Problemy z oczami

napisał/a: Jeune 2014-06-10 12:41
Witajcie Kochani!!!

Zaczne od tego, ze jestem kompletnie zrozpaczona...Nie wiem co dalej... moje zycie leglo w gruzach...w listopadzie ubieglego roku praktycznie z dnia na dzien wysuszly mi sie oczy. Sytuacja jest na tyle tragiczna, ze nie moge nimi swobodnie poruszac...zakraplam co godzine,a nawet czesciej. W aptece wykupilam juz wszystkie mozliwe specyfiki, masci, zele, krople, tabletki, suplementy...od listopada przeszlam setki najrozniejszych badan...czuje sie jak hipochondryczka, ale nie wiem jak sobie pomoc. Okulisci stwierdzaja masywna suchosc oka, w grudniu doszlo do uszkodzenia rogowki. Serologia Sjögren wyszla kompletnie negatywna, nie mam tez zadnego stanu zapalnego w organizmie OB w normie. Jedyne do czego mozna sie u mnie przyczepic to miano AnytTPO, ktore wynosi 180 norma
napisał/a: soaring 2014-06-10 16:09
masz silną reakcję autoimmunologiczną. rzeczywiście konieczna jest restrykcyjna dieta, a rok to co najmniej. 
moim zdaniem warto by było zrobić testy, co powinnaś wykluczyć. są bardzo drogie, ale łatwiej byłoby Ci wyleczyć jelita. poczytaj sobie co oferuje instytut mikroekologii.
http://www.instytut-mikroekologii.pl/portfolio/alergia-pokarmowa-typu-iii/
wpisuje się to zresztą w podejrzewane hashimoto - zalecenia znajdziesz tu na forum w wątku endokrynologicznym, a podstawa to eliminacja glutenu i nabiału.
ponadto ważne są suplementy przeciwzapalne typu omega-3 i wit. E oraz dużo płynów.
swoją drogą usg tarczycy i regularny pomiar hormonów (tsh, ft4 i ft3) są konieczne, bo najpewniej masz hashi, ale póki co w okresie eutyreozy.
napisał/a: Jeune 2014-06-10 20:00
Dziekuje za szybko odpowiedz. Testy na nietoleranacje pokarmowe wykonalam dwa razy. W obydwoch przypadkach wyszla silna reakcja na mleko i jajko. Gluten byl w niewielkim stopniu podwyzszony, ale takze informowalam sie o auutoimmunologii, dlatego swiadomie wylaczylam go z mojej diety.Mialam rowniez alergie na ananasa, pomarancze, pomidory, pszenice, orzechy laskowe- ktore takze wyeliminowalam z mojego jadlospisu Od trzech miesiecy stosuje ta diete redukcyjna,ale niestety zadnej poprawy nie odczuwam. Oczy nadal nie produkuja lez, co potwierdzaja testy Schirmera, jednakze plakac moge jak zwariowana. W miedzy czasie mialam podwyzszone anytciala ANA w mianie 1.160 oraz pozytywne AMA przeciw watrobie. Po dwoch miesiacach test powtorzylam i wyszedl kompletnie negatywny. Czy taka reakcje autoimmunologiczna moze wywolac na przyklad alergia na wypelnienia w zebach? W zeszlym roku bowiem otrzymalam cztery nowe wypelnienia oraz sztyft z wlokna szklanego. Po trzech miesiacach wystapily pierwsze problemy z oczami.
napisał/a: Rozbrykany Tygrysek 2014-06-10 20:49
Jeune napisal(a):Witajcie Kochani!!!

