Prośba o opinię. Dziwne objawy.

napisał/a: romeksromek 2015-03-23 21:15
Witajcie.

O mnie:

Wiek 22, 188cm wzrostu, 97kg wagi.

Przebyte niedawno choroby:
Jakiś czas temu (2 tyg temu) przechodziłem infekcję wirusową przez 3 tygodnie (ból zatok ból gardła i gorączka 38,5st), leczyłem się sinupretem i esberitox s, w ostatnim tygodniu w nocy obudziło mnie bardzo ostre kłucie w boku jednak udało mi się usnąć.

Obecny stan zdrowia:
Ogólnie jest okej, lekkie problemy z kręgosłupem przez siedzący tryb dnia (taka praca). Na co dzień walczę z lękami i lekką nerwicą, przez miesiąc brałem sok z dziurawca.

Dieta:
Jestem świadomym konsumentem i od dawna staram się jeść lepiej, kiedyś ważyłem 111kg ale zmieniłem dietę, gotuję często sam, staram się aby moja dieta była zbilansowana chociaż nieraz zjem mrożoną pizze albo chinola z budki. Ostatni tydzień choroby z powodu nie możliwości wyjścia z domu jadłem dosyć niezdrowo i tłusto (dużo parówek z szynki, pizze, dużo sera żółtego i białego chleba). Zwykle jednak jadam ciemny chleb, chudą wędlinę sporo błonnika i owoców typu kiwi, mango i jabłka.

Objawy i problemy:
Po bólu z boku który mnie obudził zaczęły się dziwne symptomy, na początku dyskomfort/jakby kłucie w prawym boku (10cm od mostka i pod ostatnim żebrem - wątroba?) po posiłku, potem pojawiło się takie bulgotanie w brzuchu i jelitach także po posiłku a teraz po prawie każdorazowym przełknięciu śliny słyszę z przełyku takie dziwne bulgotanie jak odgłos pękającej piany a do tego po każdym posiłku wzdęcia i gazy, często dosyć obfite. Stolec zawsze miałem regularnie 1 raz dziennie rano i był brązowy i zwarty, teraz mam go rano i wieczorem i jest żółty i bardziej miękki kolor moczu się nie zmienił.

Wiem że coś jest nie tak więc zrobiłem badania krwii:
Białko całkowite 77,3 g/l (norma między 64 a 83)
Bilirubina całkowita 1,39 mg/l (norma 1)
AST 19U/l (norma poniżej 38)
ALT 44 U/l (norma poniżej 41)
GGTP 14 U/l (norma miedzy 8-61)
Cholesterol HDL 31,5 mg/dl (norma powyżej 40)
Monocyty 13,2% (norma między 3 a 12)

Reszta badań w normie a nawet wzorowo.

Zastosowana kuracja:
Gdy pojawiły się te problemy postanowiłem przejść na ścisłą dietę, ograniczyłem ilość tłuszczy do 20-30 gram na dzień (zwykle jadłem go między 70 a 100 gram dziennie bo uwielbiam majonez). Zacząłem jeść płatki i otręby owsiane i pić soki 100% z marchwii i jabłka oraz soki wielowarzywne tymbarku, zacząłem przyjmować 1,5l wody dodatkowo. Mimo zmian po ostatniej owsiance na mleku dostałem takich skurczy jelit jakbym miał mieć zaraz biegunkę. Przyjmuję co rano synbiotyk Multilac.

Wnioski:
Mimo zmiany diety niewiele się zmieniło, dyskomfort w boku nadal jest, czasem mniej czasem więcej a czasem wcale, wzdęty jestem prawie ciągle i ciągle przelewa mi się w brzuchu i bulgocze a do tego odbija mi się ale tak "pusto" (coś jak czknięcie).

Proszę o porady, z góry dziękuję!
napisał/a: g69 2015-03-24 09:27
Mnie do myślenia pobudził poniższy film.Podobnie jak autor mam problemy z jelitami(Ja mam wrzodziejące zapalenie jelit)
Wypowiedź autora:
W latach 1999 -2001 miałem wiele problemów zdrowotnych,chorobę Crohna,ciągłe zmęczenie,astmę.Odżywiałem się wg diety paleo jedząc dużo mięsa i moje zdrowie się rozsypało.
https://www.youtube.com/watch?v=PElNR6HRhZA
Oczywiście nie chodzi ,by się jota w jotę,tak samo odżywiać.Ale zrozumieć zasady takiego odżywiania.
Ja np dzień zaczynam od soku z białej kapusty i selera naciowego.Za jakąś godzinę sok marchewka jabłko.I zaczynam się zajadać sałatkami warzywno-owocowymi.Pod wieczór zjadam posiłek gotowany(ziemniaki,soczewica,kasza) i do tego na ogół sałata plus brokuł (często na parze)Czasem zamiast węglowodanów zjadam mięso,lub jajka.Pół godziny przed gotowanym posiłkiem wypijam zakwas z kiszonych buraków.
Myślę,że w problemach z układem pokarmowym należy zrezygnować z produktów glutenowych,jak także nabiałowych.
Wszelkie produkty ogołocone z mikroskładników (rafinowany cukier,mąka i przetworzone jedzenie z ulepszaczami) nie nadają się do jedzenia.Podobnymi złodziejami mikroskładników są używki(kawa,papierosy,alkohol)
A więc jedzenie jak najmniej przetworzone,a najlepiej surowe.No i oczywiście przy takich zasadach trzeba się trochę uzbroić w cierpliwość.
napisał/a: romeksromek 2015-03-24 09:49
Ja osobiście nie mam problemów zdrowotnych typu zmęczenie czy osłabienie, mam dużo energii, jeśli tylko mogę to wychodzę na przynajmniej 30minut na spacer, w tamtym roku przejechałem 700km rowerem i chodziłem całe lato na basen, od kwietnia również zapisuje się spowrotem na basen.

