Rak płuc

napisał/a: gorska123 2012-02-22 21:30
Dzisiaj mój tata dowiedział się że ma raka płuc. Na początku zaproponowano mu operacje, ale ostatecznie zdecydowano się na chemioterapię, gdyż jego lekarz prowadzący ustalił, że gdyby doszło do tej operacji to zaatakowane komórki mogły by się przenieść na inne narządy wewnętrzne. Zalecono mu 5-6 cykli chemioterapii. Jednak przyszła do niego wieczorem pani doktor i wytłumaczyła mu, że może być tak, że dadzą mu tylko trzy razy tą chemię, gdyż po tych 3 cyklach zrobią mu jeszcze raz tomografię. Jeżeli będzie pomagać to nadal będą go leczyć tym rodzajem terapii, ale może zdarzyć się i tak, że dojdzie do tej operacji. Lekarze pocieszają go i mówią że będzie wszystko w porządku. Lecz ja nie jestem pewna. Czy ta chemioterapia może wyleczyć te zainfekowane komórki? Jak długo będzie to trwało? Czy można żyć z tym rakiem i jak długo? Czy chemioterapia jest lepsza od operacji ? Proszę o szybką odpowiedź.
napisał/a: mgwawe 2012-02-22 23:15
Operacja jest podobno lepsza, ale nie zawsze możliwa. Ja w zeszlym roku też nie zakwalifikowałem sie na operacje ze względu na przerzuty do węzlow chłonnych i naciek na śródpiersie. Po czterech cyklach chemioterapii i częściowym regresie guza chirurg zdecydował sie na terakotomie w lipcu, jednak z powodu nacieku na aortę poprzestał na pobraniu wycinków. Po następnym tomografie okazało się ze guz znowu się powiększa i zostalem skierowany na radioterapię w listopadzie. Przed tygodniem odebralem wyniki z ostatniego tomografu i wszystko wskazuje na znaczną poprawę. Co do tego jak długo jeszcze to się nie orientuje, jednak wydaje mi się że jeszcze trochę. W moim przypadku jest to rak plaskonabłonkowy niedrobnokomórkowy w zaawansowanym stadium tzn IIIb według klasyfikacji TNM.