Przewlekłe charakterystyczne wzdęcia

napisał/a: Michal199 2015-03-26 20:37
Od razu nie wypróbuję wszystkiego.
Zacznę od odstawienia cukrów,węglowodanów, jedzenia kiszonek, picia 2 łyżek octu przed jedzeniem.

Tylko dlaczego wszędzie piszą, że ocet przy diecie przeciw grzybicy jest zakazany?
napisał/a: Leerkoo 2015-05-17 16:19
Konstans, nie wiedziałam, że masz taką wiedzę :)
A ja właśnie szukałam rozwiązania na moje gastryczn problemy a Ty tu tak ładnie wszystko wyjaśniłaś :)
Ja tak samo jak kolega posiedzenia na tronie 4 razy dziennie, jem średnio, a czuje się zagłodzona, ciało mnie boli, wszystko mnie boli... Czuje się rozbita psychicznie i fizycznie.
Stosowałam jakiś czas Paleo, ale nie wiem w jakich okolicznościach i dlaczego przestałam (pewnie mnie meteoryt walnął w głowe, że zostawiłam te dietę :/ )
Boje się wychodzić na dłuższe spacery, bo bym musiała chodzić w pieluchomajtkach ;/ bez kitu ;/
napisał/a: Konstans 2015-05-17 18:49
Leerkoo:
kotek no coś Ty? :/
i dopiero teraz mówisz?
Oj, ręce opadaja !!
Dziewczyno, nie wyjdziesz z tego, nie zastosowawszy diety! Koniecznie. Ale to już chyba wiesz ! i nie mówię o paleo, jeśli Ci nie służy. Na pewno wyeliminuj nabiał i gluten.
Napisz, co jesz, a powiem Ci, co Cie trapi .. ;)
Pozdrawiam :*
napisał/a: Leerkoo 2015-05-17 19:30
ehmmm...
Miałam jakiś czas temu robiona tomografię jamy brzusznej i wyszlo że mam jakiegoś guzka na wątrobie. Kazano mi odstawić antykoncepcje, diete lekkostrawną. No to jadlam jakieś kasze (głównie kus kus), warzywa, owoce (jabłka, banany), lekko przyprawione rzeczy. Mam mieć jeszcze rezonans jamy brzusznej żeby dokładnie zweryfikować co to za zmiana, a lekarz jeszcze podejrzewa guza na trzustce. Nie wiem juz jak skomponować sobie dietę. Na tej lekkostrawnej diecie przytyłam 3kg, co było dla mnie ciężkim szokiem. Dosłownie i w przeności ciężkim.
Wątroba ponoć nie lubi tłustego, trzustka węglowodanów, zostanie mi chyba tylko białko ;p

Cały czas mi jeździ w brzuchu, czuje jak wszystko mi się trawi. 3-5 razy dziennie jestem w wc, często brzuch mi puchnie. Zastanawiam się nad przejściem całkiem na gotowane/surowe warzywa i gotowane mięso drobiowe.

Mo że Ty masz jakiś pomysł jak ułożyć dietę?
napisał/a: Konstans 2015-05-17 20:26
Leerkoo:
organizm nie lubi weglowodanów w postaci cukrów, syropu gukozowa-fruktoz.,mieszania białka, wegli i tłuszczów. To nazbyt obciąża organizm.
Ale jeśc trzeba. jak trawisz surowe? bo jesli ok to należałoby w te stronę. Ale też jesc eko warzywa i owoce, bo te sklepowe to zabójstwo dla ludzi z obciążeniami tych narządów :/
Nie mozesz jeśc gluten !!!! ani nabiału !!!

Ugotuj sobie zupe z mrożonek, dodaj na koniec olej lniany i tak zjedz. Jak masz parcie na mięso to uparuj sobie drób.
Na kolację zjedz lekkostrawne ziemniaki puree lub batata z warzywami. Broń Boze z tłuszczem.
Zobacz jak sie bedziesz czuła po tym? Trzeba na początku troche poeksperymentować i znaleźc swoją drogę. Ja w tej chwili nie wiem, co będzie dla Ciebie dobre. Musisz spróbowac i będziemy szukały dalej. dałam C jakies bezpieczne wskazówki :)
W koniecznie zioła na trawienie, ew. enzymy trawienne, ocet jabłkowy, cytryna.
Pozdrawiam :)
napisał/a: Leerkoo 2015-05-18 23:06
Nie mam jakiś problemów z jedzeniem surowych warzyw. Ziemniaki gotowane to ja najchetniej bym z jogurtem jadła, no ale to nabiał. Ostatnio w pracy w mikrofali gotuje sobie warzywa (ziemniak, cebula, kalafior, papryka z sola). Zawsze to jakas zdrowsza alternatywa niz jedzenie kanapki na szybko.

Eko to najlepiej z wlasnej dzialki, ja takiej nie mam, nawet balkonu, żeby sobie korytka wystawić i samej pohodować, myslalam nawet zeby na parapecie ogarnac taki zagonek dziki, ale zanim by mi to wyroslo to ja bym z glodu padla.

