Ribomunyl

napisał/a: Gocha821 2012-01-18 15:13
Ok, naprawdę ogromne podziękowania za pomoc i poświęcony czas. Jest Pan pierwszym lekarzem, który okazał tyle zainteresowania mojemu dziecku. Miłego dnia:)
napisał/a: Gocha821 2012-01-19 23:01
Witam ponownie
mam jeszcze jeden pomysł co do kaszlu mojej córeczki- czy może to być wirus? ja w sumie mam taki sam kaszel jak córeczka tylko trwa on o tydzień krócej tj 5tyg, dziadkowei z którymi mała miała kontakt kaszlą ponad miesiąc, córeczka bierze teraz antybiotyk 4dzień a kaszel się nasila -dziś przekalszlała cały dzień, kaszel zazwyczaj mokry odrywający, wiem że wirusy dość szybko wychodzą z organizmu -czy może atakować tak długo? Czy postawienie baniek w tym wypadku to dobra decyzja?
pozdrawiam
napisał/a: Peter 2012-01-20 13:44
Dość często po infekcji wirusowej lub wywołanej bakteriami atypowymi następuje długotrwała nadwrażliwość objawiającą się kaszlem. Owszem, można postawić bańki, to stary, ale dość skuteczny sposób aktywacji sił obronnych organizmu. Jeśli po 4 dniach antybiotyku kaszel staje się mokry, to jest to właściwa reakcja na lek.
napisał/a: Gocha821 2012-01-25 16:53
Witam ponownie:)
Córeczka wybrała antybiotyk -niestety kaszel pozostał, zdecydowałam się na bańki -będą ogniowe i mam pytanie: ile córeczka ma zostać w domu? słyszałam, że zależy to od barwy kółeczek któe zostają po bańkach, im ciemniejsze tym dłużej w domu, aż do całkowitego ich zniknięcia -czy to prawda?
Pozdrawiam
napisał/a: Peter 2012-01-26 08:43
Bezpieczniejsze są gumowe. Jeśli jednak chce pani ogniowe, pozostanie w domu określę na 3-5 dni.
napisał/a: Gocha821 2012-01-28 10:01
Niestety antybiotyk nie pomógł i bańki niestety też nie:( Tracę już nadzieję, że moje dziecko będzie zdrowe. Ja nie wiem jak w dzisiejszych czasach można tyle chorować, od września praktycznie non stop... Jakaś porażka!
napisał/a: ola20051 2012-01-28 22:45
Witam! mam pytanie do EKSPERTA(PETER)-proszę o poradę
Mam pewne wątpliwości co do szczepienia.
Mój synek (wiek 2 lata 8 miesięcy) co dwa miesiące od dwóch lat ma anginę lub inne infekcje związane z zapaleniem górnych dróg oddechowych oraz powiększony 3-ci migdał i zawsze dostaje antybiotyk. Od maja do października 2011r. dostawał szczepionkę uodparniającą Ribomunyl, jednak nie zaobserwowałam poprawy. Obecnie w połowie stycznia byłam u innego lekarza i ten chciałby dać dziecku kolejną szczepionkę domięśniowo - właśnie Polyvaccinum. Mam pytanie: czy w tak krótkim okresie czasu-po 3 miesiącach można podać dziecku kolejne szczepienie? Czy istnieją jakieś przeciwwskazania aby szczepionki te podawać po sobie jeżeli ta pierwsza(ribomunyl) nie dała oczekiwanych rezultatów? Proszę o poradę...
napisał/a: Peter 2012-01-30 09:09
Polyvaccinum jest najbardziej skuteczną szczepionką, ale jest ale. Powinno się ją stosować od 3-go roku życia. Wprawdzie brakuje 4 msc, ale jednak brakuje. Dziecko jest też po znacznej ilości szczepionek obowiązkowych, po Ribomunylu, który nie pomógł. Trzeba się więc zastanowić, dlaczego nie pomógł. Dla mnie konieczne jest wykonanie wymazów z gardła i nosa, by ustalić, czy przyczyna częstych infekcji jest tła bakteryjnego, czy tła wirusowego. A wtedy inaczej podnosi się dziecku odporność.
Tak więc moja rada jest następująca - wykonać wymazy - nos, gardło. Wyniki przedstawić tutaj, to ocenię i napiszę jak dalej postępować, czy faktycznie polyvaccinum, czy całkiem co innego.
napisał/a: ola20051 2012-01-30 12:22
Witam. Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź.
Robiłam dziecku wymaz z gardła i nosa jakieś pół roku temu. oto wyniki:
wymaz z gardła - wynik dodatni.
1.HAEMOPHILUS INFLUENZAE, wzrost: duży
2.STREPTOCOCCUS VIRIDANS, wzrost: obfity
3.NEISSERIA SPP., wzrost:duży
wymaz z nosa - wynik dodatni
1.HAEMOPHILUS INFLUENZAE, wzrost: obfity
2.STAPHYLOCOCCUS EPIDERMIDIS, wzrost: mały
Ponadto mój synek ma przerośnięty trzeci migdał i jest pod kontrolą poradni laryngologicznej - tam przepisamo mu ribomunyl.
Wyniki krwi i żalaza w normie. Proszę o ocenę wyników .
napisał/a: Peter 2012-02-14 14:21
Widząc wyniki wymazu ribomunyl został przepisany prawidłowo (ale tylko patrząc na wynik wymazu - pozostają jeszcze inne kwestie). A mianowicie, dlaczego nie zadziałał. Być może dziecko wymaga wstępnego uodpornienia (stymulacja na poziomie komórkowym np. Engystol, Esberitox), dopiero szczepionka. Druga kwestia - ostrożny byłbym z przepisywaniem szczepionki, jak jest przerost migdałka. Najpierw powinno się go obkurczyć.
napisał/a: Darek_Sylwia 2012-03-26 13:23
Witam serdecznie

