Rak płuc

napisał/a: OSHka 2006-12-02 01:52
Chciałabym usłyszeć opinię lekarza. Mój ojciec jest po operacji raka płuc. Palił już w podstawówce, w wieku 43 lat wykryto u niego raka pluc. W wyniku operacji stracił część płata. Pali niestety tyle samo, może nawet więcej - jakieś 2-3 paczki dziennie, w porywach nawet do czterech. Wyniki ma zadziwiająco dobre. Czy to jakiś cud? Czy po tak poważnej operacji nie powinno się rzucić palenia?

Tego posta zamieszczam po to, by mógł sobie w końcu poczytać odpowiedzi, mam nadzieje, ze jakiś lekarz w wyjątkowo dobitny i rozsądny sposób się wypowie, zwłaszcza w sferze, ze aktualne dobre wyniki w sumie nic nie świadczą.

Ile średnio żyją mężczyźni? A ile palący?
O chorobach od palenia już wiemy, dziękujemy.
napisał/a: _Paula_ 2006-12-02 10:08
Witam! Wiesz co, tak naprawdę, myślę, że lekarze na tym forum rzadko kiedy bywają, a może i w ogóle. Co do Taty: Dobre wyniki po operacji, biorąc pod uwagę to, że Tata zapewne zlekceważył zalecenia lekarza dotyczące rzucenia palenia, nie świadczą w żadnym stopniu o cudzie. Wyniki są JAK NARAZIE dobre, ponieważ lekarzom udało się skutecznie usunąć raka, zresztą za jaką cenę. Po raku płuc, po tak ciężkiej operacji, zabronione jest sięganie po papierosa! Raka, jeżeli jest dość wcześnie wykryty można zlikwidować, ale czy lekarze drugi raz bęą mogli usunąć następną część płata? Myślę, że to mało prawdopodobne. Komu bardziej zależy na tym by Tata żył? Tobie czy jemu? Bo jak narazie wydaje mi się, że Tobie. Palacze umierają z reguły dwa razy szybciej niż osoby nie palące, doliczając do tego przebyty nowotwór ilość dni, które Tata przeżyje szybko lecą w dół. Jeżeli nie rzuci palenia, neich uświadomi sobie to, że zbliżające się święta mogą być jego ostatnimi spędzonymi z rodziną, którą napewno kocha. A tego chyba nikt z Was nie chce! Radzę wziać Tatę to szpitala gdzie był leczony, a jeżeli nie będzie chciał to idź tam sama, powiedzieć o wszystkim lekarzowi i zastosować najmniej drastyczną co do farmakologii wyciągnięcia z nałogu metodę, ale najbardziej drastyczną co do psychikii. To pomoże. Jeżeli masz kochającego, mądrego Ojca, napewno zrozumie. Pewnie nie napisałam nic zaskakujacego, ale co tu można napisać, tylko tyle, że Tata mimo wszystko pakuje sie na drugi świat i że chyba nie wie, że zadaje Ci ból kiedy siega po papierosa. Ja sama rzucam właśnie palenie po 6 latach i nie zamierzam do tego wrócić, moi znajomi w większości nie palą, uważaja to za coś ochydnego, pozatym wiem, że narażam ich na bierne palenie, nie chcę zeby przeze mnie ktokolwiek umierał, tak samo jest z Wami, Twój Tata powoli Cię zabija, po pierwsze ze względu na bierne palenie, po drugie ze względów można tak to nazwać emocjonalnych związanych z tym co przeżyłas w związku z jego chorobą i operacją i teraz z tym, ze codziennie zatruwa się dobrowolnie tym co chciało go już Ci zabrać. Nie pozwól mu na to, jest nałogowym palczem i napewno nie dopuszcza do siebie myśli, że mógłby być szczęśliwy żyjąc bez tytoniu. Dlatego jeżeli Tata nie chce współpracować musisz zacząć działać sama. Pzdr.
napisał/a: Peter 2006-12-02 17:45
Paula, podzielam Twój pogląd odnośnie lekarzy. Ale to naprawdę nie jest dziwne. Pozdrawiam
napisał/a: _Paula_ 2006-12-02 18:34
pewnie, że nie.
napisał/a: OSHka 2006-12-02 20:46
Cóż .. operację miał parę lat temu i wyniki ma wciąż świetne. Uwarzam, ze uznał, ze w d*** ma nasze gadanie, ze palenie jest szkodliwe, i śmieje się z nas cichaczem, bo przecież myśli tak: "mowicie, ze nie można palić? a prosze! wyniki dobre, wiec palić można". I nikt ani nic mu nie moze niczego wytłumaczyć. Kazda rozmowa z tym związana kończy się koszmarną awanturą. Raz 3 tygodnie się do nas nie odzywał, wychodził z domu itd. KOSZMAR..

ps. od 6 lat rzucasz palenie a masz 19.. wcześnie zaczęłaś..
napisał/a: _Paula_ 2006-12-02 23:50
z tego co pamiętam to napisałam, że rzucam palenie po 6 latach a nie od 6 lat... co nei zmienia faktu ze wczesnie zaczelam
napisał/a: marita_1978 2006-12-10 21:38
chcialabym dowiedziec sie o specjalistach zajmujacych sie leczeniem raka płuc w Zakopanym
napisał/a: kot123 2009-04-02 11:50
witam;) czy mogłby miktos powiedziec w jakim wieku choruje sie na raka płuc?
napisał/a: Vieri 2009-04-02 18:03
W każdym.