Ropny nalot na języku

napisał/a: Neat Pete 2013-08-09 22:51
Jak w temacie, mam nalot na języku który wygląda na ropny, cały język jest nim obłożony, codziennie go zdrapuje szczoteczką i codziennie wychodzi na nowo. Języka nie doczyszczę bo ten nalot wygląda na wrośnięty. Do tego mam zatkany nos, przy czym czasami się odtyka i przez część dnia mam spokój, czerwone policzki - tak jakby zatoki i czuje się źle dopóki nie zetrę tego pieprzonego nalotu z początku języka, bliżej gardła. Jak to zdrapię na tyle na ile się da, to od razu czuje się lepiej - żywszy i świeższy. Codziennie mam w gardle jakąś flegmę wyłażącą z przełyku, raz śnieżnobiałą, raz taką szaro-zielonkawą.

Język mam taki już od dawna, byłem z tym u lekarza ale oni nie wiedzą. Byłem z zatokami u laryngologa, miałem rtg i zatoki drożne.

Dodam jeszcze, że mam próchnicę (dziurkę) w jednym zębie, niedawno miałem usuwaną ósemkę (wycinanie, gdyż była wyrośnięta poziomo) zaraz po zabiegu czułem się świetnie, po znieczuleniu miejscowym przeszły mi różnego rodzaju bóle w całym ciele ale niestety po kilku dniach powróciły z wielkim bólem bo zrobiłem sobie sucho-dół papierosami. Próchnica mi się zrobiła w zębie obok tej ósemki, a bolą mnie jeszcze ze 3 zdrowe zęby. Jak napinam żuchwę (:P) to słyszę takie strzelanie gdzieś chyba w zębach. Piszę o tym tu, bo nie wiem tak do końca, gdzie mam opisywać swój problem, bo nie wiem w ogóle od czego on może być.

Powiem wam szczerze, że służba zdrowia to po prostu powinna odkleić się od tych książeczek firm farmaceutycznych i kopać doły. Nie potrafią ani diagnozować, ani leczyć, ani nawet wysłać na adekwatne do problemu badania. Po prostu dno.

Dodam jeszcze kilka informacji z moich dawniejszych spraw medycznych, może one też mają jakiś związek z tym problemem bo też w ogóle nie były uzasadnione nijak, ani wyleczone:

Dawno temu łysiałem i przez 8 lat miałem łyse miejsca na głowie, teraz, od roku, włosy odrastają. Miałem zdiagnozowaną przepuklinę rozworu przełykowego + GERD, to było ze 4 lata temu, i przez kolejne 3 lata cierpiałem z powodu refluksu, ale z rok temu odkryłem pewien manewr który poniekąd miał naprawić rozwór przełykowy i faktycznie od roku mam spokój ze zgagami, pieczeniami w przełyku etc.

Najbardziej boję się tego, że to się dla mnie skończy jakimś nowotworem, bo wygląda na to, że mam w organizmie od X lat jakiś stan zapalny bo po lekach przeciwzapalnych się czuję idealnie. Heh. Nie mam już siły na to $#@N^.
napisał/a: ~Anonymous 2013-08-09 23:27
Zrób wymaz z posiewem z jamy ustnej + morfologia+OB. Być może to kandydoza jamy ustnej. Być może refluks który czasem jest nie wyczuwalny a problemy mogą być spore. Np. stany zapalne jamy ustnej,nosogardła,zatok,oskrzeli... Pozdrawiam.
napisał/a: Neat Pete 2013-08-11 14:29
Ostatnie badania krwi wykazały obniżone wartości

hemoglobina 13,4
hematokryt 38,7
płytki krwi 136
neutrofile 2,20
eozynofile 0,03

OB 3 a zawsze miałem 2

powyżej normy p-lcr 49

Ogólnie mam coraz słabsze wyniki w porównaniu do lat wcześniejszych - leukocyty w 2011 było 6,2 a teraz jest 4,68 i ogólnie każdy inny jest trochę słabszy.