refluks i silne wzdęcia u miesięcznego dziecka -jak leczyć?

napisał/a: bastka79 2011-05-13 15:49
witam

synek ( 7 tygodni ) jest bardzo nerwowym i płaczliwym dzieckiem . Objawy jakie u niego występują :
- podczas karmienia ( piersią ) : płacz, prężenie , częste wypuszczanie i wciąganie brodawki . Ogólnie prawie każde karmienie to trauma ( w nocy jest dużo lepiej ) . podczas tego karmienia z tej nerwowości łyka ogromne ilości powietrza . przy karmieniu słychać odgłosy dudnienia w brzuchu, przelewania . Przy karmieniu staram się go kilka razy podnosić do odbicia ( czasami się uda , czasami zwróci mu się przy tym bardzo dużo , ale zawsze przy tym płacze )
- po karmieniu : napadowy płacz ( tak jakby co 2-3 minuty miał jakiś atak bólu ) lub ciągły płacz , nerwowość , odgina się do tyłu przy pozycji pionowej
- w czasie snu : stękania , popłakiwania , wiercenia , prężenia , próby oddania gazów kończą się z reguły wybudzeniem i płaczem
- nie może oddać gazów ( nim odejdą to płacze i napina się bardzo )
- dość często mu się ulewa ( przy i po karmieniu , między karmieniami , podczas snu )
- kupki ( co 7 dni ) -

badanie moczu : ok

miał konsultację :
neurologiczną - ok
kardiologiczną - ok ( usg )
gastrologiczną : i tutaj lekarz stwierdził podczas usg : refluks ( przełyk podprzeponowy 12 mm ( norma 20mm ) , kąt Hisa rozwarty , objaw dzioba widoczny - przesłanki anatomiczne GER mocno wyrażone )
Lekarz uważa że to jest przyczyną jego zachowania . Zalecił kontynuowanie leczenia ( już przyjmuje debridat 2x2.5ml i lacido baby - 1 saszetka dziennie ) . Dodatkowo wprowadzenie nutritonu ( będzie to trochę utrudnione bo karmię piersią , ale chyba zdecyduję się odciągać pokarm i podawać butelką )

oczywiście wiem jakie są wytyczne przy refluksie ( wysokie ułożenie , odbicia po karmieniu , monitorowanie przyrostu wagi . waga urodzeniowa 3420 w chwili obecnej 5200 ) .

mimo wszystko wydaje mi się że synek ma też duże wzdęcia .
Co wobec tego mogę mu podać przy refluksie i branych lekach ( debridat , lacidibaby , nutriton ) ???? próbowałam wcześniej sab simplex i infacol ale nic nie pomogło ( nawet miałam wrażenie że mu szkodzi ).
czy mogę może podać np herbate ułatwiającą trawienie , a może rumiankową ? , sama już nie wiem , chcę żeby te gazy mu odchodziły bezboleśnie ale chcę żeby tych leków było jak najmniej .....

czy ktoś ma jakieś pomysły ??????? będę wdzięczna za każdą uwagę .
napisał/a: bastka79 2011-05-14 20:55
dziś znowu po każdym karmieniu po kilku minutach napadowy mocny płacz , tak jakby co chwilę miał jakiś atak bólu ... trwa to około 1,5 godz po czym uspokaja się i zasypia ....... czy refluks daje takie objawy ??? pani z poradni laktacyjnej zasugerowała że może to być nietolerancja laktozy mam już mętlik w głowie . jest sens podać przez dwa dni bebilon pepti żeby zobaczyć reakcję ??
napisał/a: Ryplej 2011-11-14 13:36
Witaj, Nasz 9 tygodniowy syn ma te same objawy o których piszesz? Jak sobie z nimi poradziłaś bo my już nie mamy siły... zachwuje sie tak jakby miał refluks i kolke na raz.

Syn też jest karmiony piersią, każde karmienie praktycznie to płacz a wręcz przeraźliwy płacz ( nasze 2 letnie dziecko nie miało żadnych objawów ani kolki ani refluksu). Syn ma po każdym jedzeniu czkawke, odruchy wymiotne, jakby sie ślinił, pcha palce do buzi, w czasie napadu wygina sie w łuk do tyłu. Czasem jak mu sie odbije też zaczyna płakać, ostatnio dostał katar, suchy kaszel (podejrzewamy że od tych ulewań). Płacz trwa 1,5 godziny poo karmieniu i jakiś czas przed (jak przed to wtedy ulge daje podciaganie mu nóżek do brzuszka i ciepły termofor dzieciecy na brzuszek - zaczyna intensywnie puszczac bąki wtedy wiemy że to kolka. Natomiast po jedzeniu wszystko przemawia za refluksem.

