przewlekle chore gardło i migdałki

napisał/a: Michal0111 2007-05-04 12:35
Witam Peter

Ostatnio przeglądając to forum przeczytałem wątek Serpenta ( karcinofobia), i sam zacząłem niepokoić się w tym kierunku. Dodatkowo gdzieś w internecie przeczytałem artykuł, tutaj zamieszczam wycinek:

"W różnicowaniu angin, szczególnie przebiegających z owrzodzeniem i powiększeniem migdałków, należy wziąć pod uwagę możliwość wystąpienia zmian nowotworowych, takich jak rak migdałka, chłoniak złośliwy, ziarnica złośliwa, białaczka. Dlatego w przypadku angin nie reagujących na leczenie, zwłaszcza z towarzyszącym powiększeniem węzłów chłonnych szyi wskazana jest szybka ocena laryngologiczna lub onkologiczna"- dr med Piotr Dąbrowski Katedra i Klinika Otalaryngologi AM w Poznaniu.

Może jestem za bardzo przewrażliwiony ale się niepokoje, czy to może być coś takiego? Dodam, że mój nieżyt gardła utrzymuje się już 4 miesiące, na samym początku gdy wziąłem Zinnat była znaczna poprawa ( tzn spadła gorączka i zniknęły białe narośla z migdałka- co może świadczyć o podłożu bakteryjnym), ale do końca wyleczyć to się nie wyleczyłem.
Poprawa może jest ale nieznaczna, migdałki mam średnio powiększone ale "rozpulchnione", łuki podniebienne przekrwione, tylna ściana gardła może się troche polepszyła ( mam tam takie 2 grudki, krostki o wielkości ok 5mm), powiększone węzły podżuchwowe, na szyi, 1 na podniebieniu ( tzn wyczuwalne, ja nie wiem do jakiego rozmiaru są normalne), czesto boli mnie szyja oraz okolice przyuszne/podżuchwowe.
Czy ja powinienm robić jakieś badania? Przez te 4 miesiące oglądało mnie 4 laryngologów ale nic takiego nie podejrzewali.


