Proszę o poradę - ostre zapalenie trzustki

Witam wszystkich

Nie wiem czy dobrze z tematem trafiłem, ale potrzebuje porad i informacji. Otóż sytuacja przedstawia się następująco: 5 tygodni temu moja mam miała ostre zapalenie trzustki, przyjechała na izbę przyjęć z takim bólem, że musiała iść na kolanach. Po kilkudniowej głodówce i podawaniu leków i glukozy niby sytuacja miała się ku poprawie (chociaż przez pierwszy tydzień miała gorączkę, która nie chciała ustąpić), ale niestety znów zaczęło ją coś boleć i wcale nie przechodziło. Po pewnym czasie mama miała zabnieg, na którym założyli jej dren, który odsączał jakiś płyn z okolic trzustki, bo bardzo dużo go się zbierało. Pomogło, ale i tak nie mogła nic jeśc także podłączyli jej sondę i karmili jakąś odżywką w worku bezpośrednio do jelit. Jednakże gdy mama miała to podłączone to źle się czuła, natomniast, gdy już odłączali to było lepiej. I tak przelezała w szpitalu 4 tygodnie po czym znów miała mały atak bólu - lekarze musieli usuwać znów płyn przez strzykawkę. Ale dren nadal ma podłączony. Dzisiaj w końcu została zawieziona na tomografię. Niestety jeszcze nic nie wiem. Jedyne co się zdołałem dowiedzieć, to, że nie obejdzie się raczej bez operacji.

Bardzo proszę o jakiekolwiek informacje, dzięki którym mógłbym dowiedzieć się więcej i które spowodują, że nie będę się tak martwił, bo mama już 5 tydzień leży w szpitalu i prawdopodobnmie do świąt nie wyjdzie. Do tej pory nic nie jadła, jedynie glukoza i ta odżywka. Strasznie się męczy, a ja już nie wiem co mam mówić i co mam robić...

Z góry dziękuję.