Jeszcze raz proszę o odpowiedź jak dałaś sobie z tym radę?
napisał/a: delinka79 2011-11-14 16:22
dobry jest Debridat na takie nadmierne ulewania ale na recepte
napisał/a: dorotka26 2011-11-14 22:21
Ja synowi dawałam Nutriton (bez recepty) i też pomagało.
napisał/a: bastka79 2012-10-02 10:56
witam
Minęło już sporo czasu odkąd założyłam ten post. synek ma obecnie 1,5 roku. Piszę, żeby każdy kto ma podobny problem wiedział, że w naszym przypadku musieliśmy po prostu przeczekać ten okropny czas . Trwało to około 12 miesięcy . U nas miało to związek z refluksem i gazami jednocześnie. Refluks zaczął się cofać właśnie dopiero około 11-12 miesiąca . Wzdęcia ustąpiły znacznie wcześniej ( chyba 5 miesiąc ). Stosowaliśmy kilka specyfików które nam nic a nic nie pomagały ( debridat, nutriton, simetikon od słabszych po mocniejsze ( ESPUMISAN, ESPUTIKON, SAB SIMPLEX, WODA KOPERKOWA ) . Oczywiście nie wszystko na raz . około 4 miesiąca ostawiłam wszystko bo nie widziałam żadnej różnicy w zachowaniu dziecka . Około 5 miesiąca lekarz zaproponował jednak podawanie na refluks syropu gastotus baby ( i tu przyznam widziałam poprawę w zachowaniu ) . Nie podawałam go cały czas tylko z przerwami (wyjątek stanowiły noce - podawałam codziennie ) . Na gazy jak już wspomniałam u nas nic nie działało.
Wracając myślami przyznam, że chwilami bałam się że moje dziecko może ma jakąś chorobę neurologiczną ze względu na jego ciągłą nerwowość , płacz i zachowanie ogólnie. Na chwilę obecną synuś jest cudownym dzieciakiem choć niezłym łobuzem

Trudny to był okres ale już za nami
napisał/a: missPrissi 2014-04-24 20:51
Piszę,żeby podzielić się swoimi doświadczeniami i przestrzec innych rodziców,żeby nie lekceważyli REFLUKSU u swoich malutkich dzieci.
Jestem Mamą 3 miesięcznej córeczki i problemy zaczeły się niemal od razu po narodzinach-dziecko bardzo chlustało pokarmem(pod ciśnieniem),było bardzo niespokojne...a potem było już tylko gorzej.
Moja córeczka praktycznie nie przestawała płakać
- w wieku 5ciu tygodni nie spała W OGÓLE w ciągu dnia tylko płakała
-miała makabryczne kolki (codziennie,kilka godzin krzyku)
- ulewała (zagęszczam pokarm nutritonem)
- nie chciała leżeć-tylko w pozycji pionowej czuła się dobrze
- płacz,płacz krzyk praktycznie naokrągło
- bez przerwy miała czkawkę,ciągle jakby coś przełykała
- w nocy spała jak zając pod miedzą,ciągle się wybudzając, pochrząkując, pokasłując,"rzucając się i wyginając w C.

Pukałam do każdych drzwi alarmując pediatrów,że coś jest nie tak.
"To kolka - mASOWAĆ brzuszek"-tyle mi poradzono.
Pytałam znajomych,czytałam fora internetowe,jeżdziłam po lekarzach.
Przeszliśmy w końcu wszystkie prepaarty DEBRIDAT,SAB SIMPLEX,BIOGAJA,ESPUTIKON...i resztę.

W końcu moje dziecko jadło coraz mniej i w końcu....PRZESTAŁA JEŚĆ ZUPEŁNIE...trafiliśmy na pogotowie.
dziecko nic nie jadło i krzyczało przeraźliwie od kilkunastu godzin.
Pobyt w szpitalu w zasadzie dlatego,że sie uparłam płacząc,że dzieje się coś złego - USG wykazało,że wszystko ok więc nie chciano nas przyjąć (a Pan zasugerował,że może dziecko głodne i dlatego płacze!).

Na oddziale zdiagnozowano BANAŁ:refluks.

REFLUKS tak lekceważony przez lekarzy do których trafiłam (cyt."wiele dzieci ma refluks-przejdzie z czasem")doprowadził moje dziecko do zapalenia przełyku,a w konsekwencji do całkowitej odmowy jedzenia Z BÓLU!!!!

w szpitalu zdiagnozowano również poprzecznie położony żołądek (podobno przejdzie jak dziecko bedzie się pionizować) oraz rozwarty kąt wpustu żołądka.
Obecnie córcia przyjmuje Omeprazol,a ja drżę co będzie jak będę musiała go odstawić,gdyż ten lek można przyjmować podobno określony czas.
Kolki również zniknęły po kilku dniach stosowania leku.
Moje dziecko ŚPI w dzień,cudownie śpi w nocy.Jest pogodna, a ja zbieram się po tej traumie jaką przeżyliśmy.

