Rośnie TSH pomimo większej dawki leku

duże skoki dawkowania. usg masz jakieś? poziom przeciwciał? dlaczego badasz tylko tsh?
ja bym szukała w zaburzeniach nadnerczy i przysadki. a Ty szukaj lekarza, który pójdzie tym tropem.

Usg wskazuje na hashimoto, tarczyca niejednorodna, zapomniałam napisać, że jestem na plastrach systen50 ze względy na operacje już 1,5 roku

rok temu anty Tpo > 600
wszystkie badania niestety muszę robić prywatnie, bo lekarz nie chce mi ich zlecić
czuję się dobrze, trzymam wagę, ale te wyniki mnie niepokoją

nie dawkuj informacji, tylko opisz swoją sytuację dokładnie, bo tylko wtedy masz szansę, że napiszemy Ci coś sensownego. co to była za operacja, od jak dawna bierzesz hormon, co dokładnie jest napisane na opisie usg i jakie są rozmiary płatów, ile masz lat, jak się odżywiasz, czy śpisz regularnie i się wysypiasz, czy masz inne dolegliwości, czy masz wyniki jakichś badań.

Badanie tarczycy z roku 2012
prawy płat tarczycy (dł x grubość x szer) 44mm x 19mm x 20mm V 9ml
lewy 41 17 15 V 5,5
cieśń od 6 do 8 mm

rok 2013
gruczoł tarczowy niesymetryczny o niejednorodnej echostrukturze, wielkość w granicach normy, hypoechogeniczne ognizka o śred do 3mm, mogące odpowiadać guzkom o podłożu autoimmunologicznym.
Prawy płat 43mm x 19 mm x 8,9 V 8,9
lewy 41mm x 18mm x 16mm V 6,3
poniżej dolnego bieguna lewego płata hypogeniczny obszar o wym 7,9mm x 9,8mm. Zbadałam go: w rozmazie liczne rozproszone limfocyty, komórek nowotworowych nie stwierdza się

rok 2014 zrobiłam usg prywatnie, niestety mimo moich monitów lekarz endokrynolog nie dał mi ani usg, ani opisu. Powiedziała, że w normie

W maju 2013 operacja usunięcie macicy ze względu na dużego mięśniaka, usunęli również jajniki i przydatki, tłumacząc, że po co mam kiedyś mieć z nimi problemy (byłam przeciwna usunięciu jajników i przydatków), od tego czasu jestem na plastrach systen50 (co cztery dni plaster)

badam profilaktycznie piersi i onkolog zauważył różnicę w utkaniu:
rok 2009 mammografia piersi tłuszczowe z obecnością licznych zagęszczeń o cechach utkania gruczołowo-włóknistego
rok 2013 piersi gruczołowo-tłuszczowe wszystko bez patologii

badania krwi w porządku ob 2

Zasypiam dobrze, budzę się jednak ok 2-4. Potem znowu zasypiam. Odczuwam bóle pod mostkiem, lekarz rodzinny twierdzi, że to nadmiar kwasów, więc biorę na noc Contix. Na razie dwa dni, więc zobaczymy. Mam 49 lat, moje dziecko (adoptuś) też mi dostarcza wiele problemów i niestety jego zaburzenia emocjonalne nie pozostają bez wpływu na moje nerwy, choć staram się nad sobą panować.
Praca również z młodzieżą.
Odżywiam się regularnie, raczej trzymam wagę, schudłam jedynie 4 kg po uszczelnieniu diety bezglutenowej.

Przepraszam, że tak etapami, ale pierwszy raz jestem na forum, stąd moje nerwy. Dziękuję za szybkie odpowiedzi.
Oprócz podejrzenia celiakii nie stwierdzono u mnie innej choroby. Jedynie podwyższony RF 17 norma 0 - 14

ok, teraz lepiej :) to jeszcze mi napisz jak się czujesz gdy się budzisz w nocy - w sensie budzi Cię ból pod mostkiem, czy coś innego? zasypiasz ponownie tak po prostu, czy pijesz albo jesz coś? (co?) po tym śpisz już do rana? ile godzin w nocy przesypiasz i o której chodzisz spać?
jak wyglądają Twoje posiłki - ale konkret z godzinami poproszę. o której jest ostatni?
czy jakaś aktywność fizyczna jest obecna?
nerwami się nie przejmuj, sama niewyrównana niedoczynność tarczycy utrudnia jakąkolwiek stabilność emocjonalną, a jak się do tego dołoży realne problemy, to medal Ci się należy, że wszyscy wokół wciąż żyją ;)

