ryzyko zachorowania na nowotwór żołądka

napisał/a: chantala 2013-05-09 20:40
Witam,
Mam mnóstwo dolegliwości skórnych, układu moczowego, osłabienia, kłopotów ze snem, dekoncentracji, spływania ropy po gardle, świądu, suchego kaszlu (po łaskotaniu w gardle).... ale pojawiają się również niepokojące objawy chyba ze strony układu pokarmowego tj. ucisk w nadbrzuszu, jakby palenie w żołądku, kłucie pod prawym żebrem (blisko mostka), kłucie w okolicach pępka (też z prawej strony), częste odbijanie, kilkadziesiąt razy w dniu, nawet w nocy, czasami bulgotanie czy przelewanie w żołądku, burczenie chyba też w żołądku. Robiłam badania tj. morfologia - ok, helikobacter w krwi - ujemny, USG j. brzusznej - ok tylko złogi na nerkach 3-5 mm.
Martwię się bo moi bliscy zmarli na nowotwory (dziadkowie i rodzice). Moja Mamusia zmarła w zeszłym roku bardzo szybko bo w ciągu 3 miesięcy od wykrycia przerzutów a nawet nie wiedziała, że ma nowotwór bo wyniki miała zawsze super. Po badaniu PET w podsumowaniu wskazywano na prawdopodobieństwo nowotworu żołądka (styk przełyku i żołądka) tym bardziej, że marker CA 19.9 miał wartość ponad 700 (norma chyba do 34). Inne wyniki miała w normie.
Boję się, że jestem obciążona genetycznie i w/w objawy są złym sygnałem. Co powinnam zrobić? Nadmienię, że byłam u lekarza rodzinnego kilkakrotnie, który twierdzi, że to nerwy i objawy zgagi.
napisał/a: Ell 2013-05-10 08:14
jak to co? isc na gastroskopie,moze jeszcze na USG jamy brzusznej. Na szczescie juz nie jestesmy tak zalezni od lekarza, nie musimy miec na wszystko skierowania.

Rodzinny jest od przepisywania wit C a nie od doleglowisci z ukl. pokarmowego.
Jesli ja bym polegaja na interniscie, to bym juz dawno wachala kwiatki od spodu.


A jesli tak baaardzo sie boisz, to mozesz zrobic sama sobie markery, to koszt okolo 20zl. Z tymze jesli masz jakikolwiek stan zapalny w org, to i tak wyjdzie lekko podwyzszony,
napisał/a: chantala 2013-05-10 10:04
dzięki, USG miałam robione 2 razy i wszystko ok, gastrolog pasł mnie tabletkami (5 różnych specyfików). No niestety lekarz lekarzowi nierówny (jak to w każdym z zawodów). No jedynie tę gastroskopię mogłabym wykonać prywatnie, ale boję się sprawdzić jaki to koszt. Może już nie koszt taki straszny (wydałam już chyba z 1,5 tyś na badania) co doświadczenie z tym badaniem u mojej zmarłej mamy. 4 gastroskopie i żadne z badań nie wskazało, że w żołądku/przełyku dzieje się coś złego. Dopiero badanie PET poddało do rozważenia, że w przełyku / żołądku rozwija się nowotwór jednak było już zbyt późno bo podczas badania wykryto też przerzuty w wątrobie i węzłach chłonnych. To badanie wymusiłam na lekarzu po 2 tygodniowej bitwie później jeszcze 2 tyg czekania na swoją kolejkę. Prywatne wykonanie tego badania było poza naszym zasięgiem (około 6 tyś.). Wracając do pierwotnego wątku to zgodzę się z Tobą, że wykonanie markerów jest dobrym pomysłem.
Pozdrawiam
napisał/a: aaggaa3 2013-05-10 17:46
napisal(a):Wracając do pierwotnego wątku to zgodzę się z Tobą, że wykonanie markerów jest dobrym pomysłem.


z markerami bywa różnie, mój tato chorował na nowotwór żołądka

ok. 12 lat temu przeszedł operację usunięcia całego żołądka, markery zawsze miał blisko dolnej granicy normy zarówno cea jaki i ca 19-9

operacja się udała i tato do dziś cieszy się zdrowiem, ale onkolog powiedział mu, że takich przypadków jak tato jest może 2%

u Twojej mamy gastro nic nie wykazała ponieważ możliwe, że nowotwór rozwinął się nie od strony żołądka, ale od strony jamy brzusznej

ja mam gastro robione co rok, pobierają mi 5 wycinków, choruję na refluks żółciowy tak jak mój tato i jego siostra :(

