Proszę o pomoc, nie wiem jak sobie z tym poradzić....

napisał/a: buttons22 2015-01-13 20:10
Witam, mam 22 lata, mam bardzo duży problem.
Nie pamiętam od kiedy czuje pociąg do mężczyzn. Tylko że to dla mnie
sytuacja niezrozumiała....mam takie fazy w życiu, że fantazjuje o
mężczyznach( obecnie tak mam) a czasami o kobietach. Nigdy nie bylem w
związku z kobietą( nie uprawiałem też sexu nawet sie nie
calowalem...),
wiadomo w szkole podstawowej czy gimnazjum miałem tam jakieś obiekty
westchnień, ale typowo w związku nie bylem nigdy. Od kilku lat(
powiedzmy
od 5) masturbuje się na czatach klamerkowych z innymi facetami, na
początku wchodziłem szukając dziewczyn, ale przyszedł okres w moim
życiu że zacząłem zwracać uwagę na własną pleć. Kilka dni temu
założyłem nawet konto na jednym z portali gejowskich....w sumie to nie
wiem po co- chyba tylko żeby szukać ludzi do cybersexu. Nie umiem już
sobie poradzić z tym wszystkim, szukam rozmowy po prostu rozmowy- nigdy
nie udam się na spotkanie dla ludzi z niechcianym
homoseksualizmem...dodam
na końcu że jestem na studiach muzycznych, gram na instrumencie. Na
pierwszym roku( obecnie rok 4) poznałem dziewczynę, w której sie
zakochałem od początku, chciałem z nią byc 24h na dobę myślałem
ciągle o niej. Może to zauroczenie nie zakochanie, nie wiem, ale mam
problemy w relacjach z kobietami, chciałem jej wyznać co czuje, ale nie
wyszło. Teraz już nie mam kontaktu z tą dziewczyną-wyjechała do
innego
miasta, w sumie to wiem że ma wychodzić za mąż. Gy straciłem z nią
kontakt to nie wiem jak to opisać...czulem jakby ki ktoś wyrwał serce,
lub jakbym nie mógł normalnie oddychac. Co ja mam robić, bardzo proszę
o pomoc. Może ten pociąg do mężczyzn wywodzi się nie z
homosexualizmu
a z kompleksów które mam. Wyglądam dla innych fajnie, podobno jestem
przystojny, ale mam kompleksy od zawsze i niską samoocene( uważam ze
wszystko robie źle...)to chyba one utrudniały mi
relacje z kobietami, bo zawsze myślałem i myślę że po co mam
zagadywać do dziewczyny jak i tak sie jej na pewno nie podobam...W
gimnazjum miałem też okres kiedy prześladowali mnie koledzy.
napisał/a: Konstans 2015-01-14 10:01
Witaj :)
u Ciebie nakłada się wiele warstw, mających podłoże w przeszłości. Zresztą tak zwykle bywa. To, jakimi teraz jesteśmy, ukształtowało sie na drodze ewolucji na podłożu przeszłości.
Co jednak nie oznacza, ze nie mozna pracowac nad sobą, nie można sie zmieniac na lepsze - dajmy na to, albo na osobe, która chciałoby sie być! :)

Piszesz, ze;
- w szkole spotykały Cię szykany ze str. rówieśników. To pozostawia w człowieku ślad. zabiera pewnośc siebie, każe uciekac, gdy ktos wyciąga rękę, bo nigdy nie wiadomo czy chce sie przywitac czy zaatakować.
(ja miałam do tego starszego brata, ktorego zawsze wołałam, gdy jakiś tępy chłopak strzelał mi stanikiem :)
Nie znaczy to jednak, ze masz stale sie bać! Jesteś juz dojrzałym mężczyzną i nie tłumacz wszystkiego przeszłością. Pracuj nad soba.
- podobają Ci sie dziewczyny, jednak to na facetów zwracasz większa uwagę. Nie rozumiem tego rozstroju. Początkowo myslałam, ze powiesz iż jesteś "bi" i jednakowo traktujesz obie płcie. Teraz juz nie wiem :/
- zapisałe się do portalu gejowskiego, by uprawiac cyber-sex!
Wiem, ze to teraz modne ale to PATOLOGIA !!!
Wiesz dlaczego???
Ponieważ zaburza kontakty bezpośrednie, osobiste.
Oduczasz się być z osoba fizycznie i realnie. A to o wiele trudniejsze niż "dialog" ze szklanym ekranem. W realu musisz za kazdym razem odbierac bodźce tej drugiej osoby i uczyc sie współgrac z nią. Ale to własnie jest cudowne.
Ty poniekąd "upośledziłes" ten mechanizm. A własciwie śmiem twierdzić, ze nim się u Ciebie wykształcił, TY nauczyłeś go właśnie podniet z ekranu.
Tak czy inaczej - trudno Ci będzie nawiązać realcje w realu, ale musisz to zrobic. Nie brnij w mistyfikację. Bo za chwile zapragniesz naprawde kogoś dotknąc, powąchać, poczuc jego ciepło :) To własnie jest cudowne !
A im dłużej bedziesz przeciągał tę ułudę życia miłosnego, trudniej Ci bedzie funkcjonowac normalnie.

