Problemy z psychiką po paleniu marihuany.

napisał/a: przemek88 2009-05-16 03:08
Witam wszystkich forumowiczów!

Najpierw się przedstawię. Mam na imię Przemek i mam 21 lat :)

Nie wiem jak zacząć...

Otóż mam pewien problem, nie wiem czy sam ze sobą czy ze swoją psychiką. Nie potrafię tego określić. Były czasy że paliłem marihuanę. Bywało że bardzo rzadko a czasami częściej. Były rożne okresy w moim życiu. Czasami paliłem 1 na dwa tygodnie a bywało że nawet codziennie "skolegowałem" się z nie tym co trzeba i paliliśmy codziennie. Ale wtedy wszystko było ze mną okey (tak mi się wydaje) potem poszedłem do wojska i przez 9 miesięcy nie dotknąłem trawki w ogóle. Po wyjściu z zasadniczej służby odnowił mi się kontakt z kumplem który pali kilka razy dziennie. I tu całe sedno sprawy. On słynie z tego że podobno ma "świetny towar" co teraz mogę odczuć. Kilka razy z nim zapaliłem- to było jakoś na początku tego roku. i tak raz w miesiącu paliliśmy. Ostatni raz dwa tygodnie temu. Problem w tym wszystkim polega na tym że odkąd z nim paliłem mam straszne problemy z koncentracją, pamięcią, wysławianiem się, budowaniem zdań. Zaczął się problem ze wzrokiem. Nie widzę tak ostro jak kiedyś. Problem z postrzeganiem czasu.. Ja pamiętam sylwester który był dla mnie może 2 miesiące temu. Kiedyś dziewczyna mówi do mnie że 3 maja impreza jakaś i w ogóle.. i sam wtedy się złapałem mówiąc "O, to już maj. A dałbym sobie rękę uciąć ze wczoraj był np luty" Nie pamiętam prawie nic.. A życie mi ucieka! nie jestem świadomy tej rzeczywistości, tego co się obok dzieje. Proszę tego źle nie odebrać ale kiedyś byłem bardzo zdolny, teraz nie mogę nauczyć się kilku zdań, zawsze z ortografii była piątka a teraz nie pamiętam nawet jak się pisze podstawy. byłem wzrokowcem, po pięciu minutach mogłem powiedzieć co było napisane na kartce a teraz patrze na tablice, potem w zeszyt, chce coś napisać a tu zapomniałem o czym właśnie myślałem. Mam takie stany że się bardzo często zawieszam, ktoś coś do mnie mówi a ja nie wiem o czym rozmawialiśmy.. nie chcę dłużej tak żyć. to jest strasznie męczące! Kiedyś złapałem się też na tym ze zapomniałem jak się nazywam.. naprawdę próbowałem sobie przypomnieć. to były pierwsze sygnały które na szczęście zauważyłem ze coś jest nie tak.. To dało mi bardzo do myślenia. Dużo czytałem o marihuanie ale nigdzie nie ma objawów jak się rzuci. czy to w czasem "wyparuje" i będę taki jak kiedyś? jeśli tak to ile czasu na to potrzeba? Co mogę zrobić aby być tak błyskotliwym jak kiedyś. Czy są może jakieś tabletki, jakie ćwiczenia można stosować na polepszenie pamięci, koncentracji, inteligencji.. w internecie wszystko jest płatne. Co marihuana ma wspólnego ze wzrokiem? czy to szare komórki zostały pokryte tym LSD czy jak to tam się nazywa? najprościej mówiąc:

JAK WRÓCIĆ DO TEGO CO BYŁO KIEDYŚ? Ja mam dopiero 21 lat i nie chę być taki jak teraz !!! Takim otumanionym i zamulonym głąbem..

Ale się rozpisałem :)

Mam nadzieję że ktoś mi pomoże bo nikomu o tym nie powiem ani nigdzie nie pójdę. Dlatego piszę na forum.

Do ADMINA: Jeśli to zły dział to proszę o przeniesienie. Ale wiem że taki objawy to objawy neurologiczne..