Widzę że i nasz problem nie jest odosobniony, wiec i ja spróbuje opisać swój z prośba o poradę bo nie wiem już kompletnie co robić i do kogo się zwrócić.

Synek w tym miesiącu kończy 5 lat, do 3 roku życia praktycznie był okazem zdrowia. Zaczęło się przedszkole i... problemy.
Jakieś 2 lata temu w okolicy lutego czyli w wieku +-3 lat złapał zapalenie ucha i od tego momentu zaczęło się.
Na początku co kilka miesięcy łapanie infekcji oskrzelowych w połączeniu z przewlekłym niekończącym się kaszlem (katarem), który za każdym razem był coraz trudniejszy do pozbycia się.

Byli różni pediatrzy, różne diagnozy i leki, ale co kilka miesięcy wszystko wracało, choć w tym momencie jeszcze nie było najgorzej. Było tak przez jakiś rok czyli do początku ubiegłego roku (ok 4 roku życia dziecka) i W końcu synek zaczął nie dosłyszeć.
Wtedy wizyta u larengologa, padła diagnoza - woskowina! i kilkutygodniowe podawanie kropelek i ciągle diagnoza woskowina!

Poszedłem wiec do innego laryngologa diagnoza - grzybica uszu! (bez jakichkolwiek badań/wymazów!) przepisanie sterydów (na szczeście nie podałem dziecku) i uprzedzenie, że leczenie będzie długotrwałe (u tej pani "doktor" byłem prywatnie!).
Znowu pełen wątpliwości znalazłem kolejnego laryngologa, który stwierdził, że dziecko nie ma ani woskowiny i tym bardziej grzybicy! a biały nalot w uszkach był wynikiem zbyt długiego zakraplania, co mogło mu jedynie zaszkodzić, tak samo i tym bardziej podanie bezpodstawnie sterydów!
A diagnoza - przerost trzeciego migdałka! co powodowało niedosłuch.
Zalecił wykonanie badań (chociaż ten pan doktor zaczął leczenie od od odpowiedniej strony, a nie od przypisywania recept) przepisał na początku leki obkurczające, ale powiedział, że bez usunięcia w tym momencie już i tak raczej się nie obejdzie.
Po zastosowaniu syropków obkurczających i mizernych rezultatach zdecydowaliśmy się na usunięcie dziecku 3 migdałka i to było w lipcu 2011.
Po zabiegu dziecko jak nowonarodzone, kłopoty ze słuchem się skończyły, kolejne miesiące bez infekcji. Cieszyliśmy się bo mimo wszystko chcieliśmy podać synkowi w okolicach lutego tego roku szczepionkę uodparniająca Rybomunyl min i tu polecaną.