Piszę to bo mam wrażenie,że refluks jest niesamowicie lekceważony przez lekarzy.
Nie można pozwolić się tak męczyć naszym dzieciom!!!

To dopiero początek naszej drogi,ale zmiana jest spektakularna.

Jeśli ktoś potrzebuje informacji-odpowiem na każde pytanie.
Jeśli ktoś ma doświadczenie ze stosowaniem omeprazolu i dalszym leczeniem - piszcie!
napisał/a: iwona64 2014-08-03 22:16
Bastka79 zagladasz tu jeszcze czasem? Jesli tak to odezwij sie prosze bo chcialam Cie o cos zapytac.
napisał/a: Siatkareczka 2014-08-26 21:08
jakie masz pytanie, może inni użytkownicy będą potrafili Ci pomóc?
napisał/a: bastka79 2015-03-24 21:14
Witam,

w razie pytań służę pomocą

pozdrawiam
napisał/a: asiulek_23 2015-04-15 11:11
bastka- ja aktualnie przechodzę to samo co Ty i już czasem myślę, że nie dam rady :( synek aktualnie ma 4,5 miesiąca. Teraz jest juz ciut lepiej, tzn już nie płacze az tyle co w tych dwóch pierwszych miesiącach. A było identycznie- po kazdym karmieniu napadowy płacz, nie dało się go utrzymać, przysypiał na minutkę i od nowa. W dzień czasem spał max 2h w ratach. Teraz jest o tyle lepiej, że ma okresy lepsze, np. około 2-3 tyg gdzie jest w miarę ok, ostatnio nawet nie odbijał tak dużo (to u nas jest największą zmorą). Ale wystarczy zmiana pogody, jakiś katar i zaczyna się- nerwowość, płacz, nie chce leżeć, tylko rączki, nerwowy sen itp. Przyznam, że u nas najgorsze sa te odbijania. On po podniesieniu po mleku odbija niemal od razu ze 2-3 razy jak stary facet, z czego 2 i 3 odbicie jest mokre, jakby z mlekiem. I potem do następnego karmienia odbija co jakiś czas mokro, czesto kończy się to czkawką. lezy, bawi sie ładniei nagle zaczyna machac rączkami tak nerwowo to juz wiem, że trzeba go podnieść i momentalnie odbije. Te odbicia równiez go wybudzają. czy u was też było podobnie?
W okresach gorszych troszke ulewa, przeważnie po godzinie już strawionym mlekiem i wtedy zaczyna byc marudny. No i miewa nadal te ataki ale już rzadko, przeważnie podaję mleko i przechodzi.
Boję sie, że on ma tak silne objawy że nawet po roku nie miną :( powiedz, ze u was było też tak ciężko... a jak nocki u was wyglądały? kiedy sie polepszało a kiedy pogarszało. No i jak z wprowadzaniem pokarmów, bo mnie to czeka i strasznie się boję reakcji :(
Pozdrawiam
napisał/a: megz1 2015-05-19 08:55
WITAM.
U nad taką samą sytuacja. Mały ma 4 miesiące. Budzi się głodny jak wilk a kiedy dostaje butle po pary łykach zaczyna krzyczeć! To nie jest placz to jest krzyk. Uspokaja się tylko pionowo a gdy z powrotem go biorę do pozycji do karmienia od razu placze. Nie mamy już z mężem siły mały coraz mniej je i tylko jak juz jest tak padnięty ze przysypia to udaje mi się mu wcisnąć trochę mleka to łyka ale też się prezy I wykreca. biorę go często do odbicia a i tak przy niektórych strasznie ulewa potrafi na koniec zwrócić całą porcje a wypija maksymalnie 80 ml przez godzinę jak mu wciskam. bardzo często ma czkawke i suchy kaszel. Codziennie tez wymiotuje. Daje mu teraz bebilon comfort on jest bardziej gesty bo po zwykłym to od razu wszystko mu się cofalo. Bylismy oczywiście u pediatry który nie przepisał nam kompletnie nic! Wkurza mnie to że uważają że to kolka albo że samo przejdzie mały przestał przybierac na wadze. Nie wiemy już co robic to jest walka o każdy wypity mililitr a nie mogę już patrzec jak mały cierpi.