Mam po prostu bulgotanie/przelewanie się w brzuchu po posiłku, jasno brązowy stolec i miękki i do tego nietypowe że jak przełknę ślinę i otworzę usta to słyszę taki szum przez 10-15 sekund jak piana w wannie, a do tego skurcze jelit oczywiście nie jest to zasadą bo czasem po posiłku chwile mnie żołądek poboli na początku i potem nic nie boli.
napisał/a: g69 2015-03-24 10:30
W moim odczuciu,zanim dojdzie do ujawnienia jakieś poważnej choroby,organizm daje nam przez długi czas sygnały,że coś jest nie tak.Z Twojego wymienionego jadłospisu ,wyrzucił bym mleko, płatki i majonez.Z doświadczenia już wiem że soki,warzywa i owce,to miód dla jelit.Chociaż na początku przez kilka dni mogą być niezłe jazdy(rozwolnienia)
Może warto na przez jakiś okres spróbować witarianizmu ?
napisał/a: romeksromek 2015-03-24 11:21
g69 napisal(a):Może warto na przez jakiś okres spróbować witarianizmu ?


Niestety jestem typowym mięsożercą i jeśli nie zjem chociaż raz dziennie jakiejś wędliny/mięsa/ryby to czuje się zmęczony i osłabiony. Na dłuższą metę nie dam rady bez mięsa.
napisał/a: Konstans 2015-03-24 11:25
Hej :)
jak chcesz być zdrowy, musisz kategorycznie wyrzucic z diety GLUTEN I NABIAŁ ! Powodują stan zapalny a Ty ewidentnie go masz !!!
Ponadto wszelkie przetworzone, gotowe jedzenie. Cukier również, ponieważ masz przerost patogenów - pewnie candidę.
Zagłódź grzyba a jest to możliwe tylko dietą ubogą w węgle i wszelkie cukry (soki, owoce do wyrzucenia na dłuzszy czas).
Jedz zmodyfikowane do swoich potrzeb paleo, skoro jesteś takim miłośnikiem mięsa :)
Ale nie jedz dużo mięsa, poniewaz ono fermentuje, ciężej sie trawi, obciąża uk. pokarmowy a Ty teraz sup się wyrównaniu tegoż.
Nie masz wyjścia - musisz dokonac zmian, bo lepiej ci nie będzie samo z siebie.
Pozdrawiam :)
napisał/a: g69 2015-03-24 12:49
Konstans napisal(a):Zagłódź grzyba a jest to możliwe tylko dietą ubogą w węgle i wszelkie cukry (soki, owoce do wyrzucenia na dłuzszy czas).

Kiedyś myślałem podobnie. Tylko jadłem mięso,nasycone tłuszcze i warzywa o niskim indeksie glikemicznym.
Patrząc na film,który wkleiłem,to wynika,że DURIANRIDER miał Crohna.A więc raczej rozjechaną florę bakteryjną jelit i w związku z tym przerost drożdżaków.A jego dieta jest mocno owocowa.
Wiele osób mając raka jelita próbuje często skutecznie terapii Maksa Gersona.A wiadomo,ze ta terapia jest oparta na sokach owocowych i warzywnych(13 szklanek dziennie)jak take na żywieniu wegańskim(warzywa,owoce,ziemniaki)
Więc węglowodanów i fruktozy z owoców nie brakuje.
Myślę nad tym,ale mam mętlik w głowie
napisał/a: Konstans 2015-03-24 13:49
g69 napisal(a):
Konstans napisal(a):Zagłódź grzyba a jest to możliwe tylko dietą ubogą w węgle i wszelkie cukry (soki, owoce do wyrzucenia na dłuzszy czas).

