Prośba o pomoc w diagnozie. Objawy ogólne, świąd i inne

napisał/a: JacekPlacek 2016-02-23 00:09
Witam serdecznie.

Od niedawna wziąłem się za swoje zdrowie. Wcześniej do lekarza chodziłem tylko wtedy jak czułem się bardzo źle (na ogół była to angina lub zatrucie). Łącznie u lekarza byłem kilka razy. Nigdy z problemami istotnymi. Z racji tego, że sobie trochę popijałem i pojawiły się u mnie pewne dolegliwości związane z układem pokarmowym postanowiłem, że zrobię USG jamy brzusznej. Zwlekałem z tym długo, ale w końcu się zdecydowałem. Podczas USG okazało się, że mam guz w nerce prawej. Guz wrastał w żyłę nerkową i ogólnie rósł niefortunnie. W związku z tym konieczne okazało się usunięcie nerki. Jestem 1.5 miesiąca po zabiegu, a guz na szczęście okazał się niezłośliwy.

To był raczej wstęp. Można przyjąć, że powyższa sprawa została pozytywnie zakończona. To wydarzenie nauczyło mnie aby nie bagatelizować żadnych objawów, których niestety trochę mam i jest problem z ich diagnozą. Większość z nich była obecna nawet kilka lat przed wycięciem nerki, ale je bagatelizowałem. Czasami nawet byłem z nimi u lekarza, ale nie doprowadziło to do wyleczenia i konkretnych wniosków (poza gastrologiem). Opiszę 3 grupy dolegliwości. Wszystkie mają charakter przewlekły, trwają od kilku lat do dzisiaj i współistnieją (nie znaczy, że nie są niezależne). Aktualnie mam 30 lat.

Górne drogi oddechowe, samopoczucie ogólne.
Często się przeziębiam. Cały czas mam "coś w nosie" i niemal cały czas bóle gardła. Wygląda to tak, że 2-5 dni jestem zdrowy i później dopada mnie coś ma objawy przeziębienia. Oprócz zapchanego nosa i bólu gardła towarzyszą mi: osłabienie (raczej bez gorączki, najwyżej 37 stopni). Ogólne rozbicie, przytłumienie. Jeden z lekarzy stwierdził kiedyś, że powodem jest refluks. Kwasy wyrzucane z żołądka drażnią przełyk, a to prowadzi do infekcji. Po części miał racje. Po długim czasie od tej diagnozy trafiłem do gastrologa. Gastroskopia potwierdziła refluks oraz wrzód na dwunastnicy. Od jakiegoś czasu refluks jest leczony (Emanera 40mg rano). Chyba niewiele poprawiło się w kwestii opisanych wyżej objawów. Na pewno ustąpiła zgaga :).

Dolegliwości układu pokarmowego
Wyżej wspomniany wrzód i refluks. Oprócz tego mam luźny, klejący się i jasny (kolor) stolec. Faktem jest to, że te kwestie nieco się poprawiły od wyjścia ze szpitala. Od 1.5 miesiąca nie spożywam alkoholu. Na pewno ma to jakieś znaczenie, ale jednak objawy ciągle się utrzymują, są nieco mniej intensywne. Przed szpitalem piłem w prawie każdy weekend (1-2 dni), często do odcięcia zapłony. Czas trzeźwienia wydłużył się w stosunku do tego co było kilka lat temu. Kiedyś już od 10-11 byłem trzeźwy (0 w wydychanym powietrzu), teraz minimum 14-15 godzina. Czasami o 17 jeszcze zdarzało się wydmuchać 0,2 :]. Być może to też jest jakiś objaw. Lekarz (gastrolog) o dobrej renomie stwierdził, że może być to zespół jelita drażliwego. Trudno mi z tym polemizować ponieważ się na tym nie znam. Objawy te w ogóle mi nie przeszkadzają, ale jednak są (jasny stolec) i na pewno mają jakąś przyczynę. Nie mam krwi utajonej w kale. Amylaza i lipaza w normie. Próby wątrobowe też. Drogi żółciowe czyste bez złogów (wg badań USG i MRI). Wątroba niepowiększona, trzustka też OK. Wrzód jest w trakcie leczenia. W grudniu trochę mi dokuczał (wykryty w październiku). Lekarz po drugiej gastroskopii powiedział, że się goi i powinno być OK. Przyczyną powstania wrzodu były bakterie helicobacter pylori. Mam lekko podwyższone GGTP. Przed szpitalem w okolicach 100. Teraz około 75. Spada z tygodnia na tydzień. Może z powodu abstynencji :). Jestem osobą otyłą. Cholesterol pozostawia trochę do życzenia. Aktualne wyniki pod moimi wypocinami.