Zaczne od tego, ze jestem kompletnie zrozpaczona...Nie wiem co dalej... moje zycie leglo w gruzach...w listopadzie ubieglego roku praktycznie z dnia na dzien wysuszly mi sie oczy. Sytuacja jest na tyle tragiczna, ze nie moge nimi swobodnie poruszac...zakraplam co godzine,a nawet czesciej. W aptece wykupilam juz wszystkie mozliwe specyfiki, masci, zele, krople, tabletki, suplementy...od listopada przeszlam setki najrozniejszych badan...czuje sie jak hipochondryczka, ale nie wiem jak sobie pomoc. Okulisci stwierdzaja masywna suchosc oka, w grudniu doszlo do uszkodzenia rogowki. Serologia Sjögren wyszla kompletnie negatywna, nie mam tez zadnego stanu zapalnego w organizmie OB w normie. Jedyne do czego mozna sie u mnie przyczepic to miano AnytTPO, ktore wynosi 180 norma
napisał/a: Jeune 2014-06-10 21:35
Dziekuje za wsparcie!!! Staram sie byc cierpliwa,ale dosc czesto jednak placze, gdyz dolegliwosc ta zmusza mnie do calkowitej rezygnacji z zycia...od osmiu miesiecy nie moge wchodzic do zadnych sklepow, na dworze lekki powiew wiatru powoduje, ze oko traci z powodu suchosci jakakolwiek elastycznosc...okulisci powtarzaja- zakraplac- A ja nic innego nie robie od osmiu miesiecy, prawie przez caly dzien. Skad brac cierpliwosc jak nic nie pomaga? Pierwszy raz zetknelam sie z taka sytuacja...Moze rzeczywiscie zastosuje diete, ktora polecilas Jeszcze raz dziekuje za zainteresowanie
napisał/a: soaring 2014-06-10 21:56
nie mam pojęcia czy wypełnienie zębów mogło wpłynąć na rozwój takich dolegliwości.
napisał/a: Rozbrykany Tygrysek 2014-06-10 22:04
Hej,
Myślę że spróbować nie zaszkodzi. Przerwać dietę zawsze możesz.
Oby pomogło!

3maj się i daj znać czy jest poprawa.
Pozdrawiam!
napisał/a: ~Anonymous 2014-06-11 00:03
soaring napisal(a):nie mam pojęcia czy wypełnienie zębów mogło wpłynąć na rozwój takich dolegliwości.

Z tego co się orientuję to Pallad może wywoływać suchość i świąd oka.Również i inne materiały alergizują. Jeune nic nie pisze jakie wypełnienia zostały zastosowane i czy w ogóle metale zostały zastosowane. Pomimo wszystko warto by było się wybrać do stomatologa i poprosić o pełny wykaz materiałów użytych w wypełnieniach i skonsultować to z alergologiem. Skoro u Jenue występują już alergie trzeba ten kierunek też wykluczyć. Pozdrawiam. :)
napisał/a: kasia hashi 2014-06-11 13:10
Hejka
leaky gut syndrom - czyli zespół nieszczelnych jelit - to on jest między innymi przyczyną tego co się z Tobą dzieje.
Super, że ogarnęłaś temat testu na nietolerancje Ig G.
Z podwyższonym Anty TPO raczej masz Hashimoto.. Faktycznie, naprawa nieszczelnych jelit może troszkę potrwać, warunkiem jest skrupulatne unikanie nietolerowanych substancji (czytamy również składy produktów).
Pocieszające jest to, że te nietolerancje się po pewnym czasie cofają (pomijając gluten i nabiał który w zasadzie już dożywotnio wykluczamy), po tym , jak jelita się uszczelnią. ja też mam trochę nietolerancji, w tym na pszenicę, żyto, jęczmień, owies, kukurydzę, ryż, gluten, mleko, jajka, cytrusy, melona i arbuza, strączkowe i parę innych.. Niedługo planuję powtórzyć test i zobaczyć co się cofnęło :) U mnie poprawa zdrowia była widoczna po miesiącu już, ale najbardziej się poprawiło po diecie dr Dabrowskiej (6 tygodni na samych warzywkach, bez białka i tłuszczu), to dieta oczyszczająco - regenerująca. Moze gdybyś z 2 tygodnie chociaz zrobiła takiej diety to by Ci pomogło :) choć na początku samopoczucie jest gorsze bo toksyny się uwalniaja ale potem człowiek czuje się super :) ja miałam TPO na masakrycznym poziomie 3500 i zbiłam je do zaledwie 460 podczas 2 diet 6-tygodniowych :)
Cierpliwości i powodzenia :)[/quote]
Witaj Rozbrykany Tygrysku
Zainteresowała mnie dieta Dr, Dąbrowskiej którą zastosowałaś. Czy nie brakował ci białka? to nasza podstawa w Hashimoto a dla mnie mięcho to najlepsza słodycz ale może jakieś białko z warzyw....? Jakie są objawy na początku diety? Czy na tej diecie się głoduje czy tych warzyw można jeść ile się chce?
pozdrawiam
napisał/a: Konstans 2014-06-11 13:34
kasia napisal(a):
Witaj Rozbrykany Tygrysku
Zainteresowała mnie dieta Dr, Dąbrowskiej którą zastosowałaś. Czy nie brakował ci białka? to nasza podstawa w Hashimoto a dla mnie mięcho to najlepsza słodycz ale może jakieś białko z warzyw....? Jakie są objawy na początku diety? Czy na tej diecie się głoduje czy tych warzyw można jeść ile się chce?
pozdrawiam


