Rozbity termometr

napisał/a: mmateuszz21 2014-01-04 09:35
Witam. W środę niefortunnie rozbiłem termometr rtęciowy. Upadł na panele, w których nie ma za bardzo dziur. Nic wcześniej nie czytałem o usuwaniu rtęci z termometra, więc zmiotłem wszystko i dałem do słoika. Wylało się ok. 1/2 rtęci, Potem mama trochę przemyła panele gdzie się rozbił. Możliwe ze kilka małych cząsteczek rozprysnęła się na dywan. Pokój jest ciągle wietrzony. Dziś (piątek) mama odkurzyła jeden z dywanów. I tu jest moje pytanie: czy taka ilość rtęci i jej opary, która mogła pozostać na dywanie może zagrażać zdrowiu mojej rodziny? Tam gdzie była rtęć w ogóle nie posypywałem siarką, bo nie miałem. Dziękuje za szybko pomoc.

Dodam, że znajduję jeszcze małe cząsteczki rtęci. Są wielkości dużo mniejszej od 1 mm (na linijce mają wielkość 0) Czy są one niebezpieczne?

Myślę, że większość tych małych cząsteczek pozbierałem z paneli. A dywan wyniosę dziś na pole. Są też cząsteczki, ktorych nie da się zebrać. Jak się uda kupię siarkę i je pozypie. I czy te mikroskopijne są niebezpieczne?

Czytałem także, że takie ilości rtęci nie są niebezpieczne, ale nie wiem czy takie iloci oparów są.

Dodam, że brat większość czasu spędza w tym pokoju przy otwartych oknach tylko na noc zamyka.
napisał/a: ratownik_0395 2014-01-05 14:22
Witam.
Takowe ilości nie są szkodliwe. Większa ilość została usunięta, mikroskopijne kuleczki rtęci nie są szkodliwe. Należy dokładnie uprzątnąć i przemyć różnego rodzaju płynami podłoże, wywietrzyć pomieszczenie. Wszystko jest w porządku. Pozdrawiam