Pozdrawiam wszystkich raz jeszcze! I Dziękuje za wszystki odpowiedzi
napisał/a: Paulla 2009-05-17 00:05
Witaj,
Objawy, które opisujesz miną same, ale z czasem. Czytając Twój post wnioskuję, iż odstawiłeś marihuanę i tak trzymaj! Jednak w tym samym momencie zaczyna się proces oczyszczania organizmu. Ubywa THC, a mózg wraca do równowagi. Najtrudniejsze są pierwsze miesiące, ale po roku już widać wyraźną poprawę.
napisal(a):THC jest wykrywalne w organizmie człowieka do roku po zaprzestaniu palenia.
Marihuana osadza się w tkance tłuszczowej otaczającej wiele organów wewnętrznych (głównie wątrobę, mózg i organy płciowe). Dlatego bardzo wolno uwalnia się z organizmu. Każda następna dawka THC powiększa jego złogi w organizmie - oznacza to, że THC kumuluje się w organizmie. Syndrom amotywacyjny, kłopoty z pamięcią i koncentracją, specyficzne ''splątane'' myślenie oraz inne objawy psychiczne używania marihuany pojawią się więc nawet przy paleniu ''od czasu do czasu''.
napisał/a: Paulla 2009-05-17 00:27
Pozwolę sobie uzupełnić wypowiedź. Cytat jest odpowiedzią na to dlaczego masz m.in. kłopoty ze wzrokiem.
A co do sposobów na "poprawienie pamięci" jest nim np. właściwa dieta.
Dieta osób, które chcą zwiększyć efektywność swojego umysłu , powinna być bogata w witaminy, minerały, białka, tłuszcze i węglowodany. Wśród przyjmowanych przez organizm witamin oraz mikroelementów muszą się znaleźć m.in.: cynk, witaminy A i B, magnez oraz fosfor.
Są różne preparaty dostępne w aptece, jednak przed ich zakupem skonsultuj się z farmaceutą.
Jeśli dolegliwości, które miewasz są dla Ciebie zbyt uciążliwe i czujesz, iż "sam nie dajesz rady", wskazane jest, abyś zwrócił się o pomoc do poradni leczenia uzależnień.
Pamiętaj, najważniejszy krok już masz za sobą: uświadomiłeś sobie, że chcesz z tym zerwać i powrócić do normalnego życia. Tylko nie biorąc narkotyku wrócisz do tego co było kiedyś.
Ktoś powiedział: "Nie jest ważne ile razy w życiu upadasz, ale ile razy się podnosisz." I tego się trzymaj :)
Pozdrawiam serdecznie!
napisał/a: hefasto 2009-05-21 18:41
Witam.

Chciałbym napisać o moim problemie który zaczął się ładne parę miesięcy temu. Koledzy namówili mnie żebym razem z nimi zapalił maryśkę noi się zgodziłem, pociągnąłem 3 buchy i zaczęła się masakra, zaczęło mi się mieszać w głowie, cały czas strasznie sie balem i myślałem ze już po mnie, ze przez to gówno zniszczyłem sobie mozg i ze to już mi nie przejdzie, jechaliśmy samochodem i miałem wrażenie ze cały czas zwalniamy albo przyspieszamy. W dodatku "kumple" zaczęli mnie wkręcać i śmiać się ze mnie bo cały czas pytałem z przerażeniem kiedy to się skończy. Potem po trzech godzinach przeszło i dziękowałem za to Bogu i przyrzekłem sobie ze już nigdy nie wezmę tego cholerstwa do ust. Kilka dni później wyszedłem znów z kolegami tym razem na pizze, zjedliśmy i wyszliśmy na zewnątrz i nagle znów chwyciło mnie to uczucie przerażenia wszystko zaczęło się wydawać dziwne i ze wszyscy chcą mnie znów wkręcać i śmiać się ze mnie. Od tamtego czasu minęło ładnych parę miesięcy a te lęki powracają w rożnych sytuacjach, najbardziej boje się ze zwariuje i wywiozą mnie do czubków, czasami już nie mam siły, jeśli ktoś możne coś o tym powiedzieć to proszę o pomoc, przyznaje ze nie mam odwagi powiedzieć o tym nikomu dlatego również jak poprzednik pisze o tym tutaj. Czy to ja sam się nakręcam do tego lęku czy rzeczywiście po maryśce coś stało się z moim mózgiem? Czy to minie samo? Jeszcze raz proszę o pomoc i z góry dziękuje za odpowiedz.
napisał/a: Paulla 2009-05-25 12:33
hefasto napisal(a): Czy to ja sam się nakręcam do tego lęku czy rzeczywiście po maryśce coś stało się z moim mózgiem? Czy to minie samo?