warto zrobić rezonans j. brzusznej, jest to badanie dość dokładne, nie tak jak pet, ale wynik jest bardzo wiarygodny (ważne, aby badanie zrobić na dobrym sprzęcie)
napisał/a: Ell 2013-05-10 22:51
chantala napisal(a):dzięki, USG miałam robione 2 razy i wszystko ok, gastrolog pasł mnie tabletkami (5 różnych specyfików). No niestety lekarz lekarzowi nierówny (jak to w każdym z zawodów). No jedynie tę gastroskopię mogłabym wykonać prywatnie, ale boję się sprawdzić jaki to koszt. Może już nie koszt taki straszny (wydałam już chyba z 1,5 tyś na badania) co doświadczenie z tym badaniem u mojej zmarłej mamy. 4 gastroskopie i żadne z badań nie wskazało, że w żołądku/przełyku dzieje się coś złego. Dopiero badanie PET poddało do rozważenia, że w przełyku / żołądku rozwija się nowotwór jednak było już zbyt późno bo podczas badania wykryto też przerzuty w wątrobie i węzłach chłonnych. To badanie wymusiłam na lekarzu po 2 tygodniowej bitwie później jeszcze 2 tyg czekania na swoją kolejkę. Prywatne wykonanie tego badania było poza naszym zasięgiem (około 6 tyś.). Wracając do pierwotnego wątku to zgodzę się z Tobą, że wykonanie markerów jest dobrym pomysłem.
Pozdrawiam


Przykro mi z powodu Twojej mamy. Zwlaszcza, ze widac, iz sie chciala leczyc, szukala przyczyn. az 4 gastroskopie...

Gastroskopia prywatnie to nie wiecej niz 300zl. Gdyby tutaj nic nie wyszlo, to mozna by jeszcze probowac na kolonoskopie, ale chyba nie bardzo bo nie masz problemow z wyproznianiem sie, ze stolcem?
Najgorsza jest niewiedza, sama wiem cos o tym, gdyz sama sie zmagam z diagnozowaniem, ciagle lykam tez tabletki.
Szkoda slow. I niestety, tez mam powody sie martwic nowotworem, co mi nie daje spac po nocach. A diagnozuje sie niestety juz 3 miesiac. Mimo, ze prywatnie chodze, ale i tak to tyle trwa
Zycze duzo zdrowia i spokoju.
napisał/a: chantala 2013-05-11 02:10
szczerze dziękuję za te słowa! Moja Mama to przykład osoby, która żyła dla innych i próbowała swoją postawą nauczać - "dbaj o siebie, dbaj o ludzi i bądź uczciwym, dobrym człowiekiem". Pomagała wszystkim znanym jej i nieznanym ludziom. Kiedy przyszedł czas gdy ona zachorowała i się bała, potrzebowała pomocy nie było nikogo. umarła cicho na korytarzu hospicjum bo zabrakło miejsca. Często wątpię w dzisiejszą medycynę! Rozprawiają o stylu życia, profilaktyce, leczeniu, wierze i jakoś to nie działa!!Może moje dolegliwości to skutek utraty Mamy?
napisał/a: chantala 2013-05-11 11:17
aaggaa i ell, jeszcze raz dziękuję za Wasze sugestie, będę usilnie kontynuowała diagnostykę. Wczoraj odebrałam wyniki antyTPO i na domiar złego mam 20 krotne przekroczenie zakresu ref. Świadczy to o chorobie Hashimoto, nie jest to tragedia ale dla mnie kolejne zmaganie i kolejny specjalista.
aaggaa cieszę się, że Twojemu Tatusiowi się udało pokonać tę ciężką chorobę, życzę jemu i oczywiście Tobie i rodzince dużo zdrówka.
ell Tobie również dużo siły, wytrwałości aby szanowne zdrowie było w dobrej kondycji!

Pozdrawiam Was
napisał/a: aaggaa3 2013-05-11 18:50
napisal(a):. Wczoraj odebrałam wyniki antyTPO i na domiar złego mam 20 krotne przekroczenie zakresu ref. Świadczy to o chorobie Hashimoto, nie jest to tragedia ale dla mnie kolejne zmaganie i kolejny specjalista.


też mam podobne wyniki ;) stres podobno nasila choroby z autoagresji a taka własnie jest hashimoto :/

napisal(a):aaggaa cieszę się, że Twojemu Tatusiowi się udało pokonać tę ciężką chorobę, życzę jemu i oczywiście Tobie i rodzince dużo zdrówka.
bardzo dziekuję za ciepłe słowa :) i również życzę duzo zdrowia :)

napisal(a):Boję się, że jestem obciążona genetycznie i w/w objawy są złym sygnałem
wiesz co warto podejść do onkologa, mi lekarz I kontaktu tak własnie doradził, spróbuj skonsultować swoje obawy ze specjalistą

skierowanie nie jest wymagane, przyjmą Cię w tym samym dniu

niestety trzeba będzie zapewne poczekać kilka godzin w kolejce :(