rak jądra

napisał/a: Vieri 2010-05-13 23:27
Witam,

Pani pytania przybierają niewielki znamiona fobii. Nie ma się czego obawiać, trzeba podejmować regularne kontrole i to wszystko. Choroba jest wyleczona i tego się trzymamy.
Wysiłek fizyczny w czasie aktywnej choroby nowotworowej może skutkować rozsiewem na skutek pobudzenia krążenia. U zdrowych osób nie ma takiego ryzyka, bo choroby brak. U wyleczonych do końca nie wiadomo jak jest dlatego zalecenia powinny być jak dla chorych ze zwykłej troski i zapobiegliwości.

Pozdrawiam
napisał/a: anna38 2010-05-14 08:22
Tak ma Pan rację jestem histeryczką :) ale trudno jest sie pozbyć traumy ,obawa i lęk zawsze gdzieś towarzyszą w podświadomośći,a najgorsze jest to, że zawsze chyba bardziej żona martwi się chorobą mężą i na odwrót.
napisał/a: rafalk1 2010-05-17 14:57
Witam,
wczoraj wróciłem z 5 dniowego pierwszego cyklu BEP. Wlano mi: bleomycyna 30 mg, cisplatyna 200 mg, etopozyd 1000 mg.
28.04 bHCG wynosił 43, a w 1 dzień chemioterapii, czyli 12.05. już 101,4 mIU/mL. Czy to bardzo duże wartości?
Mam też zapytanie dot. samopoczucia po chemii. Słyszałem opinie od osób, które przechodziły BEP, że 1 cykl był całkiem łagodny i nawet specjalnie nie mieli nudności. U mnie z kolei jest totalna masakra. Podczas pobytu w szpitalu nie miałem temperatury, a od wczoraj wyszło mi 37.3 i tak się utrzymuje. Ciągle mnie mdli i co zjem, to zwymiotuję. Czuję się bardzo osłabiony. Przeciw wymiotom zapisano mi Atossa, ale każde połkcięcie tabletki np. wieczorem, skutkuje jej zwymiotowaniem rano:(
Dziś wziąłem rano zofran i udało się śniadania nie zwymiotować. 19.05 i 26.05 mam się zgłosić do szpitala na badanie krwi i jeżeli wyniki będą znośnę, dostanę bleomycynę w zastrzyku. Jeszcze jedna sprawa - mam uczucie, jakby spuchło mi całe gardło. Pielęgniarka powiedziała, że to od chemii (zawsze z gardłem miałem problemy) i kazała płukać tantum verde.
Na kolejne 5 dni hospitalizacji mam się zgłosić 02.06. Na samą myśl o szpitalu chce mi się wymiotować, bo nie wiem jak to wytrzymam!
napisał/a: Vieri 2010-05-17 16:50
Witam,

Szybko wzrasta ten marker. To najwłaściwszy moment na rozpoczęcie chemioterapii. Jakie utkanie znaleziono w guzie pierwotnym (badanie hist-pat)? Nasieniak? Kawał chłopa z Ciebie, że dostajesz takie końskie dawki leków (całe 2m^2). Samopoczucie to rzecz indywidualna. Jedni czują się znakomicie inni przechodzą leczenie ciężko. W razie potrzeby proponuję wypisać u lekarza rodzinnego Zofran Zydis i przyjmować 1 dawkę 2 razy na dobę (rano, wieczór). Gardło obserwować, może to być jakiś stan zapalny. Temperaturę też należy obserwować, przy dużym wzroście (powiedzmy powyżej 38 stopni) konieczna natychmiastowa wizyta u onkologa klinicznego.

Pozdrawiam
napisał/a: rafalk1 2010-05-17 17:39
Od czego zależy dawka? Od wagi ciała? Ważyłem przed chemią 91 kg. Właśnie zmierzyłem temp. i wzrosła do 37,8. Zofran Zydis mam akurat i nawet dziś skutkuje. Udało się śniadania i obiadu nie zwymiotować. Martwi mnie ta temp.
napisał/a: rafalk1 2010-05-17 17:40
Co do histopatologii, to był to seminoma testis pT1 - orchidectomia prawostronna 04.2009. Od tego czasu tylko obserwacja w WCO w Poznaniu.
napisał/a: Vieri 2010-05-17 19:11
Witam,

Dawkowanie określa się na podstawie powierzchni ciała. Odnośnie temperatury do łóżka, wygrzać się i kontrolować. Tak podejrzewam, że to być może od gardła, ale jeśli nie będzie znaczącego skoku temperatury to wystarczy odizolować się od świata i przeleżeć do normalizacji temperatury w łóżku.

