Róża?

napisał/a: Tomasz B. 2016-03-22 14:43
Witam,

chciałbym prosić o poradę osoby, które miały tę wątpliwą przyjemność chorować na to.

W niedzielę 20.03 poszedłem pojeździć na rowerze, po ok 2-3 godzinach od powrotu dostałem dreszczy i wysoką gorączkę (od kilku lat mam coś takiego 2-3 razy do roku w okresie jesienno zimowym). Książkowo myślałem, że grypa. Niestety jak wstałem rano w poniedziałek moja noga wyglądała tak:

http://pokazywarka.pl/tzaiag/

Widoczna ranka to efekt uderzenia o coś piszczelem, który właśnie dziwnie długo nie chciał się zagoić.

Poszedłem do lekarza rodzinnego i potwierdził, to róża. Zapisał mi Davercin (tabletki) 2 tabletki rano i wieczorem oraz maść Bedicort G. Też 2x dziennie.

Czytałem, że poprawa powinna być już nawet po 24h, a u mnie w zasadzie jedynie spadła temperatura do 37-38, ale jeżeli chodzi o rumień to jest nawet gorzej i widać, że to wędruje. Noga mnie bolała wczoraj tak, że nie mogłem na niej stać. Teraz bardziej boli jak siedzę i już nawet biodro.

Zdjęcia z dzisiaj:

http://pokazywarka.pl/j39hnk/

Nie wiem, czy to jest normalny stan, czy ten antybiotyk jest nieodpowiedni?

Ponieważ mam pzu, to umówiłem sobie na dzisiaj wizytę u dermatologa. Jak czytam, to wiele osób leczyło się w szpitalu. Kto i kiedy zdecydował, że skończyło się na hospitalizacji?

Z góry dzięki za odpowiedź.

Edit. Dzisiaj dostałem dodatkowo aftę na wardze i opryszczkę...
napisał/a: Tomasz B. 2016-03-30 18:38
Jak by ktoś był ciekawy, to noga mi dodatkowo potem spuchła i dermatolog kazał iść do szpitala...

Byłem 6 dni. Dostawałem Biotrakson, Metronizadol, Polfilin, Venescin, Clexane, oraz okłady z ichtiolu. Już prawie nic nie widać. Mam jeszcze antybiotyk na 5 dni i jakieś inne leki za ponad 200zł :/