prosze o pomoc

napisał/a: Łukasz1992 2014-11-02 12:17
Witam mam 22 lata od kilku miesiecy bardzo zle sie czuje(problemy ze zdrwoeim mam dluzej..) ciezko mi to kakretnie przypisac do jednego tematu wiec napisalem tutaj nie ustanie szukam pomocy nie umie znajsc opowiedzi na pytanie co tak naprawde mi dolega moze ktos z was mi pomoze .

Wiec problem wyglada tak.
Zaczolem tracic z dnia na dzien apetyt zaczolem jesc nie regularnie od rana dopiero co kolwiek jadlem wieczorem z poczatku nie zwracalem na to specjalnej uwagi to byl okres w ktorym wiekszosc czasu spedzalem siedzac w domu przed komputerem (jestem osoba aktywna fizycznie nie pale ,zadko pije staram sie jesc zdrowo to byl jakis taki okres w ktorym zaprzestalem na jakis czas zyc aktywnie jakos tak wyszlo )Myslalem ze to wina braku swiezego powietrza postanwoilem ze moze zglodnieje wiec postanowilem duzej nie zwlekac ubralem sie i poszlem biegac tak jeden dzien drugi trzeci (to nie byl jakis tam spacerek tylko porzadny wysilek )niestety jak apetytu nie bylo tak nie ma .Zaczolem sie robic blady jak przyslowiowa sciana ,bierze mnie na wymioty tak sie zdarzylo raz czy dwa jestem slaby apetyty spadl do zera jak by byla taka mozliwosc to bym nie jadl wcale budze sie rano patrze sie jak moj brat je jest obiad znowu patrze sie jak moj brat je trafia mnie szlak bo tez bym cos zjadl ze smakiem ale nie umie ciagle czuje sie pelny musze zmuszac do jedzenia wszystko mi rosnie w ustach do tego doszlo jakies dziwne odbijanie po jedzeniu ,nawet nie mam ochoty na moje ulubione potrawy najchetniej to bym nie patrzala na jedzenie i je wyrzucil przez okno lub na nie zwymiotowal nawet to bym najchetnioej nie pil do wszystkiego sie zmuszam .w przeciagu miesiaca czasu schudlem 4 kilo zawsze wazylem 68-69 teraz 64-65 mimo jedzenie ,boje sie rano wchodzic na wage(z tego co pamietam w przeciagu kilku lat zdarzaly sie bardzo silne podbrzusza lewej strony nie bylem sie w stanie z bolu jakies dziwne przelwania burczenia uczucie laskotania w brzuchu tak jak by cos mie drzgalow brzuchu gazy burczenia to tak przelotnie )

postanowilem nie zwlekac i zrobilemmorfologie o to moje wyniki


wbc 3,62 10^3/ul 4.00 11.0
rbc 5,72 10^6/ul 4.60 6.20
hgb 16,7 g/dl 14.0 18.0
hct 47,4 % 40.0 52.0
mcv 82.9 fl 83.0 101.0
mch 29.2 pg 28 32.0
mchc 35.2 g/dl 32 36.0
plt 224 10^3/ul 150 450
rdw-sd 37.0 fl 37 54.0
rdw-cv 12.3 % 11.5 14.5
pdw 13.7 fl 9.0 17.0
mpv 11.3 fl 9.0 13.0
p-lcr 35.0 % 13.0 43.0
pct 0.25 % 0.017 0.35
neut 1.64
lymph 1.30
mono 0.56
eo 0.07
baso 0.05
neut% 45.3
lymph% 35.9
mono% 15.5
eo% 1.9
baso% 1.4

morfologia chyba nie jest za dobra szczerze to by byla gorsza jak bym nic nie jadl tak to sie zmuszalem i szlem na badanie krwi moze to maskowalo jakas chorobe...

proby watrobowe ast 33.9 max 34.0 to juz po raz ktorys na granicy
alat 62.7 max 49 zawsze podwyzszony
gamma gt 21,7 czyli wporzadku
fosfataza alkaliczna 92.0 wiec tez ok
biliburina calkowita1.2
przeciw ciala anty hbs
tutaj wynik dodatni 15,6 ,gdzie wynik dodatni zaczyna sie od powyzej 12
hbs antygen niereaktywny
p/c anty hcv niereaktywny
amylaza obnizona 12.3 min 22 max 80
wiec tak zrobilem jeszcze badanie tarczycy wynik jest nastepujacy
tsh 3-cia generacja 0.827 min 0.35 max 5.50
ft 33 3.64 min 2.3 max 4.2
ft4 1.30 min 0.89 max 1.76

i usg tarczycy jest ok wiec tarczyca odpada
do tego dostalem skierowanie na badanie pth z powodu ciagle podwyzszone wapnia we krwi moj wynik pth 12.90 drugim 20.0 nwm dlaczego taka rozbierznosc ale chyba wynik ok


ja obstawiam ze to bialczka /jakis szpiczak mnogi duzo objawow pasuje ciagle mnie wszytsko boli chory sie czuje wszystko mi strzela mam jadlowstret najchetniej bym na te jedzenie zwymiotowal wszystko sobie musze do buzi wpychac jedzenie mi rosnie w ustach mam popekane nawet bymnie pil nie jkadl w glwoei mi sie kreci blady jestem latwo sie przeziembiam miesnie mnie bola czuje sie jak bymmail umrzec w zoladku czuje ciagle pelnosc jakies sugestie?