Rozpieszczony maminsynek czy DDA ?

napisał/a: argon987 2014-10-02 01:45
Chciałem się zapytać, jak to w moim przypadku wygląda.

Charakterystyka sytuacji w rodzinie i wychowania:
- ojciec jest alkoholikiem, matka jest nadopiekuńcza
- ojciec bywał agresywny jedynie w moim wczesnym dzieciństwie i raczej nie wobec mnie, później awantur nie było
- początkowo podobno zajmowała się mną w większości babcia, a rodzice byli zajęci swoimi sprawami, ale potem zaczęli się mną zajmować normalnie
- nie byłem przez rodziców ostro ani często krytykowany
- rodzice byli wobec mnie lekko apodyktyczni
- matka mnie czasem chwaliła i okazywała sporo czułości
- byłem przez matkę dość skrajnie wyręczany
- nie wolno mi było okazywać złości


Charakterystyka mnie:
- nie umiem kochać (nie chodzi tylko o okazywanie miłości, ale w ogóle kochać), nie kocham nawet rodziców
- nie mam potrzeby bycia kochanym
- czasem czuję obrzydzenie do rodziców (głównie do ojca)
- lubię się często kołysać (zazwyczaj poprzez skręty lewo-prawo) oraz wykonywać inne nietypowe ruchy
- nie nawiązuję i nie mam w ogóle potrzeby nawiązywania relacji z ludźmi
- w realu chcę, by ludzie mnie nie zauważali, w internecie odczuwam czasem chęć bycia w centrum uwagi i błaznowania
- jestem mocno wstydliwy do ludzi i nieufny
- odczuwam w swoim wnętrzu złość z bardzo błahych powodów i mam wtedy ochotę na agresję wobec innych (w tym wobec rodziców), ale nie okazuję złości, bo się przyzwyczaiłem, żeby nie okazywać i sprawiam w pewien sposób, aby złość "zniknęła", bo obawiam się, że mógłbym stracić kontrolę nad sobą
- jestem bardzo leniwy, najchętniej bym całe życie definitywnie nic nie robił i był przez matkę wyręczany, ale gdy koniecznie muszę coś zrobić, to jestem perfekcjonistą
- jestem niezaradny, niesamodzielny, prawie wszystko konsultuję z matką i prawie wszędzie chodzę z nią
- boję się wkurzonych osób (przede wszystkim ojca, gdy jest wkurzony), osób na "władczych stanowiskach", krytyki, wyśmiania, porażki, zakomunikowania odrzucenia
- unikam konfliktów i w ogóle chciałbym, aby nikt nigdy nie był na mnie zły
- jestem obojętny na pochwały
- jestem nieasertywny, zawsze ustępuję, by mieć spokój
- wstydzę się śmiać na głos
- wstydzę się alkoholu, że nawet jakbym wziął do ręki puszkę piwa w sklepie, to źle by to wyglądało w oczach innych
- nie lubię osób wyluzowanych
- mam odczucie, że przytulanie to wstyd, bo jest to litowanie się nad słabym
- jestem bardzo egoistyczny, egocentryczny, nie troszczę się o nikogo, skupiam się bardzo na sobie
- jestem nieczuły na problemy innych (wyjątek stanowią filmy, czasem bardzo mocno przeżywam problemy postaci oraz to, że czasem fantazjuję w myślach o troszczeniu się o skrzywdzone osoby, czasem wykonuję też "magiczne" rytuały kompulsyjne "uwolnienia ludzi z pewnego rodzaju cierpień i wzięcia ich na siebie")
- nie mam dystansu do siebie
- nie lubię nieprzewidzianych sytuacji
- wolę "przebywać" w świecie fantazji, niż w rzeczywistym
- z jednej strony czuję się dziecinnie, z drugiej staro

Czy jestem DDA czy rozpieszczonym maminsynkiem ?
napisał/a: migotka88 2015-10-29 17:21
jestes rozpieszczonym dzieciakiem raczej i tyle. sam piszesz, ze lubisz byc w centrum uwagi, masz roszczeniowa postawe wobec swiata jakby wszystko ci sie nalezalo od tak, bo sie urodziles. Takze nie skladaj swojego zachowania na dda