No cóż nie jestem ekspertem, ale moim zdaniem w Twoim przypadku to sprawa o dwóch podłożach. Jakie są skutki palenia "maryśki" to już wiesz patrząc na posty powyżej. Czytając Twój post wnioskuję, iż Ty sam się nakręcasz, jednak pamiętaj jeżeli tylko raz zapaliłeś trawkę i już więcej nie tykasz tego świństwa to nic złego się Tobie nie stanie. Choć biorąc pod uwagę, że narkotyk wydala się bardzo długo może on w niewielkim stopniu oddziaływać na Twój układ nerwowy. Druga kwestia to taka, iż Ty sam z obawy o swoje zdrowie "myślisz że coś stanie się z Twoim mózgiem" a to w efekcie wywołuje już nerwicę jeżeli trwa dłuższy czas. Moja rada przestań się tym martwić i zdrowo się odżywiaj. Staraj się aktywnie spędzać wolny czas. Najlepiej zacznij uprawiać sport, a jeżeli mimo ustabilizowanego trybu życia objawy nie ustąpią osobiście zalecam konsultacje u psychiatry.
napisał/a: donedone 2009-05-26 19:09
heh... przypadkowo sie tutaj znalazlem ale widze, ze panowie macie problem wiec postaram sie pomoc;]. Niestety THC nie jest rozpuszczalne w wodzie i podczas "spalania" gniezdzi sie przez dany okres czasu we krwi, moczu, tluszczu a co najgorsze w mozgu.
Pojawiaja sie rozne stany psychiczne: lęki, objawy przed czyms, strach, brak koncentracji, pamieci, mysli samobojcze, stracenie swojego miejsca na swiecie, wachlarze nastroju i wszelako roznego typu objawy. A dzieje sie to dlatego jak wspomniala kolezanka wczesniej szkodliwe toksyny wydostaja sie z organizmu.

przemek88: niechce byc pesymista ale bedziesz musial je niestety przezyc. Sam w tym siedze ale powoli mija... musisz sie przygotowac na wszystko... zapewniam Cie, ze bedziesz miec gorsze i lepsze chwile przez ten okres czasu. sport, ruch, rozmowa z bliskimi,zycie codzienne tylko to moze skrocic czas mek! Im wiecej bedziesz o tym myslec tym bardziej bedziesz sie dolowac.

hefasto: to nie jest dla Ciebie!!! Nie poddawaj sie prozbom kolegow i nie pal tego swinstwa. po zapaleniu raz THC utrzyma sie w Twoim organizmie nie dluzej jak 2-3 tygodnie. Ale nie masz sie czego obawiac zadnych negatywnych skutkow nie bedziesz miec.

Jedna rada: Nie myslcie tylko o tym, ze cos z wami nie tak poniewaz to poteguje!!! Damy rade i pozdrawiam :)))
napisał/a: hefasto 2009-05-26 19:36
Właśnie tego mi było trzeba, ja czasami miałem takie wrażenie ze już wszystko się skończyło, nic mnie w życiu nie czeka i wszystko mi było jedno co się dalej będzie dziać, i ten strach, masakra... ale jak przeczytałem wasze odpowiedzi to mi od razu ulżyło.W sumie, jak się tak nad tym zastanowiłem to doszedłem do wniosku ze ten jeden raz mi dobrze zrobił bo odstraszył mnie od tego gówna skutecznie i jestem pewien ze już nigdy nie zapale choćby nie wiem co. Jeszcze raz dziękuje za pomoc, oczywiscie zastosuje sie do waszych rad.
Pozdrawiam. :)
napisał/a: przemek88 2009-06-29 02:20
Witam,

bardzo przepraszam że tak długo nie odpisywałem ale poprostu zapomniałem :)

z biegiem czasu moge stwierdzić że wiele sie nie poprawiło, może czasami miałem jakieś lepsze dni. wypatrzyłem w internecie lek który nazywa się "Lucetam" (http://commed.pl/duzy-problem-z-pamiecia-koncentracja-mysleniem-itp-vt27394.html)
i powiem szczerzę że bardzo rozochocił mnie owy post do podjecia próby kupienia tego leku. Kupiłem juz sesje, jakies tabletki w stylu centrum i nie widze wielkich efektów. Najgorsze jest to że życie mi ucieka cały czas. a ja nic z niego nie pamietam :/
To jest tak straszne że sobie nie wyobrazacie! wyczytałem również że mój stan ma takie same objawy jak otepienie.

