Problemy z żołądkiem

Witam serdecznie!
Od maja zeszłego roku leczę sie na żołądek. Bardzo często (prawie codziennie) boli mnie brzuch i mam uczucie jak by mi ktoś rozpychał żebra. Ta dolegliwośc jest szczególnie uciążliwa w trakcie pozycji siedzącej (pracuję w biurze i tak wygląda znaczna częśc mojego dnia). Ponadto na początku leczenia przez kilka mieisęcy występował u mnie w jamie ustnej kwas, który szczególnie nasilał się po nocy. Najpierw mój lekarz rodzinny zlecił mi badania na helikobakter pyroli, który okazał się dodatni. Miałam też robione USG brzucha. Zaczęłam brać kurację antybiotykową i controlog 40, czułam się w trakcie niej fatalnie (metaliczny smk w ustach....). zanim jednak zaczęłam brać antybiotyki lekarz wysłał mnie jeszcze na gastroskopię. Chirurg, który przeprowadzał badanie (w Polanicy Zdrój) swierdził zalegający kwas w zołądku. Gdy spytałm z czego może wynikać ten kwas stwierdził, że to prawdopodobnie przez helikobakter pyroli i że po wybraniu antybiotyków dolegliwości powinny ustąpić. Niestety dolegliwości bólu brzucha nie ustąpiły. Po wybraniu antybiotyków udałam się do gastrologa clem szukania pomocy. Pokazałam mu wszyskie wyniki badań i rozpoczął leczenie od przepisania mi Lanzul-u, na który okazało się, że mam uczulenie, objawiające się zmianami skórnymi na kończynach dolnych. Po odstawieniu Lanzul-a gastrolog przepisał mi Gasek, który także powoduje u mnie reakcję alergiczną, ale jej skutek jest o wiele mniejszy- występują niewielkie zmiany skórne na udach, więc nie odstawiłam Gasek-u. Dodatkowo ostatnio przepiosał mi Gastrim. Zastanawiam się czy tak powinno wyglądac moje leczenie i czy ta kuracja ma trwać tak długo. MOże powinnam wykonać jakieś dodatkowe badania. Ponadto nadal odczuwam bóle brzucha, który wydaje się być napełniony powietrzem, jak by miał zaraz pęknąć. Pomóźcie mi proszę. może ktoś z Was ma podobne objawy i mógłby mi polecić jakiegoś konkretnego lekarza, który przyjmuje w Kotlinie Kłodzkiej?