RAK NEURALGIA DEPRESJA u jednej osoby - jak ją wyleczyć??
napisał/a:
człowiek
2007-07-24 23:58
Moja 54-ro letnia siostra od 6-ciu lat cierpi na NEURALGIĘ powstałą w wyniku mastektomii (z powodu raka) lewej piersi. Od 6-ciu lat jest ona pod opieką lekarza w Przychodni Leczenia Bólu. Stosowane blokady przeciwbólowe tylko nieznacznie łagodziły cierpienie.
Po 6-ciu latach jednak przyszedł nawrót choroby RAKOWEJ - tym razem do wezłów chłonnych. Obecnie siostra bierze Herceptynę i chemię. Neuralgia jednak nasiliła się jeszcze bardziej. Żadne leki, ani żadne zastrzyki nie koją już bólu.
Do tego wszystkiego doszła jeszcze silna DEPRESJA. Siostra jest leczona psychiatrycznie, ale ból pozostaje bez ukojenia. Choroba rakowa cofa się, a ulgi w bólu neuralgicznym opasujacym całą klatkę piersiową dookoła nie ma, co z koleii pogłębia (i tak już głęboką) depresję.
Sytuacja jest taka - ani żyć, ani umrzeć. I nie wiadmomo co leczyć bo wszystkie te trzy choroby - RAK NEURALGIA DEPRESJA - są powiązane. Nie znam miejsca gdzie mogli by zająć się nią kompleksowo.
Szukam dla niej ratunku, szukam dla niej ulgi i szukam dla niej trochę życia. Być może ktoś z Was ma, bądź spotkał się z podobnymi problemami, być może ktoś z Was mógłby pomóc, być może mógłby choć trochę doradzić. Napiszcie proszę jeżeli macie jakieś rady lub pomysły.
Po 6-ciu latach jednak przyszedł nawrót choroby RAKOWEJ - tym razem do wezłów chłonnych. Obecnie siostra bierze Herceptynę i chemię. Neuralgia jednak nasiliła się jeszcze bardziej. Żadne leki, ani żadne zastrzyki nie koją już bólu.
Do tego wszystkiego doszła jeszcze silna DEPRESJA. Siostra jest leczona psychiatrycznie, ale ból pozostaje bez ukojenia. Choroba rakowa cofa się, a ulgi w bólu neuralgicznym opasujacym całą klatkę piersiową dookoła nie ma, co z koleii pogłębia (i tak już głęboką) depresję.
Sytuacja jest taka - ani żyć, ani umrzeć. I nie wiadmomo co leczyć bo wszystkie te trzy choroby - RAK NEURALGIA DEPRESJA - są powiązane. Nie znam miejsca gdzie mogli by zająć się nią kompleksowo.
Szukam dla niej ratunku, szukam dla niej ulgi i szukam dla niej trochę życia. Być może ktoś z Was ma, bądź spotkał się z podobnymi problemami, być może ktoś z Was mógłby pomóc, być może mógłby choć trochę doradzić. Napiszcie proszę jeżeli macie jakieś rady lub pomysły.