Odnośnie mojego kaszlu, robiłem sobie badania IGg na chlamydia pn, a przypadkowo zrobili mi także badanie na krztusiec, gdzie wyszło 28,5 ( wątpliwy 20-30), z tym że przeciwciała IGg mogą swiadczyć o przebytej dawno infekcji lub nabytej odporności inie wiem czy coś z tym robić?
Bedę bardzo wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam.
napisał/a: Peter 2007-05-04 19:40
Możliwe, że przechodziłeś krztusiec, to nie taka egzotyka. Do tego dodatkowe infekcje i może być problem z Twoją odpornością. Co do problemów nowotworowych, to należy zachować daleko idący umiar. Badało Cię kilku lekarzy laryngologów, jest znikome prawdopodobieństwo, ze przeoczyliby taka sprawę. Opisane przez Ciebie objawy też nie są typowe dla zmian nowotworowych. Większe prawdopodobieństwo jest takie, że bakterie bytujące w Twoim gardle są dość odporne na większość antybiotyków. Sam stwierdzasz, ze po Zinnacie była poprawa, więc jaki nowotwór? Badania krwi też myślę niedawno miałeś, a wszelkie choroby krwi w obrazie białokrwinkowym widać. O ile pamiętam, przyjmujesz Ribomunyl, trzeba cierpliwie poczekać na efekty. Zwiększenie odporności to bardzo długotrwały proces wymagający cierpliwości i zastosowania leków, które od razu nie działają.
I sam potwierdzasz, że poprawa jest, chociaż nieznaczna. Jak wyżej pisałem, trzeba cierpliwości (nawet do pół roku).
napisał/a: Michal0111 2007-05-06 20:36
Peter, dziekuje bardzo za odpowiedź. Troche się uspokoiłem po jej przeczytaniu. Mam nadzieje, że ta szczepionka w końcu mi pomoże
Wiesz robisz wiele dobrego na tym forum, jest tutaj dużo ludzi, którzy dopiero tutaj od Ciebie znajdują jakoś pomoc, i ja też jestem wdzięczny za poświecony mi czas.
Pozdrawiam
napisał/a: ivo 2007-06-13 19:41
Witam wszystkich serdecznie,
Ja niestety mam problem z gardłem od prawie dwóch lat niestety na początku leczyłam się non stop neoagin itp. niestety to pomagało ale nie na długo . Chodziłam do lekarzy rodzinnych niestety albo leki na gardło typu jak w/w. lub antybiotyki, które pomagały na krótko. W zeszłym roku w sierpniu w czasie pobytu w górach zrobiły mi się ropniaki przy migdałach i krostki na dziąsłach nie mówiąc o napuchniętych węzłach. Mój lekarz rodzinnych przypisał mi antybiotyk 3 dniowy nie pamiętam nazwy - ale mi pomógł że przestałam czuć ropy pomimo to dalej czułam dyskomfort w postaci że mam suche gardło i krostki na dziąsłach nie znikły. Wobec tego ten sam lekarz przepisał mi do wdychania lek z którym było głośno w zeszłym roku, że niektórzy trafiali na drugi świat- ale ten akurat miał inne proporcje i była to inhalacja - to nie pomogło mi też - ach został przepisany ze względu na reakcje alergiczna na inny antybiotyk który był w postaci inhalatora nazwa zaczynała się na litere B nie pamiętam dalej.Potem trafiłam do sentysty który zajmuję się błoną śluzową jamy ustnej ze względu na krostki na dziąsłach i w okolicy migdałków - diagnoza moja błona śluzowa jest wysuszona przez częste stosowanie tabletek na gardło bowiem widać mi całą sieć żyłek i zaczerwienienie w okolicy migdałek. Dentystka przepisała mi miksturę która miała zostać przygotowana w aptece, tabletki na chrypkę i gardło ( anyżowe) i miałam płukać gardło lnem. Rezultat pierwsze i drugie zastosowałam z lnem było gorzej bo tylko jeden raz. Pomogło na jakiś czas . W związku z czym postanowiłam rzucić palenie nie palę od 2 m-c.
Na dzień dzisiejszy moja sytuacja przedstawia się następująco: suche gardło, migdałki zwłaszcza jeden ma dziwny kształt, przy nim mam jakieś krostki, na dziąsłach mam dalej krosteczki ale odkąd rzuciłam palenie jest ich mnie, przy przełykaniu czuję ropę, mam zaczerwienienia przy migdałkach i dalej widać mi żyłki w tylnej części gardła,powiększone wezły chłonne i ciężko mi się przełyka, nalot biały na języku.
Przepraszam że się tak rozpisałam ale naprawdę niewiem co mi jest. PROSZĘ POMÓŻCIE MI
napisał/a: Peter 2007-06-14 07:45
Zacząć trzeba od wymazu z gardła (dokładnie z migdałków i okolic). To podstawa. Gdy uda się zidentyfikować patogen, to napiszę, co dalej.
Jeśli w migdałkach są przetoki, to byc może, że będzie trzeba je usunąć. Ale na pewno nie w tej chwili, bo to może spowodować rozszerzenie się infekcji.
napisał/a: cezar2 2007-06-14 09:26
Peter, mam ogromną prośbę. Temat podobny do poprzednich. Chore gardło, utrzymujące się od wielu miesięcy uczucie dyskomfortu, bolesność migdałków, biały język i podniebienie, jakieś nadżerki, afty, etc. Bolesność węzłów chłonnych - tych za szczęką. Kuracje antybiotykowe, różne antybiotyki- bez efektu. Tych antybiotyków było dość sporo. Zapewne też z tego powodu są problemy z odpornością...Laryngolog podejrzewa alergię ale: po zrobieniu posiewu wychodowano 4 bakterie: dwóch pierwszych nie pamiętam a te, które występowały licznie lub bardzo licznie to: jakaś tam klebsiella i streptococcus z gr. orale. Czy konieczna jest wizyta u immunologa? Czy te bakterie powodują u mnie te dolegliwości? Zapachu żadnego nie ma. Zęby zdrowe na 100% Myję je za często (do 6-8 razy dziennie) Stomatolog twierdzi że za często. Na wyniku posiewu napisane było, że bakterie te zostały wprowadzone z pokarmem lub są wynikiem niedostatecznej higieny jamy ustnej (niemożliwe!). Praktycznie co miesiąc jestem chory. W pracy mam klimatyzację, jest dość nowa. Może to też ma wpływ na mój stan? Wdzięczny będę za wszelkie porady.
napisał/a: Peter 2007-06-14 09:35
Kliebsiella jest bakterią chorobotwórczą. Z pewnością nie jest to flora bakteryjna, która dostała się z pokarmem. Koniecznie musisz podać nazwy pozostałych wychodowanych bakterii. Str. orale to fizjologia.
Klimatyzacja może być źródłem bakterii chorobotwórczych, ale póki jest nowa, to nie ma problemu. Co najwyżej może predysponować do częstszych infekcji (wskutek zmian temperatury wewnątrz i na zewnątrz).
Co do alergii, to uważam, ze to ślepa uliczka. Jeśli są nawet objawy nadwrażliwości, to spowodowane to jest przewlekłą infekcją wywołaną przez obecność chorobotwórczych bakterii (to juz mogę stwierdzić po wymazie).
napisał/a: cezar2 2007-06-14 10:18
Wyniki miałem w domu a jestem w pracy. Zadzwoniłem i mam wszystko:
Candida species- pojedyncze
Klebsiella species- nieliczne
Neisseria species- średnio liczne
Streptococcus z grupy orale- liczne