"Zespół otępienny to zespół objawów wywołany chorobą mózgu, zwykle przewlekłą lub o postępującym przebiegu, charakteryzujący się klinicznie licznymi zaburzeniami wyższych funkcji korowych, takich jak pamięć, myślenie, orientacja, rozumienie, liczenie, zdolność do uczenia się, język i ocena. Ponadto zaburzeniom funkcji poznawczych często towarzyszą, lub nawet je poprzedzają zaburzenia emocjonalne, zaburzenia zachowania i motywacji. Takiemu obrazowi nie mogą towarzyszyć zaburzenia świadomości. Zaburzenia świadomości przy występowaniu demencji stanowią odrębną kategorię diagnostyczną."

Najbardziej się boję tych zaburzeń swiadomości :( czasami mam tak że siedzę i zastanawiam się kim jestem. kiedyś pomyslałbym że jestem porabany że w ogóle doszło do takiej sytuacji!

Powiem szczerze że mam wszystki objawy jaki są tu wymienione. Do jakiego lekarza miałbym ewentualnie iśc, co mu powiedzieć jakich badań sie domagać? najgorsze też jest to iż od trzech miesięcy prowadzę swoją firmę, zainwestowałem sporo pieniędzy i nie chce aby ten stan wpłynął na to co robie. choć juz po części się tak stało..

A telefonu od tamtego kolegi nie odbierałem i przestał dzwonić :) juz prawie 3 miesiące nie palę :) tu jestem wygrany !

Sam nie wiem co mam robic.. Jeszcze raz przepraszam że tak póżno odpisałem :)

P.S.

Kolego! nigdy wiecej nie pal marihuany !!! A koledzy którzy Cie namawiają do palenia to nie koledzy. Radzę Ci - zmień towarzystwo lub się od nich odizoluj :) Pozdrawiam !

Dziękuję z góry wszystkim którzy poświecili swój czas i mi poradzili! w szczególności Paulli :) BArdzo Ci dziekuję!
napisał/a: hefasto 2009-06-30 00:21
U mnie trochę się poprawiło ale niekiedy mam napady lęku, wydaje mi się ze wszystko jest nierealne i czasami czuje się jak w matrixie ;/ boje się ze oszaleje, to wcale nie jest fajne u czucie, czy to może być choroba o nazwie "derealizacja" czy coś takiego? Myślałem żeby iść do jakiegoś psychologa ale się boje.
napisał/a: przemek88 2009-06-30 00:28
Witaj.

Myślę że nie masz czego się bac. tak jak poprzednicy mówili marihuana jest uśpiona i czasami jesteś na lekkim "haju" o czym swiadczą owe napady. Ja również mam czasami glupie myśli że zaraz ktoś mi do auta wejdzie jak w nim siedzę albo np ze jestem kims innym.. bardzo jest to głupie i powodują to narkotyki! dlatego dobrze że jest takie forum i możemy sie razem wesprzeć i powiedzieć " NARKOTYKOM NIE"! Wyobraż sobie w jakim świecie żyją Ci którzy pala codziennie. Ostatnio znalazłem strone na której mozna kupić ziarenka marihuany co wg mnie jest straszne mimo ze nasze prawo nie zakazuje handlowania ZIARENKAMI. a po co komu ziarenka jak nie chce ich zasadzic? kadzidełka sobie pewnie robi.. zastanawiam się gdzie podac ta strone.. ale nic nie moge znaleść.

Pozdrawiam !
napisał/a: hefasto 2009-07-01 11:18
Tak, ale ja zapaliłem tylko raz, czy to możliwe ze po sześciu miesiącach nadal to we mnie jest??
napisał/a: Damiaano 2009-07-05 13:00
Ja tez mam podobne problmy palilm przez styczen luty i od ostatniego palenia zle widze przez marzec kwicien widzialm wsyzstko zamazan patszac na kogos jak on sie porusza a za nim same smugi w maju czerwcu czulem sie jakbym byl caly czas na haju wychodzac na dwor droga mi si przedluzala ,a traz widze troche lpij al i tak patszac na kogos widz go normalnie a za nim lekko zamazane tak jakbym widzial , rzeczy pojedynczo w czerwcu bylem z tym u okulisty zbadal mi oczywyszlo ,z mam je zdrow i do tgo wzrok mi si polepszyl bo nosz okulary + 4 a mi przepisal +2 jstm umowiony na koljna wizyte w wrzesniu jakbym jeszcze zl widzial to cos mi z tym zrobia,al dalej niewim co to jest ze zle widze,a neurolog mi z tym nic ni zrobi ? bo mam jechac pod konic lipca na oboz i neiwiem jak ja sobie tam poradze . wol isc do jakiegos spcjalisty bo moz cos mi z tym zrobi i mi to szybciej przejdzie