Witaj :)
Tygryskiem nie jestem ale obie przechodzimy przez to samo.
Też mam Hashi (na nieszczęście tę agresywną wersję, nie reagującą na hormony), nieszczelność jelit, potworną suchość oka i sto innych dolegliwości. Ale dieta bezgl. i bez nabiału to podstawa. Stosuję ją od 5 m-cy plus suplementy i widać poprawę.
Zdecydowałam sie teraz na powtórne (dwa lata temu pierwszy raz) przejście diety warzywno-owocowej, bo objawy mimo wszystko mnie męczą. Ten post działa szybko (szybciej zbija przeciwciała - stan zapalny, uspokaja Hashi, regeneruje jelita) ale też trzeba cierpliwości i pokory, by przetrwać te 6 tygodni. W każdym bądź razie jest to do ogarnięcia :) Robimy to przecież dla własnego zdrowia :)

Pytałaś, czy nie brakuje białka? Tak, bardzo. Przy pierwszym podejściu to niemal cały czas śniło mi się białko :), marzyłam o jego smaku :) ale nie poddałam się. Teraz z kolei (a jest to mój 5 dzień) mam niesłychaną ochotę na tłuszcz ! (marzę, by pochrupać wiórki kokosowe. Och, obsesja :) Ale też nie zamierzam się poddać, bo robię to tylko dla siebie !!!!!!!!!!!!

Czy mam efekt die-off (oczyszczanie)? Tak, choć przyznam szczerze, że liczyłam, iż mnie ominie. Potwornie boli mnie głowa, że aż uniemożliwia funkcjonowanie. Ale to potrwa tylko dzień/dwa i minie. Potem dojdzie coś innego ale też minie :) Tak juz jest, kiedy organizm oczyszcza się ze złogów.

A co do problemów z oczami - to nie mam tak złej sytuacji jak Jenue (i bardzo Ci współczuję) ale powiem Ci coś ciekawego. Przez 10 lat nosiłam soczewki i wszystko było ok. Od roku, kiedy to miałam załamanie się zdrowia (na kilku poziomach) nie mogę ich nosić. Suchość gałek ocznych, ból, piasek pod powiekami towarzyszą mi bez przerwy. Też nawilżałam specyfikami aptecznymi. Trochę ulgę przyniosły mi krople z kwasem hialuronowym ale też na chwilę. Potem wszystko wraca. Stąd kolejny argument za dietą w-o. Może uleczy się i ten aspekt. Uważam, że warto spróbować :)

Pozdrawiam dziewczyny i życzę zdrowia :)
napisał/a: soaring 2014-06-12 07:38
mam pytanie z innej beczki.
Konstans, Tygrysek, dietę Dąbrowskiej stosujecie wg książek? te zupy/ potrawki z warzyw krzyżowych? tak ubogie jak na turnusach? czy po prostu warzywa przez kilka tygodni bez tłuszczu, białka i węgli?
pytam bo zbieram się w sobie ;)
napisał/a: Konstans 2014-06-12 08:26
soaring napisal(a):mam pytanie z innej beczki.
Konstans, Tygrysek, dietę Dąbrowskiej stosujecie wg książek? te zupy/ potrawki z warzyw krzyżowych? tak ubogie jak na turnusach? czy po prostu warzywa przez kilka tygodni bez tłuszczu, białka i węgli?
pytam bo zbieram się w sobie ;)


Witaj Soaring (mój guru -obok Djfafy- i pomocniku po dziale Endo - a tak przy okazji bardzo Ci dziękuję za wszelką pomoc :)
Ja wzoruję się na książkach Dąbrowskiej. Dziś mój 6 dzień i jak oszalała walczę z efektem die-off. Myślałam, że teraz mnie ominie ale skąd!
Ja bazuję głównie na lekko gotowanych warzywach (zupy krem) lub po prostu piekę na papierze cukinie z ziołami i solą himalajską. Wysmażam na wodzie :) szpinak, paruję buraczki i wcinam. Marchew z jabłkiem i soki rozcieńczone z warzyw. I powiem Ci Soaring, że myślałam, iż będzie gorzej. A tu (poza bólami fizycznymi) nie mam apetytu. Wręcz zmuszam się do jedzenia ale czuję się o wiele lepiej :))))
Pamiętam jak za pierwszym razem myślałam, że jestem w stanie góry przenosić. Miałam tyle siły i pozytywnej energii. To było cudowne ale przyszło dopiero ok. 2 tygodnia.
Jak masz jakieś pytania, proszę pisz. Z największą przyjemnością pomogę :)
Pozdrawiam :)