Przedwczesne dojrzewanie u niemowląt

napisał/a: joana1983 2011-02-17 16:53
Witam! U mojej pięciomiesięcznej córeczki pojawiły się ciemne włoski na wargach sromowych. Pediatra stwierdziła też powiększone piersi. Diagnoza - przedwczesne dojrzewanie. Wiemy, że musimy iść do endokrynologa i do szpitala na badania. Czy to jednak możliwe, że 5 miesięczna dziewczyna weszła w wiek dojrzewania? Jak to się leczy i jak długo? Czy grożą jej jakieś powikłania w przyszłości?
Proszę o odpowiedź, bo ta diagnoza bardzo mnie dołuje :(
Dziękuję i pozdrawiam!
djfafa
napisał/a: djfafa 2011-02-17 19:30
Problem jest poważny dlatego konieczna konsultacja z dobrym endokrynologiem. Trudno coś wiecej mądrego napisać w takim temacie.
napisał/a: joana1983 2011-02-23 10:11
Odpowiadam sama sobie, bo może kiedyś ta odpowiedź komuś się przyda. Byliśmy u dobrej specjalistki w dziedzinie endokrynologii i skierowała nas na badania. Powiedziała też, że przyczyny tego schorzenia mogą być następujące; guz przysadki mózgowej, guz nadnerczy, nadwydzielanie wszystkich gruczołów w organizmie (to się nazywa jakoś specjalistycznie, ale nie pamiętam, w każdym razie jest nieuleczalne i w ogóle ciężko się to leczy), może to być normalne dojrzewanie albo wpływ hormonów pociążowych. Pani dr powiedziała, że ponieważ Ala ma wszystkie zewnętrzne cechy normalnego dojrzewania, więc jej zdaniem może to być właśnie to, ale w 100 % potwierdzą to badania. Jeśli okarze się, że Pani dr ma rację to Ala będzie musiała brać co miesiąc zastrzyki do około 10 roku życia.
Doszedł jednak wczoraj nowy czynik. Byłam na szczepieniu w przychodni rejonowej i podczas badania okazało się, że Ala urosła 5 cm w ciągu 3 tygodni. Są to jednak pomiary niewiarygodne, bo były pobierane zwykłym centymetrem, więc ile ma naprawdę wzrostu to okaże się w szpitalu. Ona rzeczywiście jest duża, bo ma wg wczorajszego pomiaru 76 cm wzrostu i 8300 g wagi, ale z grugiej strony to może o niczym nie świadczyć, bo my z mężem jesteśmy wysocy. Pediatra nastraszyła mnie niestety , że ten szybki wzrost i pozostałe obiawy mogą świadczyć o gruczolaku przysadki. Przez tę opinię przepłakałam wczoraj cały wieczór :(((((
Wiadomo, że wszystko się okaże po badaniach, ale jakoś ciężko mi o tym nie myśleć:(((
Córeczka miała robione USG przezcięmiączkowe w 3 miesiącu życia i wyszło ok. (USG było robione profilaktycznie ponieważ ja jestem po 2 wylewach krwi do mózgu). Więc żyję nadzieją, że to nie gruczolak ani inne świństwo...:(
Jutro prawdopodobnie idziemy do szpitala na badania, mam nadzieję, że dam sobie z tym radę w sensie psychicznym... Po badaniach dam znać co stwierdzono.
djfafa
napisał/a: djfafa 2011-02-23 11:10
Bardzo dziękuje za post, jak możesz to napisz jak wyglądają wyniki i co mówią lekarze.
napisał/a: zuza7625 2011-02-23 11:43
Nie wiem czy choć troszke Pania pocieszę ale mam znajoma, która borykała sie z takim samym (badz podobnym) schorzeniem u swojej córki. Mała również dojrzewała zbyt szybko bo miała kilka miesiecy. Leczono ją w Łodzi w Centrum Matki i trwało to do wieku 5 lat , dziś ma 20 lat i czuje sie świetnie , zadnych konsekwencji na zdrowiu to nie pozostawiło, studiuje dziewczyna na Politechnice łódzkiej, nauka zawsze szła jej swietnie wiec prosze sie nie zamartwiac. Wiem, ze to poważna sprawa ale zawsze trzeba wierzyć, ze bedzie dobrze:)
Powodzenia życzę:)))
napisał/a: joana1983 2011-02-23 15:09
Pani Zuzo dziękuję za podniesienie mnie na duchu!! A czy Pani orientuje się może co stwierdzili lekarze u tej dziewczyny? Jeśli tak to bardzo proszę o informacje. Pozdrawiam serdecznie!
napisał/a: zuza7625 2011-02-23 15:14
Wtedy w ogóle za wiele nie mówili, orzekli przedwczesne dojrzewanie i rodzicom mało co mówili. Było to prawie 20 lat temu a medycyna galopuje wiec prosze być dobrej mysli a napewno bedzie dobrze:)
napisał/a: joana1983 2011-02-26 15:02
Byłam z córeczką w szpitalu, dziś jesteśmy na weekendowej przepustce:)
Już pierwszego dnia okazało się, że pomiar jej wzrostu 76 cm był błędny. W szpitalu zmierzono ją na specjalnej macie i ma 70 lub 71 cm. Waży prawie 8400 g. Oba te parametry są w górnej granicy normy - ALE W NORMIE.
Córeczka miała też robione RTG lewego nadgarstka i ono z kolei wykazało, że rozwój kości jest na etapie 9 - 12 miesięcy, ale bardziej na 9 miesięcy. Dla przypomnienia córeczka ma prawie 6. Była u nas jakaś lekarka, która stwierdziła, że kości córeczki są pomiędzy 5 a 9 miesięcy i w ostatecznej diagnozie są starsze od Alicji o 3 miesiące i to przez przedwczesne dojrzewanie. Jest to wierutna bzdura i niestety jawnie widać brak kompetencji lekarzy w niektórych dziedzinach. Lekarz nie musi znać się na wszystkim, ale jesli się nie zna to na litość boską niech nie mówi bzdur strasząc rodziców!!!!
Przyszła do nas potem bardzej doświadczona lekarka i powiedziała, że wyniki kości są w górnej granicy normy - ALE W NORMIE. Tak się po prostu zdarza. Gdyby jej kości miały 1,5 albo 2 lata to byłby to jawny powód do niepokoju.
Córeczka miała też robione badania hormonalne, to się nazywa chyba próba hormonalna, ale wyników jeszcze nie znamy.
c.d.n.
napisał/a: joana1983 2011-02-26 21:11
... a wracając jeszcze do głównego tematu...
Kamień spadł mi z serca, kiedy okazało się, że parametry córeczki, oraz wynik RTG jest w normie.
Bardzo martwiłam się, że skoro rozwój kości jest przyspieszony to córeczka może mieć problemy z nauką siadania, raczkowania, chodzenia... Jednak lekarze uspokoili mnie, że przyspieszony rozwój kości nie przysparza żadnych problemów z motoryką dziecka.
Pani doktor (ta bardziej doświadczona:) powiedziała też, że powiększone gruczoły piersiowe u dziewczynek do 2. roku życia to norma i nie należy się tym przejmować. Również ciemniejsze włoski na wargach sromowych zdarzają się u dzieci z ciemniejszą karnacją i ciemnymi włosami. Jest możliwe, że to po prostu taka uroda. Trzeba jednak poczekać na wyniki badań.
A narazie żyjemy nadzieją, byle do poniedziałku...
napisał/a: joana1983 2011-03-02 16:30
Jesteśmy już w domu.
Nie ma jeszcze ostatecznej diagnozy, bo nie ma jeszcze wszystkich wyników badań, ale na dzień dzisiejszy wiadomo napewno, że to nie przedwczesne dojrzewanie, napewno nie guz przysadki, ani guz nadnerczy. Badania hormonalne są w normie. W badaniu USG w zakresie narządów wewnętrznych wykryto przerost gruczołów piersiowych, ale jak już pisałam wyżej jest to normalne u tak małej dziewczynki.
Doktor który wykonywał USG narządów wewnętrznych powiedział nam, że w jajnikach córeczki widoczne są pęcherzyki i że największy ma 5 mm. Powiedział też, że macica jest powiększona, ale endokrynolog stwierdził, że pęcherzyki widoczne są już u bardzo małych dziewczynek i że ostatecznie orzeknie ginekolog czy wszystko jest w porządku.
Dla bardziej wtajemniczonych : Córeczka miała robiony test hormonalny z decapeptylem - stwierdzono prawidłowe dla wieku wydzielanie obu gonadotropin (tak jest napisane w wypisie).
Narazie mam wypis tymczasowy, ten kompletny odbiorę w najbliższym możliwym czasie, więc jeśli będzie tam napisane coś więcej to podzielę się z Wami informacjami.

