rozdraznienie

napisał/a: pawelcz 2006-10-06 12:06
Witam, mam problem z ktorym nie moge sobie poradzic.
Otoz na urlopie wakacyjnym przesadzilem z alkoholem i popijalego go redbulem (jaki glupi bylem!) Dostalem silnych zawrotow glowy, kolatania serca.. wszystkie badania lacznie z Rezonansem wyszly dobrze. Podejrzewali dystonie wegetatywna ale ja raczej nie jestem nerwowym czlowiekiem. Bralem leki na zawroty i jak mi powiedzial lekarz neurolog na "odtrucie ukladu nerwowego" flunarizine i memotropil - troszke pomogla ale mija juz 2gi miesiac jak nie jestem soboa - wolniej kontaktuje, zawroty gdzies sa takie podprogowe, czuje sie jakby bylo ze mna coraz gorzej tzn. widze jak po piwie tzn. czuje sie jak bym snil, badanie okulistyczne wyszlo dobrze.. Kto mi pomoze? bardzo prosze o odpowiedz czy mi to kiedys przejdzie i co tak naprawde moglem sobie zrobic? Czy to jakies obumieranie komurek, bo tak sie czuje wewnetrznie. W kontaktach z otoczeniem nie mam problemow. Wewnetrznie czuje ze jestem nie soba. Staram sie miec optymistyczne podejscie ale nie jest dobrze.. Prosze o porade.

[ Dodano: 2006-10-06, 12:08 ]
a moje objawy aktualne to:
zawieszenia
niemoznosc skoncentrowania wzroku na jednym punkcie
rozdraznienie
dreszcze (zadko)
uczucie jakbym snil.