przewlekłe zapalenie krtani?
napisał/a:
ewa_sk
2009-06-02 09:52
Witam,
Jakieś 3 tygodnie temu zachorowałam na zapalenie krtani (co mnie nie zdziwiło - jeśli choruję, to zazwyczaj jest to zapalenie krtani). Objawy jak zwykle - ostry suchy kaszel. Po tygodniu przeszło, ale w tydzień po wyzdrowieniu dostałam ostrego nieżytu nosa a po dwóch dniach znów kaszel, tym razem jakby wydobywający się z głębszej części. Rano kompletnie traciłam głos. Do tego koszmarny katar, który zwalczam Acatarem (pomaga). Oczywiście udałam się ponownie do lekarza, ale nie stwierdził nic nowego, przepisał odkrztuśne leki (ACC), kazał brać gripex, czyli standardowo. Po kilku dniach coprawda kaszel złagodniał, ale przez cały czas czuję jakby opuchnięcie w okolicach krtani, co odczuwam podczas posiłków - pokarm jakby ciężej przechodził przez przełyk. Mam prawie non stop chrypę. Do tego dochodzi osłabienie i senność. Gorączki nie mam, bo generalnie nie gorączkuje (miałam raz w zyciu - przy zapaleniu płuc). Być może ważnym czynnikiem jest stres, którego mi ostatnio nie brakuje. Czy możliwe jest, ze dopadło mnie przewelekłe zapalenie krtani? Dodam, że pracuję głosem (studia + praca (nauczanie)).
Byłabym wdzięczna za spostrzeżenia i ewentualne rady.
Pozdrawiam,
Ewa
Jakieś 3 tygodnie temu zachorowałam na zapalenie krtani (co mnie nie zdziwiło - jeśli choruję, to zazwyczaj jest to zapalenie krtani). Objawy jak zwykle - ostry suchy kaszel. Po tygodniu przeszło, ale w tydzień po wyzdrowieniu dostałam ostrego nieżytu nosa a po dwóch dniach znów kaszel, tym razem jakby wydobywający się z głębszej części. Rano kompletnie traciłam głos. Do tego koszmarny katar, który zwalczam Acatarem (pomaga). Oczywiście udałam się ponownie do lekarza, ale nie stwierdził nic nowego, przepisał odkrztuśne leki (ACC), kazał brać gripex, czyli standardowo. Po kilku dniach coprawda kaszel złagodniał, ale przez cały czas czuję jakby opuchnięcie w okolicach krtani, co odczuwam podczas posiłków - pokarm jakby ciężej przechodził przez przełyk. Mam prawie non stop chrypę. Do tego dochodzi osłabienie i senność. Gorączki nie mam, bo generalnie nie gorączkuje (miałam raz w zyciu - przy zapaleniu płuc). Być może ważnym czynnikiem jest stres, którego mi ostatnio nie brakuje. Czy możliwe jest, ze dopadło mnie przewelekłe zapalenie krtani? Dodam, że pracuję głosem (studia + praca (nauczanie)).
Byłabym wdzięczna za spostrzeżenia i ewentualne rady.
Pozdrawiam,
Ewa