różne normy antyTPO

Różnice w normach laboratoryjnych z grubsza wynikają z różnych odczynników i urządzeń pomiarowych. Akurat dla przeciwciał tarczycowych nie na to większego znaczenia, bo o chorobie mówi się gdy jest ich naprawdę dużo a nie tylko ich poziom wykracza poza normę. Zresztą możesz zrobić usg, które przy podejrzeniu hashimoto i tak zrobić trzeba (kontrolne raz do roku lub częściej jeśli są guzki).

wklejam moje pozostałe wyniki, w tym USG

TSH 3.43
FT3 4,17 norma (3,5 - 6,5)
FT4 12,38 norma (11,5 - 22,70)
antyTPO 71,3 norma 5,61 IU/ml

USG tarczycy
Gruczoł tarczowy niepowiększony, normoechogeniczny, nieco niejednorodny, o prawidłowym unaczynieniu w opcji Power Doppler, bez uchwytnych badaniem usg zmian ogniskowych.
Płat prawy o wym 15x14x40 mm (obj 4.2ml)
Płat lewy o wym 13x15x39mm (obj 3,8ml)
Cieśń tarczycy nieposzerzona

Byłam dwa dni temu u endokrynologa, który powiedział, ze pomimo tego, iż w opisie tarczyca jest mała, to na zdjęciach płaty nie wyglądają na male i w ogóle w obrazie USG hashimoto nie widać, ale rownie dobrze może to być dopiero początek choroby. Pomimo niedoczynnosci w wynikach, na razie nie dostałam hormonu, następna wizytę mam w kwietniu i dostałam od lekarki skierowanie na powtórne USG, tsh i antyTPO, mam to wszystko zrobić przed sama wizyta. Dlatego tak nurtują mnie te normy antyTPO, bo jeśli poziom moich przeciwciał jest 71 bez względu na normy w laboratoriach, to może przez te ponad dwa miesiące udałoby mi się je zbić, czy chociaż zredukować za pomocą diety i suplementów, ale jeśli biorąc pod uwagę fakt, ze wg innych lab ich poziom wynosi ponad 400, to pewnie zbić je będzie dużo trudniej.

Osobiście zaczęłabym od ponownego usg u renomowanego specjalisty w tym zakresie, bo moim zdaniem dość niestarannie i sprzecznie wygląda ten opis - usg powinno rozstrzygać czy masz hashi, a Twoje nie rozstrzyga.
Ponadto masz niskie wyniki hormonów oraz wysokie tsh, więc trzeba ustalić w końcu czy jest hashi i włączyć dietę i suple, czy nie masz i trzeba włączyć jod lub hormon. Ile masz lat?

A to w ogóle możliwe, żebym miała inny rodzaj niedoczynności niż Hashimoto? Z tymi przeciwciałami? Ja byłam pewna, że to Hashi, tylko łudziłam się, że to sam początek i że sporo na starcie zdziałam dietą i suplementami.

Mam 35 lat, w mojej rodzinie dużo kobiet ma niedoczynność, ale z tego co wiem, to żadna nie wie czy to hashimoto, bo lekarze tego nie sprawdzali, a one nie interesowały się tematem. Ja mam sporo cech niedoczynności, które dotychczas zwalałam na niskie ciśnienie, albo lenistwo. Najczęściej dokucza mi zimno, przeważnie mam jedną warstwę ubrania więcej od innych, czasem ogarnia mnie taki marazm, że nic mi się nie chce. Z nadwagą nie miałam do tej pory nigdy problemów, mimo dwóch ciąż. Właśnie nie wiem od kiedy mam tą niedoczynność, bo w ciążach nikt mi nie sprawdzał nawet tsh, dzieci urodziły się zdrowe, ja w ciąży samopoczucie miałam doskonałe, ale objawy niedoczynności o których wyżej wspomniałam miałam też przed ciążami, bo zmarzluchem jestem od dawna, byłam pewna, że tak mam i już.

Od kilku dni jestem na diecie, biorę suplementy polecane na forum (super, że Was znalazłam :)) No i będę cierpliwie czekać do kwietnia, żeby zrobić kolejne badania. Choć ciągle nie daje mi spokoju kwestia tych przeciwciał, jak to jest z tymi normami, bo nie wiem, czy u mnie jest ich dużo, czy mało.

A Ty mi radzisz nie czekać, tylko zrobić USG już teraz? Bo ja w sumie zaczęłam ograniczać jod i jestem na ścisłej diecie bezglutenowej i bezmlecznej. Czy zdarzają się sytuacje, że przeciwciała są, mimo, że niedoczynność spowodowana jest niedoborem jodu?

z usg wynika, że tarczycę masz małą, więc jeśli to hashi to raczej zaawansowane. czasem obraz niejednorodny jest konsekwencją zapalenia z innego powodu. jeśli to zaawansowane hashi to tak nieznacznie podwyższone przeciwciała miałyby sens, ale równie dobrze mogą być podwyższone bez hashimoto, bo naprawdę to żadne przekroczenie. raczej przebieg hashi jest taki, że wysokie przeciwciała (powyżej 1000) są w pierwszych latach choroby, ale nie ma reguły. ja mam wrażenie, że Twoje usg zostało opisane niestarannie, więc jeśli pójdziesz do kogoś innego na usg, kto się naprawdę dobrze na tym zna, to może Ci przedstawić zupełnie inny obraz (przeżyłam to, że pani mi chciała wcisnąć zdrowy opis i dopiero na uwagę, że dotychczas miałam zawsze obraz z zaawansowanego hashi to na moich oczach go zmieniła). fachowiec od usg to ktoś kto poświęca na to nie 3 minuty a 30 i daje opis na 2 strony, a nie 2 zdania (wiem, że brzmi to szokująco ;) )
podsumowując: nie mam pewności czy masz hashimoto, więc nie wiem co Ci doradzić. nie musisz iść na usg od razu, bo w końcu to nie jest sprawa życia czy śmierci, ale gdyby było wiadomo, to miałabyś trop, czy włączać jod czy unikać, czy dotychczasowe nawyki żywieniowe zmieniać rygorystycznie czy nie tak bardzo.
na problemy z termoregulacją polecam posiłki z białkiem (oczywiście białko to mięso i ryby a nie nabiał :) ), do tego chilli i imbir.

Dzięki za odpowiedź.
Jeśli to zaawansowane Hashi, to mam szczęście, że urodziłam dwoje zdrowych dzieci (5,5 i prawie 4 lata). Bo nikt mi hormonów w ciąży nie sprawdzał, a mnie samej też to nie przyszło do głowy.
Jak na razie czuję się całkiem nieźle, więc wstrzymam się do kwietnia z badaniami, ale na diecie i suplementach będę, zwłaszcza, że dużym problemem u mnie są wzdęcia, więc może uda mi się przy okazji wyeliminować problem.