Kiedyś myślałem podobnie. Tylko jadłem mięso,nasycone tłuszcze i warzywa o niskim indeksie glikemicznym.
Patrząc na film,który wkleiłem,to wynika,że DURIANRIDER miał Crohna.A więc raczej rozjechaną florę bakteryjną jelit i w związku z tym przerost drożdżaków.A jego dieta jest mocno owocowa.
Wiele osób mając raka jelita próbuje często skutecznie terapii Maksa Gersona.A wiadomo,ze ta terapia jest oparta na sokach owocowych i warzywnych(13 szklanek dziennie)jak take na żywieniu wegańskim(warzywa,owoce,ziemniaki)
Więc węglowodanów i fruktozy z owoców nie brakuje.
Myślę nad tym,ale mam mętlik w głowie


Mój mądry kolego, myślę podobnie! :)
Czytam ostatnio tyle, ze głowa mi pęka. I tez mam mętlik ale zaczynam wiedziec przynajmniej, co nie służy mojemu organizmowi.
A oglądałes to? :
https://www.youtube.com/watch?v=qZpXDZzURjU

lub to:
https://www.youtube.com/watch?v=Nd1ULSpRNfM

A teraz w nawiązaniu do problemu kolegi - romeksromek (aleś sobie nicka wymyślił ;)
Napisałam tak, bo jeszcze w to wierzę. Ponadto, kiedy ktoś mówi, ze nie odejdzie od mięsa to lepiej żeby je jadł (w ograniczonej ilości) niż zajadał się węglowodanami w połączeniu z tymże białkiem i tłuszczem. Do tego czasem dojdę inne węgle (bazujące na czystym cukrze) i mamy nieustanny kłopot :/
Trzeba dokonać cięć, bo inaczej nie wyleczymy sie.
Pozdrawiam :)
napisał/a: romeksromek 2015-03-24 13:50
Jeszcze jeden objaw który zobaczyłem przypadkiem w łazience.

Z tyłu języka (po wyciągnięciu go maksymalnie do przodu) mam biały nalot i takie jakby pęcherze czy coś takiego, pierwszy raz to widze.
napisał/a: Konstans 2015-03-24 14:17
romeksromek napisal(a):Jeszcze jeden objaw który zobaczyłem przypadkiem w łazience.

Z tyłu języka (po wyciągnięciu go maksymalnie do przodu) mam biały nalot i takie jakby pęcherze czy coś takiego, pierwszy raz to widze.


Posłuchaj romku:
masz podwyższony poziom bilirubiny, który może oznaczac wiele rzeczy ale żadna z nich nie jest dobra. Oznacza to, ze masz problemy z detoksem wątroby i żółci. To zas jest wynikiem złej diety.
Miałes osłabiony uk. odpornościowy, brałeś antybiotyki, nie stosowałeś dostatecznej ochrony flory bakteryjnej, jadłeś bogato cukrowo i nastąpił przerost grzyba. Język o którym wspominałeś może być tego dowodem. Ale nie tylko. Podobnie rzecz ma sie, kiedy je sie nietolerowane składniki. Musisz zatem zastosować dietę p.grzybiczną i eliminacyjną (wyrzucenie glutenu i nabiału koniecznie).
Ogranicz też mięso na korzyść warzyw. Przynajmniej na jakiś czas. Daj odpocząc i zregenerować się śluzówce żołądka, jelitom. Daj organizmowi sie odśluzować. Jeśli po 1 m-cu dalej będziesz czuł sie źle - dokonujesz dalszych cięć !!! Nie ma innego wyjścia. ja też tak sie leczyłam (też miałam wysoką bilirubinę).
To najbezpieczniejsza metoda wychodzenia z choroby ku zdrowiu!
Pozdrawiam :)
napisał/a: romeksromek 2015-03-24 15:44
Dzięki, poszedłbym do lekarza od razu bo niestety ten dyskomfort w brzuchu i jelitach jest nieprzyjemny ale nie mogę, zadzwoniłem do publicznej przychodni i mają termin do internisty dopiero za tydzień!
Jutro wybieram się na USG jamy brzusznej a po jutrze do gastrologa prywatnie (czas oczekiwania dwa dni w stosunku do 7 dni publicznie).
Dam znać do się dowiedziałem a tymczasem lece do sklepu po kapustkę kiszoną ;)
napisał/a: Konstans 2015-03-24 19:17
romeksromek napisal(a):Dzięki, poszedłbym do lekarza od razu bo niestety ten dyskomfort w brzuchu i jelitach jest nieprzyjemny ale nie mogę, zadzwoniłem do publicznej przychodni i mają termin do internisty dopiero za tydzień!
Jutro wybieram się na USG jamy brzusznej a po jutrze do gastrologa prywatnie (czas oczekiwania dwa dni w stosunku do 7 dni publicznie).
Dam znać do się dowiedziałem a tymczasem lece do sklepu po kapustkę kiszoną ;)


USG nic nie wykaże. Ale zrób, dla pewności. Gastro też nic nie powie ciekawego, poza jelitem drażliwym, które pewnie zdiagnozuje. I da Ci leki, które brałam a teraz wyśmiewam i ostrzegam.
Daj znać jak Ci poszło.
Pozdrawiam :)