Dolegliwości skórne
Swędzi mnie skóra na całym ciele. Świąd jest napadowy. Kilka dni swędzi i na kilka dni odpuszcza. Czasami potrafi odpuścić nawet na 2 tygodnie, ale niestety rzadko. Maksymalne swędzenie utrzymuje się 2-4 dni i ustępuje (nie całkowicie, ale jest prawie niezauważalny). Skóra jest sucha. Pojawiają się małe krostki, które mi przypominają pryszcze. W niektórych miejscach skóra jest zrogowaciała. Najbardziej swędzie w okolicach jąder, na głowie, twarzy, szyi, ramionach, pod pachami i przy uszach. Skóra na czole jest szorstka i są na niej malutkie krostki/ pryszcze. Kolana robią się czerwone po kontakcie z ciepłą wodą. Skóra czasami swędzi, a czasami piecze. Jest to dokuczliwe, ale przyzwyczaiłem się do tego i nie przeszkadza mi to na co dzień (jak to się zaczynało to nie mogłem spać - wydaje mi się, że po prostu po kilka latach nauczyłem się z tym żyć). To również próbowałem diagnozować. Były 3 podejścia w ciągu kilku lat. Pierwszy lekarz zdiagnozował świerzb. Drugi stwierdził, że to po prostu sucha skóra i zalecił nawilżanie jakimiś balsamami. Starał się mocno przypisać to problemom niezwiązanym bezpośrednio ze skórą (stawiał na wątrobę). Trzeci lekarz ma podobną diagnozę. Przypisał balsam (Atoderm Intensive). Niestety jak na razie nie pomaga. Dzisiaj mam jeden z większych napadów świądu :]. Składnie mnie to ku temu, że swędzenie może wywoływać schorzenie nie związane bezpośrednio ze skóra.

Inne
Piszczenie w uszach. Czasami napady uczucia podwyższonego ciśnienia pomimo, że jest w normie. Ból kręgosłupa ze strony prawej.
Ostatnio: pojawiał się punktowy ból powyżej lewego oka, pulsowanie powieki, uczucie wzrostu ciśnienia w czaszce podczas wstawania, ból podczas ruchu głową i ruchu oczami.

Zmiana w okolicy jądra
Po operacji zaczęło boleć mnie jądro. Poszedłem na USG. Oto opis badania: Po prawej stronie wokół mniej licznych niż po stronie lewej naczyń widoczny obszar odbić tkankowych o wyższej echogeniczności - całość 33x23x12mm. Zmiany bliznowate? Tkanka tłuszczowa? Naczynia widoczne z zachowanym przepływem. Opis dotyczy powrózka nasiennego. Rzekomo ma to być efekt kręcenia wora jeszcze z czasów podstawówki. Lekarz, który wycinał mi nerkę stwierdził, ze to zwłóknienie. W kwietniu mam powtórzyć USG i pojawić się na kontrolę. Rzekomo nie jest to zmiana o charakterze nowotworowym. Staram się wierzyć lekarzowi i dalej nie drążyć tematu. Przy guzie nerki już wystarczająco sobie wmawiałem różne choroby.

Może jest tutaj jakiś dobry diagnosta, który jest w stanie połączyć te objawy lub zdiagnozować każdy z problemów z osobna. No może nie od razu zdiagnozować, ale może skierować na jakieś sensowne badania, które pomogą rozwikłać moje problemy. W chwili obecnej najbardziej doskwiera mi świąd. Boje się, że może być spowodowany inną chorobą, która na razie jest ukryta. Zwracam się z prośbą do znawców/ lekarzy/ osób które być może miały podobne objawy i zdiagnozowały u siebie konkretne schorzenie aby zasugerowały jakieś badania, które mogą pozwolić ustalić co się ze mną dzieje.

