Przepuklina rozworu przełykowego II stopnia
napisał/a:
paulaa7
2013-10-29 21:38
Witam, postaram sie przedstawić wszystko krótko.
Mam 22 lata, ostatnio codziennie towarzyszyło mi uczucie mdłości, od razu po zjedzenie pokarmu oraz z samego rana. Do tego mam wrażliwy na dotyk żołądek - przy badaniu u internisty delikatny nacisk na środek brzucha wywoływał juz delikatny ból i dyskomfort. Dostałam skierowanie na gastroskopię. Wszystko wyszlo dobrze (błona śluzowa itd), oprócz jednej rzeczy:
w inwersji przepuklina rozworu przełykowego II stopnia.
Przeczytałam sporo artykułów na ten temat i wszystko zaczęło sie układać w jedną całość.
Pół roku temu zaczełam narzekać na kłujące bóle pod sercem, zrobiono EKG, teraz rozumiem, że to od żołądka.
Nie występuje u mnie zgaga - żadne pieczenie w przełyku ani podchodzenie treści żołądka do przełyku, nie piecze mnie za mostkiem, nie cierpię na brak apetytu itd. Tylko raz czułam jak jedzenie po przełknięciu utyka mi w brzuchu - uczucie zatkania, tak jakby wszystko układało sie jedno na drugim coraz wyżej i utrudniało przepływ np. śliny.
Jedyne dolegliwości jakie odczuwam to:
+ ból na środku brzucha (poniżej mostka), głównie przy lekkim nacisku w tym miejscu
+ nudności, głównie po jedzeniu
+ odbijania także po jedzeniu
Dostałam już leki: nolpaza, gastrotuss i gaelcid. Usłyszałam, ze mam zrezygnowac ze słodyczy i potraw smażonych.
W internecie natomiast znalazłam bardzo rozbudowane tabele co moge jeść, a co nie. I to właśnie mnie przeraziło.
Po nolpazie czuje sie duzo lepiej. Zniknęły nudności, jedyne co mi teraz dolega to odbijania po jedzeniu. Wczoraj natomiast pozwoliłam sobie na kawę latte i już miałam cały dzień z głowy, bo wróciły nudności.
Mam pytanie odnośnie diety i przepukliny ogólnie. Czy istnieje szansa, ze wylecze to bez interwencji chirurgicznej? I czy juz do końca życia musze zrezygnować z rzeczy, których nie je sie przy chorobie refluksowej? Zwykłego pomidora, ogórka... kakao, herbata itd????? Czy może moje objawy nie są aż tak "zaawansowane", że nie musze trzymać tak restrykcyjnej diety?
Mam 22 lata, ostatnio codziennie towarzyszyło mi uczucie mdłości, od razu po zjedzenie pokarmu oraz z samego rana. Do tego mam wrażliwy na dotyk żołądek - przy badaniu u internisty delikatny nacisk na środek brzucha wywoływał juz delikatny ból i dyskomfort. Dostałam skierowanie na gastroskopię. Wszystko wyszlo dobrze (błona śluzowa itd), oprócz jednej rzeczy:
w inwersji przepuklina rozworu przełykowego II stopnia.
Przeczytałam sporo artykułów na ten temat i wszystko zaczęło sie układać w jedną całość.
Pół roku temu zaczełam narzekać na kłujące bóle pod sercem, zrobiono EKG, teraz rozumiem, że to od żołądka.
Nie występuje u mnie zgaga - żadne pieczenie w przełyku ani podchodzenie treści żołądka do przełyku, nie piecze mnie za mostkiem, nie cierpię na brak apetytu itd. Tylko raz czułam jak jedzenie po przełknięciu utyka mi w brzuchu - uczucie zatkania, tak jakby wszystko układało sie jedno na drugim coraz wyżej i utrudniało przepływ np. śliny.
Jedyne dolegliwości jakie odczuwam to:
+ ból na środku brzucha (poniżej mostka), głównie przy lekkim nacisku w tym miejscu
+ nudności, głównie po jedzeniu
+ odbijania także po jedzeniu
Dostałam już leki: nolpaza, gastrotuss i gaelcid. Usłyszałam, ze mam zrezygnowac ze słodyczy i potraw smażonych.
W internecie natomiast znalazłam bardzo rozbudowane tabele co moge jeść, a co nie. I to właśnie mnie przeraziło.
Po nolpazie czuje sie duzo lepiej. Zniknęły nudności, jedyne co mi teraz dolega to odbijania po jedzeniu. Wczoraj natomiast pozwoliłam sobie na kawę latte i już miałam cały dzień z głowy, bo wróciły nudności.
Mam pytanie odnośnie diety i przepukliny ogólnie. Czy istnieje szansa, ze wylecze to bez interwencji chirurgicznej? I czy juz do końca życia musze zrezygnować z rzeczy, których nie je sie przy chorobie refluksowej? Zwykłego pomidora, ogórka... kakao, herbata itd????? Czy może moje objawy nie są aż tak "zaawansowane", że nie musze trzymać tak restrykcyjnej diety?