Pozdrawiam
napisał/a: rafalk1 2010-05-20 10:04
Byłem wczoraj w WCO na dolewce bleomycyny. Zrobiono mi morfologię, ale bez markerów niestety.
Morfologia po 1 cyklu BEP:
Leukocyty 6,20
Limfocyty 1,40 (norma 1,6 – 3,6)
Granulocyty 4,5
Pozostałe komórki 0,3
Erytrocyty 5,20
Hemoglobina 9,31
Hematokryt 0,433
Średnia obj. Krwinki 83,2
Średnia masa hemoglobiny 1,79
Średnie stężenie hemoglobiny 21,5
Wskaźnik anizocytozy 16,1
Płytki krwi 194

Morfologia wyszła dobrze, więc podano mi zastrzyk bleomycyny 30 mg. Poinformowano mnie, że może wystąpić temperatura i dreszcze. Po zastrzyku czułem się dobrze przez ok. 1 godzinę. Jak tylko dojechałem do domu (około godziny 12.30), zaczęły się potworne dreszcze. Tak jak stałem, tak wskoczyłem do łóżka pod kołdrę i koc. Dreszcze się nasilały. Zmierzyłem temperaturę i pokazało 35,5. Nie mogłem wyrobić tak mi było zimno. Po kilkunastu minutach zmierzyłem temp. Ponownie i było 39,2. Połknąłem 2 paracetamole. Po pół godziny było już 39,6. Kolejne 2 paracetamole i dopiero ok. godziny 18.00 temperatura ustąpiła do 38,2, by stopniowo dalej spadać. Szkoda, że w morfologii nie oznaczono markerów, bo może już bym coś wiedział, czy bHCG rośnie, czy maleje. Kolejny zastrzyk bleomycyny za tydzień 26.05.:/
napisał/a: Marek1701 2010-05-20 11:08
Rafalk będzie dobrze :)
Ani się obejrzysz i będzie po chemii i wogóle po chorobie.
3mam kciuki :> No i dalszej wytrwałości życzę !!!
napisał/a: nowinka3 2010-05-24 22:10
rafalk:) Trzymaj się tam!!:) Walcz chłopie!! My też trzymamy kciuki:) Będzie dobrze:) Musi:)
napisał/a: rafalk1 2010-05-25 10:28
Hej! Bardzo dziękuję:)
Jutro jadę na dolewkę bleomycyny, a za tydzień w środę zaczynam drugi, 5-dniowy, cykl:/ Fuj! Po pierwszym cyklu doszedłem już praktycznie całkowicie do siebie. Jedyne co mi jeszcze przypomina o chemii, to obolałe żyły na obu przedramionach. Można temu jakoś zaradzić?
dziękuję i pozdrawiam serdecznie!!!
napisał/a: Ewa39 2010-05-26 20:01
Witam
Chciałabym zapytać o marker AFP. po kolei to sytuacja wygląda ta; Mąż miał nasieniaka w 1999r stopień 2B, orchidektomia i 4 kursy BEP w 2000 i naświetlanie. Od tej pory wszystko ok. Do 5 lat jeżdził na kontrolę do CO w Wawie, ostatnie kilka lat robi kontrolę w swoim mieście (pilnuje go i raz do roku wysyłam na markery usg i rtg płuc. Cały czas wszystko ok, HCG niziutkie , natomiast AFP zawsze było w górnej granicy normy. Rok temu 7,8 IU/ML przy normie do 9, nikt sie nie "czepiał", w tym roku natomiast miał 8,2IU/Ml przy normie do 8 (nie rozumiem dlaczego zakres normy jest inny w przeciągu roku ) i pani doktor dała mu profilaktycznie na tomograf. Ja sie zdenerwowałam , nie wiem na ile poważny jest tak niewielki wzrost AFP? Usg i rtg prawidłowe, moge liczyć że i tomograf bedzie prawidłowy? Są jakieś inne przyczyny podwyższonego AFP np palenie papierosów czy jakies choroby nienowotworowe (mąż już jakis czas narzeka na zgage i refluks, podejrzewam ze może mieć wrzody). Bardzo prosze mi coś p[oradzić bo nie moge o niczym innym myślec