A na szybko jakaś metoda błyskawicznej poprawy stanu jelit? Bo moje jelita wcale nie trawia, tyko wszystko przelatuje przeze mnie jak przez kaczkę... ;/
napisał/a: Konstans 2015-05-19 08:35
Kochanie, na szybko to tylko można sobie włosy pofarbować ale ... efekt raczej będzie watpliwy :/
Regeneracja jelit trwa latami, a minimalizacja stanu zapalnego nieco mniej, pod warunkiem, ze będzie się ścisle przestrzegało diety i wspomagało się suplami.
Zatem zastosuj diete eliminacyjną - żadnego glutenu ani nabiału, odstaw psianki 9pomidory, papryka, bakłażan, ew. ziemniaki), wyrzuć soję, strąki.
jedz dużo warzyw (zup), trochę mięsa, ryb, jajek - jak możesz), zdrowego tłuszczu (awokado, lniany). Jedz banany. Ale nie jedz owoców z drobnymi pestkami, jak truskawki, maliny. Na razie nie.
Pij siemie lniane na czczo.
Bierz omega3, olej z wiesiołka
Oczyśc się tak przez 4 tyg. uspokój, wycisz stan zapalny.
Masz teraz złe wchłanianie. Zaraz dopadnie Cię anemia, awitaminoza. działaj.
Wspomagaj się probiotykami. Kiszonkami, choć teraz to juz nie ma raczej :(
Nie pij kawy. Nie podrazniaj niepotrzebnie jelit ani zoładka.

Co jesz? na co masz apetyt?
napisał/a: Leerkoo 2015-05-24 19:19
Niestety wymieniłaś wszystkie warzywa, które najbardziej lubię :P Co ja lubię jeszcze: Ryż, gotowane warzywa (ziemniaki, paprykę, pieczarki, pomigory, kalafior, brokuły, fasola szparagowa, w sumie to wszystkie warzywa), gotowane i podsmazone mięso (w tej kolejności, bo jest delikatniejsze i mniej tłuszczu trzeba zużyć), kasza kus kus, sajgonki lubię (ale te to sama robię w piekarniku, przynajmniej wiem wtedy co jest w środku). W sumie lubię większość rzeczy. Zupy też lubię, nie jestem wybredna:)

Tyle, że ja ziemniaków nie jadłam baaardzo długi czas, a w sumie od tygodnia zjadłam je może 3 razy... bo poczytałam, że codziennie trzeba jeść inne warzywa, żeby urozmaicić dietę :P

Poszłam do dietetyka żeby się wypowiedział i zależało mi też na tym, żeby wejść na wagę mierzącą podstawowe zapotrzebowanie na kalorie (poprzednio było to 1300kalorii i nie wiem czy znowu cos nie zmalalo). Babka zasugerowała też uczulenie na gluten i kazała poprosić lekarza rodzinnego o skierowanie na takie badanie...

Weszłam na te jej wagę... ale Pani miała tam inny sprzęt, którym zmierzyła mi nadmiar tkanki tłuszczowej i coś takiego jak woda metaboliczna. Jest coś takiego faktycznie jak woda metaboliczna czy to fikcja literacka?
Ogólnie mam ok 30kg balastu do zrzucenia, z czego ok 13kg to tłuszcz a ok 16 to właśnie woda metaboliczna.

Kobieta stwierdziła, że my, hashimotowcy, mamy tendencje do gromadzenia tej wody.
W sumie może coś w tym jest, bo od kiedy zaczęłam się leczyć na hashi to przytyłam tak z 20kg.

Na razie odstawiłam kaszę kus kus, i trochę lepiej się czuję, a to było największe źródło glutenu jakie spożywałam.
napisał/a: Konstans 2015-05-24 19:35
KATEGORYCZNIE
musisz odrzucić GLUTEN, NABIAŁ I PSIANKI.
Ziemniaki możesz jeśc 1-2x w tyg. Ale nic z glutenu.
Tak, wodę gromadzimy nagminnie. Ja też :/
Stan zapalny zmaleje, jak odstawisz powyższe.
i nie ma zmiłuj, nie ma ze lubię !!! :p

Bo chyba nie chcesz mnie zdenerwowac? ;) Po co Ci to mała !! :D
napisał/a: Leerkoo 2015-05-24 19:43
Ja czasem nieświadomie denerwuje :P

dobra, to przerzucam się na inne żarcie... Zawsze cos się znajdzie na ruszt do wrzucenia :P Sa jeszcze pieczarki i cebula :P Z nimi przeżyję wszystko :P
napisał/a: Konstans 2015-05-25 11:56
Leerkoo napisal(a):Ja czasem nieświadomie denerwuje :P

dobra, to przerzucam się na inne żarcie... Zawsze cos się znajdzie na ruszt do wrzucenia :P Sa jeszcze pieczarki i cebula :P Z nimi przeżyję wszystko :P



serio tak lubisz pieczarki i cebulę? :))
super ! rzeczywiście to i białko, i warzywo, i minerały, i inne doznania kulinarne ;)