Czekają nas jeszcze badanie USG miednicy małej, które ma być wykonane przez ginekologa i czekamy jeszcze na wyniki androgenów, ale to potrwa ok 3 tygodnie, bo próbki poszły do badania poza szpital.


Na dzień dzisiejszy lekarze mówią, że córeczka ma po prostu taką urodę i że te włoski łonowe po jakimś czasie się wytrą. Moja córeczka urodziła się z bujnym i ciemnym owłosieniem na głowie, miała też włoski na kości krzyżowej i ramionach, uszach i na czole. Nie ma też jasnej karnacji. Te informacje tym bardziej przekonują lekarzy, że to taki typ urody. Oczywiście włoski z uszu pleców, czoła i kości krzyżowej się wytarły, tylko tych na głowie wciąż przybywa :)

Czekamy na pozostałe badania i wyniki.
djfafa
napisał/a: djfafa 2011-03-02 17:26
Dziękujemy za post.
napisał/a: joana1983 2011-04-08 10:38
Mamy już ostatnie wyniki badań hormonalnych - androgenów. Wszystkie są w normie :) Moja córeczka jest zdrowa. Lekarz prowadzący powiedział, że objawy powinny po jakimś czasie same zniknąć. Włosków na sromie już nie przybywa, a piersi też się nie powiększają. BARDZO, BARDZO się cieszę :))))))
Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych tym wątkiem, a rodzicom zaniepokojonym podobnymi objawami u swoich niemowląt życzę pomyślnego rozwiązania sprawy.