Ale w grudniu pierwsza infekcja oskrzelowa po 4 miesiącach spokoju i w tym momencie zaczęliśmy żałować, że po zabiegu około września nie podaliśmy jednak tej szczepionki.
Po tej grudniowej infekcji oskrzeli i antybiotyku, po ustąpieniu choroby po 2 tygodniach spokoju kolejna i tak do chwili obecnej naprzemiennie.

Z tym ze od grudnia do lutego po złapaniu pod rząd 4 infekcji oskrzelowych z tygodniowymi/dwutygodniowymi przerwami i wzięciu 4 antybiotyków, przy kolejnej przedostatniej infekcji w połowie lutego już było bez antybiotyku, ale za to pojawiły się sterydy w kropelkach do inhalacji. Powoli Wszystko ustąpiło... na 2 tygodnie.

Tydzień temu znowu coś w oskrzelach zaczęło "chlupotać", znowu kaszel na szczęście nie ten "piejący" i suchy, tylko chwilami w miarę delikatny mokry, plus gorączka 38 przez pierwsze 2 dni. Pojawił się i katar, powiedziałbym, że jak zawsze gęsty i zalegający.
Wydaje mi się, że nieraz zaczyna się właśnie od kataru i przechodzi w wydzielinę w oskrzelach, tym samym kaszel i gotowe...

Oczywiście znowu wizyta u lekarza z synkiem. Pediatra stwierdziła, że coś tam dalej ma w tych oskrzelach, jednak nie przepisala i tym razem antybiotyku tylko syropki,oraz inhalacja samą sola fizjologiczną.

Wiedziała też, że końcem tygodnia mieliśmy jechać z synkiem na testy alergologiczne z krwi i czekaliśmy już od tygodnia po odstawieniu tych sterydów wziewnych, żeby testy mogły wyjść wiarygodnie.

W ubiegły piątek zrobiliśmy testy alergologiczne, może tu po części tkwi przyczyna zwłaszcza, że dziecko miało kiedyś skazę białkową.

Synek zawsze badania ogólne miał w porządku, wymazy również (ostatni robiony +- rok temu).
Jedynie ostatnio przy badaniach krwi i moczu wyszły mu bakterie w moczu więc są do powtórki. Mam nadzieję, że to nic poważnego.

Trochę się spisałem, ale chciałem w miarę dokładnie opisać przebieg chorób u mojego dziecka i prosić o poradę co robić, bo chciałbym spróbować podać szczepionkę.
Już koniec marca i to chyba ostatni moment, a może dzięki niej troszkę by się dziecko wzmocniło.
A z drugiej strony nie wiem czy mogę w sytuacji kiedy wydaje się, że dziecku przeszło to ciągle ma jeszcze wydzielinę w oskrzelach bo słychać jak kasła chwilami, no i kasła i katar..., więc chyba tak nie do końca przeszło... Co będzie jak dalej go "rozbierze" musiałbym przerwać podawanie szczepionki...

Nie wiem co robić... Prosiłbym bardzo o jakąś poradę za co z góry dziękuję.


Pozdrawiam
Darek
napisał/a: Peter 2012-04-26 12:15
Należałoby jednak spróbować wejść z tą szczepionką. Można podać leki osłonowe przeciwhistaminowe (porozmawiać lekarzem) oraz w wolnej sprzedaży Engystol. Zbliża się okres zmniejszonej zachorowalności, tak więc jest to najlepszy okres na spróbowanie zwiększenia odporności.