rak płuca a bóle mięśniowo-kostne

witam, babcia moja choruje na raka płuca. zaczęło się od operacji -kwiecień 2008, potem chemia, nie pomogła-włączyli tarcevę, nie pomogło, więc dostała gemzar. cykl się przeciągał, czasem jakiejś nie dostała z uwagi na choroby współuczestniczące. gemzar przystopował chorobę, ale znowu progresja, choć chyba nie makabryczna, jednak od około 2 tyg babcia cierpi na okropne bóle kości a teraz i mięśni. nie wstaje z łóżka mimo iż do tej pory starała się choć troszkę rozruszać, wyjśc na zakupy czy spacery a teraz zwija się z bólu. kilka dni temu był lekarz rodzinny i powiedział po cichu, że podejrzewa przerzuty na kości. nie wiem co o tym myśleć ani jak to sprawdzić nie wtajemniczając babci by jej nie stresować jeszcze bardziej. dotąd brała nimesil ale chyba nie bardzo pomaga.jak mogę jej pomóc? nie wiem jakie działania podjąć, wyjezdzam na 7dniowy urlop i aż mnie wykręca, bo czuje się odpowiedzialna bo z jednej strony wolałabym zostać a z 2 nie mogę zaniedbać swojego zycia.