Pulmicort przez 5 m-cy

napisał/a: elalicja 2013-03-08 09:05
Witam,
naszej córce (obecnie 32 m-ce) po zbadaniu krwi wyszło uczulenie w kl I na roztocza i w kl II na sierść psa. Psa od miesiąca już nie ma w domu. Córka często jak choruje to na krtań, ma nieproduktywny kaszel. Ostatnio ( w styczniu) kaszel przeszedł dopiero po zastrzykach z hydrokortyzonu. Kaszel zaczął się po 1 dniu obecności w żłobku. Do chwili obecnej jest zwolniona ze złobka. Wraca 18 marca po 2,5 m-cach przerwy. Lekarz alergolog przepisał córce od stycznia do końca lutego 2 x dziennie 2 ml nacl + 1 ml pulmicort 0,25 do tego na noc 10 kropli zyrtec oraz montelukast. Po wizycie 2 dni temu córka ma przepisane do połowy maja 2 ml pulmicort 0,125 + 1 ml nacl raz dziennie i montelukast oraz zyrtec jak poprzednio.
Pytanie jest takie, czy to nie za długo będzie przyjmować ten pulmicort?
Drugie bardzo ważne dla mnie pytanie - Lekarz nam powiedział, że powinniśmy pozbyć się psa z domu, co zrobiliśmy. Ale jak powiedziałam, że jest u babci, a co za tym idzie, że dziecko co jakiś czas tam chodzi, to powiedziała, że dobrze. Na to czy może być u nas niania, która u siebie w domu ma kota cornish rex, dostałam odpowiedź, żeby poszukać nowej pani do opieki, bo skoro dziecko jest uczulone na psa to zapewne też i na kota. Choć ponoć ten kot jest własnie dla alergików. Zależy mi na tej niani, bo jest sprawdzona. Pani będzie się opiekować drugą córką, młodszą, ale ze wzg na to, że starsza ciągle choruje nam w tym żłobku na tą krtań, to ta pani do opieki w trakcie choroby starszej będzie opiekować się dwójką dzieci.
Trochę to mi się nie klei, dziecko może chodzić do babci, która ma psa, na którego ma uczulenie, ale pani do opieki nie. Choć na kota badania nie były robione.
Czy klasa I na roztocza mam to traktować jako uczulenie? Tzn dostosować całe mieszkanie pod te roztocza?
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.
djfafa
napisał/a: djfafa 2013-03-08 09:38
Jest tylko kaszel? Dziecko śpi dobrze w nocy? Nie ma zmiennych nastrojów?
napisał/a: elalicja 2013-03-08 10:26
dziecko nie śpi w nocy, kaszel zaczyna się podczas drzemki i w nocy a potem już na nast dzień trzyma się cały czas.
Ostatnio, czyli właśnie w styczniu dostała trzy noce pod rząd inhalacje z adrenaliny, inhalacje z dexaven, podwójny pulmicort. A i tak pomogły dopiero zastrzyki z hydrocortyzonu, bo zastrzyki z dexavenu w ogóle już nie działają.
Kaszel wyglada tak, że dziecko co minutę ma jeden napad kaszlu. Często przez ten kaszel dziecko zwraca.
djfafa
napisał/a: djfafa 2013-03-08 10:33
Nie podejrzewacie infekcji pasożytniczej? Na miejscu lekarza podałbym Pyrantelum lub Zentel, bo jakby to była alergia czy nawet astma to takie leczenie na pewno przyniosłoby poprawę na dłuższy czas.
Poszedłbym jeszcze dzisiaj do pediatry i zasugerował konieczność podania takiego leku. Lek nie jest aż tak silny aby bać się go podać szczególnie że widac dotychczasowe leczenie nie przynosi rezultatów i tutaj szedłbym w innym kierunku.
Acha badania kału można oczywiście sprawdzić, ale pasożyty dość rzadko wychodzą w kale mimo że zasiedlają przewód pokarmowy.
napisał/a: elalicja 2013-03-08 10:43
kał przebadałam córce 5 razy, badania nic nie wykazały, wymaz z gardła też wynik dobry, morfologia ok, ponoc napiecie skóry dobre.
Dodam, że dziecko teraz nie kaszle, jak siedzi ze mna w domu, to jest zdrowa, ostatni napad kaszlu miala na początku stycznia. 18 marca wraca do żłobka, i pewnie znowu się zacznie.
djfafa
napisał/a: djfafa 2013-03-08 10:50
Rozumiem.
Co do Twojego pierwotnego pytania, to zapewne ktoś z naszych forowiczów Ci na nie odpowie.
napisał/a: bunia15 2013-03-18 12:00
Witam,po prostu wierzyć mi się nie chce ,ze lekarz wygaduje takie bzdury,dlaczego z alergii na psa ma wynikać alergia na kota??Dlaczego pozbycie się psa jest ok a odwiedzanie mieszkania z psem ma nie szkodzić??Moja mama jest uczulona na psa(nie ma go oczywiście w domu),nie może u mnie być nawet godziny,bo się dusi a nawet nie mogę wyjmować u niej w domu moich czystych rzeczy z walizki,bo ma duszności.Koty jej zupełnie nie szkodzą.Ja natomiast mam 3 psy w domu a mam uczulenie na kota.Proponuję przy okazji zrobić dziecku testy na kota(dziwne,ze przy psie nie zrobili),a niani jak fajna się nie pozbywać.Najwyżej niech domowe ciuchy trzyma u Was i przebiera się w nie u was w domu.Co do duszności,to nie koniecznie muszą mieć podłoże alergiczne jak już pisali forumowicze,moja córka jako dwulatka często miała zapalenie krtani,kończące się na pogotowiu podaniem hydrocortizonu a alergii na nic nie miała.Podawaliśmy jej jakieś kropelki homeopatyczne i wtedy rzadziej chorowała,ale dziecko musi z tego wyrosnąć i nabrać odporności.Ja osobiście odpuściłabym sobie ten żłobek jak i tak jest niania,bo do 4 roku życia odporność dziecka jest nędzna, wychoruje sie jeszcze w przedszkolu a tak zaraża jeszcze młodsze dziecko.Pozdrawiam i życzę cierpliwości moje dzieciaki już w wieku szkolnym i bardzo rzadko chorują,ale początki były straszne:(Synek też po kilka miesięcy brał w inhalacjach pulmicort,ale jakoś nie widzę aby mu to zaszkodziło,ale jeśli dziecku nie pomaga to chyba nie ma sensu.Jemu pomagało.
Polecam też wyjazdy sanatoryjne na min.3 tyg nad morze albo w góry(Rabka jest super dla maluchów),to zawsze stymuluje odporność.
napisał/a: bunia15 2013-03-18 12:06
A nie wiem co to jest ta klasa I na roztocza jeśli to to samo co "+" to ja mam "++" i nie mam raczej żadnych objawów co prawda nie mam zasłon i tylko małe dywaniki,często myję podłogi(3 psy!)unikam wielkiego kurzu(remont,wyciąganie zakurzonych rzeczy,worków do odkurzacza)ale nie odczuwam żadnych dolegliwości .