Idę spać o godz. 22.30, zasypiam bez problemów, budzę się (myślę, bo nigdy nie sprawdziłam) ok 2-3 w nocy. Nie budzi mnie jakiś ból, wydaje się, że budzę się z niczego, czasami mnie boli żołądek, bo pod mostkiem, rzadko robi mi się niedobrze. Nie wstaję, nie jem i nie piję, czekam aż zasnę. Przez 7 lat moje dziecko budziło się między 2 a 3, noc w noc. Zanim doszłam, że ma niewygaszony odruch moro, męczyliśmy się pobudkami. Od pół roku przy terapii jest lepiej, ale kiedy ma straszne sny, kursuję do jego łóżka, czekam, wracam do mojego i czekam, aż zasnę. Rano mąż wstaje o 5, a niewiele później przychodzi do mnie dziecko. I zwykle zasypia. Śpię od 6 do 8 godzin, przynajmniej tak myślę. Wstaję i nie jestem zmęczona, wręcz czuję jakby mnie coś napędzało.
Aktywność fizyczna to bieganie do pracy, z dzieckiem do szkoły i po dziecko, zakupy. Jestem z dzieckiem sama do 18. Rok temu chodziłam z kijkami, obecnie nie udało mi się do tego wrócić, może na wiosnę.
6.30 letrox, 7.00 śniadanie: jajecznica na maśle klarowanym, wafle ryżowe albo wafle z wedliną domową lub hummusem, bułki bezglutenowe pieczone przeze mnie, rzadko ser żółty, czasami parówki bez konserwantów, bezglutenowe. Obowiązkowo ogórek kiszony. Kawa gotowana z cynamonem i kardamonem, nie potrafię się jej oprzeć (tylko jedna dziennie).
Obiad 15-16: rosół na wywarze (lub inna zupa) z makaronem bezglutenowym (ryżem, kaszą jaglaną ), zupa z dyni z mlekiem kokosowym, ziemniaki z olejem lnianym, surówka (kapuszta kiszona, buraczki czerwone, ogórek kiszony, marchewka tarta), mięso ugotowane lub pieczone 3-4 razy w tygodniu. Staram się rozdzielać mięso i ziemniaki (itp.), makaron z sosem warzywnym. Dwa dania najczęściej są w weekendy i po nich. Rzadziej ryby (pstrąg) czy pierogi ruskie (bez glutenu ciasto).
Podjadam: łuskany słonecznik, sezam, ostatnio ochota na chałwę (ponoć niewskazana przy celiakii, ale nie mogę jej się oprzeć, rzadko ciasto domowe bezglutenowe, raczej w weekend. Czasem jabłko lub banan.
Kolacja 18-19. W zasadzie prawie to samo co na śniadanie, tylko bez jajecznicy.
Staram się próbować nowe rzeczy z przepisów, ale nadal uczę się jeść bezglutenowo, mam na pewno coraz mniej „wpadek” glutenowych.

Jesteś pierwszą osobą, która o to pyta. Dziękuję.
Jeśli potrzebne do prównania :
grudzień 2013 TSH 24,92 (0,27-4,20)
FT4 1,06 (0,93-1,70)
FT3 2,64 (2-4,4)
Obecnie (listopad) cholesterol 175 ( 115-190)
HDL 50
LDL 110
trójglicerydy 74
wit B12 397,5 (191-66)
żelazo 104 (37-145)
TIBC 285 (260-390)
UIBC 181 (112-346)
% saturacji 36 (20-45)
Na diecie bezglutenowej pozbyłam się anemii, częstych bóli głowy, migren i opryszczki.

Zapomniałam jeszcze o suplementacji: B-50 Swanson
D3 2000iu Swanson
selen 100mcg
Zażywałam jeszcze wit C, muszę ją zamówić.

ok, to teraz mam kilka hipotez.
1. wahania tsh mogą być powodowane rozleniwianiem się tarczycy oraz plastrami (środki hormonalne zwiększają zapotrzebowanie na hormony tarczycy). następnym razem zbadaj też wolne hormony, bo tsh jest hormonem przysadki, więc nie wiemy czy tsh nieadekwatnie reaguje, czy rzeczywiście masz za mało homornów. obecne dawkowanie to już poważna dawka w krótkim czasie bardzo zwiększana, więcpodejrzewam, że problem może być bardziej złożony, bo
2. biorąc pod uwagę Twoją dietę i przerywany sen oraz raczej sporo stresu codziennego, myślę, że bardzo prawdopodobne jest zmęczenie nadnerczy. a rozchwiane tarczyca i nadnercza to już spory bałagan hormonalny i trzeba to małymi zmianami codzienności spróbować wyregulować.
3. moim zdaniem Twoje nocne pobudki to kwestia hipoglikemii - budzisz się jak Ci spada nadmiernie poziom glukozy.
4. a dzieje się to dlatego, że za wcześnie jesz kolację i kolacja składa się z samych/ prawie samych węglowodanów, podnosząc gwałtownie poziom cukru, co powoduje gwałtowny wyrzut insuliny, a potem gwałtowny spadek cukru.
5. ponadto uważam, że przez cały dzień jesz za dużo węglowodanów i za dużo produktów przetworzonych, a ludzie ze skłonnościami do chorób autoimmunologicznych (hashi i celiakia/ nietolerancja glutenu) powinni unikać produktów przetworzonych, a węglowodany ograniczać, zwłaszcza proste (pieczywo, makarony i produkty zbożowe, nabiał, itp.). czyli przewaga warzyw, dobre tłuszcze, białko, a węgle pilnowane, bo glukoza odżywia mózg, ale nadmiar nie działa prozdrowotnie.
6. do tego postaraj się zadbać o to, żeby przesypiać ciurkiem co najmniej 6 h, a im więcej tym lepiej, bo nadnercza się w nocy regenerują. może mąż jest w stanie wstawać czasem do dziecka, może zakładaj zatyczki, żeby nie budził Cię o 5? poczytaj sobie o zmęczonych nadnerczach - daj znać czy odczuwasz jakieś objawy.
7. możesz pojeść kilka dni ten contix i daj znać czy czujesz poprawę.

podsumowując: proponuję zmienić przynajmniej menu kolacyjne na bezwęglowodanowe lub tylko ze złożonymi, typu pieczone/ duszone warzywa i kawałek tłustej ryby lub mięsa lub jajko lub fasola i kasza. jedz ją też nieco później, bliżej 20.