Wyizolowane pałeczki gram(-) stanowią przejściową florę kolonizacyjną wprowadzoną z pokarmem lub w wyniku niedostatecznej higieny jamy ustnej.

Tak jest na wyniku z posiewu.
Dzięki stokrotne
napisał/a: Peter 2007-06-14 10:35
Nieliczne C. albicans nie powinny robic problemu. Natomiast nie jest normalną rzeczą obecność Kliebsiella i Neisseria. Dziwne, ze laboratorium nie pokusiło się o określenie dokładne, jaki to rodzaj Kliebsiella (oxytoca, pneumoniae?). Osobiście stwierdzam, że ten wynik dobrze nie świadczy o jakości badań tego laboratorium.
Co do leczenia takiej przypadłości, to uważam, że leki p/zapalne wziewne (ale może być z tym problem, bo w modzie są sterydy, a ja uważam, ze w Twoim przypadku absolutnie nie). Mogę podać inne leki, ale wymaga to zakupu nebulizatora (koszt ok. 250-300 zł)Pozostaje sprawa podniesienia odporności i byłbym za zastosowaniem szczepionki Ribomunyl lub Polyvaccinum.
napisał/a: cezar2 2007-06-14 10:53
Niestety, tylko taki opis znajduje się na wyniku z posiewu. Cóż, korzystam z dostępnych laboratoriów, nie miałem nawet dotąd pojęcia, że jakość badań może się różnić pomiędzy laboratoriami.
Co do kosztów- jeżeli będzie to jedynym sposobem, oczywiście trzeba będzie zakupić taki nebulizator. Laryngolog jednak dość mocno obstawał przy alergii. Oczywiście nie widział jeszcze wyników z posiewu. Zobaczymy, dziś idę do niego z wynikami. Jeżeli mógłbyś jednak zasugerować jakąś terapię...? Przeczytałem bardzo dużo Twoich porad. Uszczęśliwiasz wielu ludzi. Nie chodzi o to by się wyleczyć samemu. Piszą do Ciebie ludzie zrezygnowani, nie mający możliwości nawet porozmawiać z lekarzem. Zawsze kolejka, zawsze jakiś standard, kolejny antybiotyk, leki przeciw zapalne etc...
Gardło wygląda fatalnie, boli, migdały. Węzły powiększone, rany na końcu podniebienia, biały jęzor- zwłaszcza rano...
Dzięki wielkie za pomoc
napisał/a: Peter 2007-06-14 11:08
Jeśli węzły chłonne są powiększone, bolesne, to nie jest to alergia. Obawiam się, że wynik go jednak utwierdzi w przekonaniu, że jednak to alergia. Wielu lekarzy nie uznaje Neisseria czy Kliebsiella za czynnik chorobotwórczy.
Spróbuj go przekonać, aby przepisał Ci teraz lek o nazwie Groprinosin. Jest to lek immunomodulujący, podnoszący odporność p/wirusową (takie rany, które opisujesz mogą być od infekcji wirusowej, nawet opryszczki). Dość często wirusy i bakterie bytują razem.
Jeśli to się uda, to jak zakupisz nebulizator, to napiszę, jakie leki (zwykle udaje się je kupić bez recepty). Chyba, ze jest to duży koszt, to może spróbujmy na razie płukanki z jodyny (1/3 szklanki letniej osolonej wody i 20 - 25 kropli jodyny i płu7kać 2 razy dziennie). Tylko nie stosuj zbyt długo (tak do ok. tygodnia), bo może spowodować osad na zębach.
Dopiero po zakończonej kuracji Ribomunyl lub Polyvaccinum.
napisał/a: cezar2 2007-06-14 11:37
Peter,
Peter, wysłałem Ci prywatną wiadomość. Nie wiem czy doszła..?