz( macie?) Pa
napisał/a: Jezior 2009-11-27 20:36
Wieczór wszystkim czytam i podziwiam Ciebie Agulina za to że jesteś taką super Mamą.
Jeżeli można Ci jakoś pomóc to powiedz , napisz , zadzwoń .
Moje GG :1218678
Co do andrzejek to jutro kawa z nowa znajomą.
A co do fajek to cholerstwo tak głęboko siedzi w psychice że są momenty że chwyciłbym i zapalił tak to mocny nałóg jest . Tak i racja był u mnie klient który chce rzucić palenie i lekarz zalecił zmniejszenie ilości palonych papierosów bo serducho może nie wytrzymać.

Pozdrawiam Was
napisał/a: Jezior 2009-11-27 21:17
A i jeszcze jedno rozumiem że meldunki codziennie będą na porządku dziennym.
napisał/a: agulina11 2009-11-27 23:26
witam tak długi post napisałam ale nie wiem co sie stało,ze nie poszedł.Teraz po krótce Michorek-cudowna Góralko-dziekuję -faktycznie jesteś bliżej P Boga,nigdy nie byłam na Kasprowym ale Ty tak obrazowo to napisałaś,że aż czułam te musnięcia po głowie.Jezior nie wiem czy jestem taka super mamą czasami brak mi sił i cierpliwości,ajak ich nie mam to mam wyrzuty dlaczego nie mam.Czyli kółko graniaste.Dzięki za to,że jesteście.Pa do usłyszenia.Do jutra
napisał/a: ~Anonymous 2009-11-28 10:45
Uwaga!!!! Nadchodzi zima, u mnie pada śnieg z deszczem!
Witam, dzień dobry.
Powiedzcie mi kochani czy u Was też to tak wygląda?-kilka dni super samopoczucie,żadnych zawrotów głowy, psychika nastawiona pozytywnie, serducho pika spokojnie, śpisz świetnie....a po kilku dniach, dołek, kłopoty ze snem, niepokój i tak w kółko.Skończy się to kiedyś? Taki mam niepokój- jakbym czekała na jakąś złą wiadomość, jakiś "cios".
Cierpliwości brakuje każdemu, naprawdę, podczas ostatniej spowiedzi rozmawiałam z księdzem właśnie na ten temat. Że czasami wybucham, krzyczę na dzieci( starsza córka ma 10 lat i zaczyna się ...)potem mam żal do siebie, czasami potrafię się poryczeć .Spowiednik powiedział: to życie, kochasz dzieci, nic złego im nie robisz-czasami trzeba i krzyknąć i klapsa dać.
Życzę wszystkim spokojnego, radosnego weekendu i czekam na wieści od Was.
Jezior-udanej kawki z nową znajomą , mam wrażenie że zasługujesz na to by mieć u boku jakąś mądrą kobietę.
Ściskam Was mocno-tych co piszą i tych co tylko czytają nasze wpisy.
Czołem, kluchy z rosołem.