Od razu zaznaczam, że chodzę teraz do lekarza i wspólnie z nim próbujemy dojść co jest nie tak, ale w tempie w jakim się to odbywa mogę nie zdążyć w tym życiu. Lekarz jest bardzo w porządku, życzliwy, pomocny, ale na razie jeszcze niczego nie udało nam się ustalić. Jedynie dostałem skierowanie na RTG kręgosłupa i do neurologa.

A może znacie jakieś dobrego lekarza ogólnego, który jest dobry w diagnozowaniu chorób na podstawie różnych ogólnych objawów. Interesują mnie okolice Trójmiasta.

Poniżej moje aktualne (nie starsze niż 2 tygodnie) wyniki. Podkreślone są pozycje niezgodne z normą. Normy podane w nawiasie.
Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić czym są Limfocyty atypowe (brzmi nieswojo i nie ma podanej normy :]).
Zakładam, że kwas moczowy oraz kreatynina nie są w normie z tego powodu, że nie mam nerki, a tydzień przed badaniem prałem antybiotyki i leki przeciwzapalne (jeszcze nie wiedziałem, że nie powinienem używać NLPZ).
Kreatynina ma tendencję spadkową. Tydzień przed ostatnim badaniem była jeszcze wyższa (1,53).

Morforlogia
Leukocyty: 5,50 (4,00-10,00)
Erytrocyty: 5,00 (4,20-6,00)
Hemoglobina: 14,2 (14,0-18,0)
Hematokryt: 41,9 (40,0-54,0)
MCV: 86 (80-99
MCH: 28 (27-35)
MCHC: 33,1 (32-37)
Płytki krwi: 311 (140-440)
RDW-CV:12,8 (11,6-14,8)
PDW: 10,9 (9-17)
MPV: 9,4 (9-13)
P-LCR: 19,8 (13-43)
Nutrofile: 2,63 (1,82-7,42)
Limfocyty: 2,22 (0,85-3)
Monocyty: 0,47 (0,19-0,77)
Eozynofile: 0,16 (0,03-0,44)
Bazofile: 0,01 (0,01-0,05)
Neutrofile[%]: 47,8 (40,3-74,8)
Limfocyty[%]: 40,4 (12,2-47,1)
Monocyty[%]: 8,5 (4,4-12,3)
Eozynofile[%]: 2,9 (0,0-4,4)
Bazofile[%]: 0,20 (0,00-0,70)

Rozmaz krwi
Gran. segmentowane: 45 (40-70)
Gran. kwasochłonne: 2 (1-5)
Limfocyty: 44 (20-45)
Limfocyty atypowe: 5?
Monocyty: 4

OB: 8 (1-10)

Badanie ogólne moczu
Barwa: słomkowy
Ciężar właściwy: 1,014 (1,015-1,030)
pH: 5,0 (5,0-7,0)
Glukoza: nieobecna
Ketony: nieobecne
Urobilinogen: w normie
Bilirubina: nieobecna
Białko: nieobecne
Azotyny: nieobecne
Erytrocyty: w normie
Leukocyty: w normie

Osad moczu
Erytrocyty świeże: 0-1 (0-5)
Mocznik: 34 (19-44)
Azot mocznika: 15,89

Kreatynina: 1,39 (07-1,3)
eGFR: 63,7
Kwas moczowy: 8,0 (3,5-7,2)

Glukoza: 97 (70-99)

Lipidogram
Cholesterol całkowity: 203 (115-190)
Cholesterol HDL: 35 (40-)
Cholesterol LDL: 146 (0-130)

Próby wątrobowe:
AST: 22 (5-34)
ALT: 35 (0-55)
Bilirubina Całkowita: 0,7 (02-1,2)
Fosfataza zasadowa: 78 (40-150)
GGTP: 75 (12-64)

Lipaza: 13 (8-78)
Amylaza: 71 (25-125)

Sód: 141 (136-145)
Potas: 4,8 (3,5-5,1)
Wapń całkowity: 9,9 (8,4-10,2)
Magnez: 2,05 (1,6-2,6)
Żelazo: 79 (65-175)

CRP: 6,300 (0,000-5000)

Dziękuję wytrwałym za przeczytanie całego tekstu. Jeśli pojawią się dodatkowe pytania to z chęcią na nie odpowiem.

Pozdrawiam