I jeszcze jedno - jak to mozliwe, ze nie całowałes się z dziewczyną? czy wiesz jakie jakie niezmierzone pokłady smaków i doznań ;) możemy Ci zaoferować? :)
Oj, chłopaku ale tracisz !!!! :)
Pozdrawiam :)
napisał/a: buttons22 2015-01-14 20:43
Hej, dzięki za szybką odpowiedź. Nie wiem skąd wziął sie ten pociąg do facetów, może przez brak okazywania mi uczuć ze strony ojca, brak takiej męskiej więzi...Czytałem gdzieś że to ma duży wplyw na to zachowanie. Nie napisałem że czuje większy pociąg do facetow. Jets to na równi, chociaż u facetow moge zwrocic uwage tylko na wygląd. Nie wyobrażam sobie pocalunku czy bycia z facetem. Szukam w nich być moze tego w wyglądzie, czego nie mogę znależć przez moją strasznie niską samoocene i kompleksy. A nie jest ze mną źle, wiem ze to zabrzmi jak jakieś wychwalanie ale slyszalem pare opini, ze dobrze wyglądam i się fajnie ubieram, a na ulicy często kobiety uśmiechają się do mnie ( ja oczywiscie sie peszę jak dziecko). W tej dziewczynie o której pisalem nie zauroczył mnie tylko wygląd ale ogolnie zachowanie, styl bycia, charakter. A zakręcila mi na maxa w glowie jak teraz sie zastanowie- gdy wyjechala nie moglem sie pozbierać, ale przez moją samoocene nawet nie powiedzialem jej co czuje...Teraz odczuwam straszną cheć bycia z kimś, dopadla mnie samotność a gdy widze na ulicy zakochane pary to im zazdroszczę... Tylko nie wiem czy bedę potrafil coś normalnego stworzyć z dziewczyną, te moje chore ekscesy na gejowskich stornach na pewno odcisnęly jakieś piętno w mojej glowie, choc z drugiej strony zaczynam teraz rozumieć chyba skąd sie biorą . Czytalem też gdzieś że rozwój psychoseksualny u facetów rozwija się w pelni do 25 roku życia. A ja czesto slysze ż ejestem facetem, ale myśle w sprawach damsko-męskich jak maly chlopiec. Nie wiem co już mam zrobić....Gdy się zastanowić, to nigdy nie byłem z dziewczyną, ojciec nie nauczyl mnie w sumie niczego w temacie związkow z kobietami, a gdy poczytalem i porozmawiałem z tymi gejami na portalu, to stwierdzam ze ja tam nie pasuje do nich, a oni sami są nieszczęśliwi okropnie i zauważylem że w większosci przypadkow są oni chyba uzależnieni od sexu lub coś w tym stylu. Nie wiem co mam zrobić, ale podsumowując- nadszedl chyba moment w moim życiu że desperacko zaczynam odczuwać brak bliskości drugiej osoby i wiem że nie mógłby to być facet w zadnym wypadku. czy jest możliwe że gdy sie jakoś przelamie, wyjdę do ludzi( nie chodzę na imprezy w sumie to siedze w domu i nie daje sobie możliwości znalezienia kobiety), to będę mógl żyć normalnie? Ja do tego zwracania uwagi na wygląd facetow to sie przyzywczailem jeśli teraz sie tak zastanawiam- bo wreszcie zacząłem to robić i chyba kojarzyć pewne fakty.