problemy z leczeniem schizofrenii

napisał/a: ksefiroks 2012-02-13 09:38
Mam syna w wieku 25 lat, który jest leczony psychiatrycznie od ponad trzech lat. Na początku na nerwicę lekową, po czym na nerwicę natręctw, a w końcu na schizofrenie. Leczenie farmakologiczne nie pomaga a nawet nasila objawy. Miał robione EEG, tomograf i rezonans głowy, wyniki są prawidłowe. Ma ciągle zmieniane leki od: Anafranil, Fevarin, Stymuloton, Hydrozizinum, Rispolept, Xanax, Seroxat, Elicea, Abilifi, Clonazepan, Lorafem, Vorta, Zolafrem, Kwataplex, Alwenta, Velaxin, Zeldox, i znów Elice (w większej dawce), które mu nie pomagają, a nawet nasilają objawy. Problem jego polega na bardzo złym samopoczuciu, związanym z natrętnymi myślami, ciągłym przymusem liczenia. Każda czynność jest dla niego męczarnią, wymaga dużego wysiłku i czasu. Przy tym ma tzw. zahamowanie ruchowe, polegające na staniu w jednej pozycji lub wstawaniu z łóżka nawet 3 godziny po przebudzeniu (wiem że to podlega schizofrenii katonicznej). Mija mu to kiedy upora się z tymi natrętnymi, przerażającymi (jak sam to określa, bo jest świadom tego co się z nim dzieje, ale nie jest w stanie tego zmienić) myślami oraz ciągłym liczeniem, wtedy na chwilę opuszcza go lęk i zaczyna się ruszać, aby po kilku minutach wpaść w ten sam stan j/w. Syn skończył studia od trzech lat nie pracuje, nie jest w stanie, od trzech tygodni nie wychodzi z domu, ma wyłączony telefon i coraz trudniej jest z nim nawiązać kontakt. Proszę pomóżcie mi.
napisał/a: Agusia1982 2012-02-15 09:35
Nie wiem co tu można napisać.
Jedynym rozwiązaniem jest terapia...nie leki a terapia.
No i w sytuacji jaka jest obecnie wzięła bym pod uwagę terapie zamkniętą.
Zajęcia plus obserwacje w celu dobrania odpowiedniego leczenia.
napisał/a: franka11 2012-04-03 19:12
Tylko i wyłącznie leczenie szpitalne ( może klinika (tam są lepsi specjaliści) i nie miesiąc ale co najmniej dwa -trzy żeby wprowadzić odpowiedni lek. Udaj się z synem do prywatnego gabinetu, tam lekarz może więcej poświeci Wam uwagi. Ratuj go bo jest młody, im wcześniej skuteczniejsze leczenie tym większe prawdopodobieństwo, że choroba ta nie pogłębi się bardziej. W rodzinie mam szwagra, jest młodym człowiekiem parokrotnie hospitalizowany, teraz czeka na przyjęcie do kliniki.
napisał/a: margaritka2 2012-04-12 20:51
mhhh mówisz franka o pogłebieniu sie choroby ? jest to w ogole mozliwe? jesli mialabym opisac siebie to u mnie zdaj sie własne zaszło takie zjawisko co robic aby temu zapopiegac oprócz leczenia szpitalnego
napisał/a: franka11 2012-05-05 16:26
Myślę, że najpierw leczenie szpitalne ( jeżeli choroba zaszła daleko), potem wizyty w gabinecie prywatnym jeżeli Cię stać, a jeżeli nie to na NFZ, i regularne przyjmowanie leków. Informowanie lekarza o tym jak się po nich czujesz i ewentualnie zmiana leku na inny jeżeli ten który brałabyś nie skutkuje, lub źle się po nim czujesz. Leków na schizofrenię jest bardzo dużo, problem tylko w tym żeby dobrać odpowiedni i wszystko będzie o.k, życzę wytrwałości i działaj kobietko. Na pewno trafisz na dobrego lekarza psychiatrę, on Cię zrozumie i na pewno będzie starać się Ci pomóc. Dużo zależy od Ciebie samej, musisz chcieć się leczyć.